Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

6
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Turystyka

Szukał krajobrazów, spotkał niezwykłego renifera: „Magia, on był jak z bajki”

Monika Pianowska

15 grudnia 2018 08:00

Udostępnij
na Facebooku
2
Szukał krajobrazów, spotkał niezwykłego renifera: „Magia, on był jak z bajki”

Białe renifery rodzą się rzadko. Według Samów przynoszą szczęście. maxpixel.net/ public domain

O wyjątkowym szczęściu i scenie jak wyjętej ze świątecznej opowieści może mówić norweski fotograf Mads Nordsveen, któremu wśród zimowego pejzażu Północy udało się trafić na prawdziwą perełkę natury. Szukając górskich krajobrazów do sesji, zauważył... białego renifera.
Do niezwykłego spotkania doszło podczas pobytu Nordsveena w północnej części kraju fiordów. Wraz z przyjaciółmi odwiedził Tromsø i Senję, żeby w czasie górskich wycieczek zrobić zdjęcia z norweskimi widokami. Ostatniego dnia pobytu grupka zauważyła w plenerze zwierzę, jakiego nigdy przedtem nie widziała – małego białego renifera. – Na tle śniegu ledwo go było widać, doskonale się kamuflował – twierdzi Mads w wiadomości do Redakcji. – Tę chwilę przepełniała magia. Patrzyliśmy sobie prosto w oczy – dodaje.
Reklama
Podobno był tak zachwycony, że dopiero po chwili przypomniał sobie, żeby wyjąć aparat i zrobić reniferowi zdjęcia. Zwierzę z początku trochę się bało, lecz fotograf i jego kompani usiedli w ciszy i niemal nie wykonywali ruchów. Pomogło – mały renifer podszedł bliżej i zachowywał przed obiektywem jak rasowy model. Sesję przerwała dopiero matka reniferzątka, do której pobiegł, gdy wyłoniła się zza drzew.
W rozmowie z rdzennymi mieszkańcami północnej Norwegii fotograf dowiedział się, że białe renifery są niezmiernie unikatowe i zgodnie z samskimi wierzeniami przynoszą szczęście. Dla niego jednak już samo spotkanie ze zwierzęciem było niezłym trafem. – Przed podróżami zwykle czynię odpowiednie przygotowania, szukam informacji o najlepszych lokalizacjach i widokach, ale takich magicznych momentów nie da się zaplanować! – mówi.

„Chciałem zapisywać wspomnienia”

Nordsveen na co dzień specjalizuje się w uwiecznianiu spektakularnych norweskich krajobrazów. Na pytanie, jak to się zaczęło, odpowiada, że Norwegia jest zbyt piękna, żeby nie robić jej zdjęć. – Uwielbiam podróżować, wędrować po górach. Po prostu chciałem jakoś zapisywać wspomnienia. Właśnie dlatego zająłem się fotografią – tłumaczy.
Jak sam twierdzi, jego marzeniem było móc zarabiać na życie, realizując największą pasję, a udało mu się to głównie dzięki... mediom społecznościowym. Mads założył na Instagramie profile największym norweskim miastom – Oslo i Bergen – a także dwa inne konta: Norge, na które wrzuca zdjęcia z całego kraju zarówno własnego autorstwa, jak i innych użytkowników, oraz Lofoten. Ponadto prowadzi profil podróżniczy Discoverer, gdzie udostępnia fotografie autorów z całego świata. Obserwują je miliony internautów – tak obszerna baza fanów pozwoliła Nordsveenowi połączyć hobby z biznesem.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Malaguti B

15-12-2018 10:23

Czy te futro jest juz na sprzedaz ?

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok