Turystyka
Promocja po norwesku: popularny portal funduje turystom wycieczkę do Oslo

Jednym z wiecznie zatłoczonych europejskich muzeów jest Luwr. wikimedia.org - Pueri Jason Scott - Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported
Zamiast wydawać grube pieniądze na kampanie reklamowe, przedstawiciele popularnej strony podróżniczej Visit Oslo postanowili pokierować się zasadą „nie gadaj, tylko pokaż”. Chcieli udowodnić, że stolica Norwegii w kwestii ilości atrakcji wcale nie ustępuje najchętniej odwiedzanym przez turystów miastom, a pod jednym względem wręcz je przewyższa.
Mowa o kameralności. Właśnie dlatego portal nadszedł z odsieczą dla turystów, którzy utonęli w morzu innych podróżujących do nieco przereklamowanych destynacji, i zorganizował im we wrześniu… Wielką Ucieczkę.
Przepis na udaną wycieczkę – uciec do Norwegii
W ciągu ostatnich kilku lat kraje nordyckie zyskały status kolebki unikatowego stylu życia opartego na luzie i minimalizmie. Powstają podręczniki z receptami na szczęście według Skandynawów, a architekturę i design ich autorstwa traktuje się jako wyznaczniki pomysłowości i pragmatyzmu.
Wciąż jednak większość turystów zupełnie nie kojarzy udanego urlopu z nordyckimi miastami. Najpopularniejszymi – a w związku z tym również najbardziej zatłoczonymi – wakacyjnymi destynacjami pozostają stolice i kurorty na południu i zachodzie Europy.
Wciąż jednak większość turystów zupełnie nie kojarzy udanego urlopu z nordyckimi miastami. Najpopularniejszymi – a w związku z tym również najbardziej zatłoczonymi – wakacyjnymi destynacjami pozostają stolice i kurorty na południu i zachodzie Europy.
Tę sytuację postanowili zmienić właściciele strony podróżniczej Visit Oslo. Znaleźli nietypowy sposób na promocję stolicy Norwegii, oferując „akcję ewakuacyjną”.
Za dużo ludzi? Ocalimy was!
Christian Lunde z portalu Visit Oslo zapewnia, że największe norweskie miasto ma się czym pochwalić, m.in. dzięki tętniącej życiem scenie kulturalnej, ciekawej architekturze, oryginalnym barom i restauracjom, pozostając jednocześnie w bliskości z naturą. A co najważniejsze, wszystko to w kameralnej atmosferze, która pozwala skupić się na celach wycieczki.

Uczestnicy The Great Escape podczas wpływania do Oslofjordu przy galerii sztuki współczesnej.
screenshot/businesswire.com
Zamiast jednak tylko opowiadać, Norwegowie od razu przeszli do czynów. Zaczęli od buszowania po mediach społecznościowych w poszukiwaniu niezadowolonych podróżników w kilku najbardziej obleganych przez turystów europejskich miejscowościach.
W końcu natknęli się na parę młodych Nowozelandczyków podczas ich pierwszej wizyty w Europie. Właśnie dotarli do Paryża, gdzie spotkało ich przede wszystkim rozczarowanie tłumem walczącym w muzeum o zdjęcie ze słynnym portretem Mony Lisy. Visit Oslo postanowiło wyciągnąć duet z gąszczu selfie-sticków.
W końcu natknęli się na parę młodych Nowozelandczyków podczas ich pierwszej wizyty w Europie. Właśnie dotarli do Paryża, gdzie spotkało ich przede wszystkim rozczarowanie tłumem walczącym w muzeum o zdjęcie ze słynnym portretem Mony Lisy. Visit Oslo postanowiło wyciągnąć duet z gąszczu selfie-sticków.
Za pośrednictwem Instagrama Mareli i Samowi zaoferowano więc ratunek w postaci zaproszenia na niezapomnianą dwudniową wycieczkę do Oslo. Z początku sceptyczni Nowozelandczycy ostatecznie dali się przekonać, że to nie żart, i wkrótce spakowali walizki, by zobaczyć, co naszykowała dla nich stolica kraju nad fiordami.
Marela i Sam w ciągu 48 godzin zdążyli spróbować wyśmienitych potraw i wina, wiosłowali na stojaka po stołecznym fiordzie, wybrali się na wycieczkę rowerową ulicami Oslo, obejrzeli „sekretny koncert” oraz odwiedzili muzea i galerie sztuki.
Marela i Sam w ciągu 48 godzin zdążyli spróbować wyśmienitych potraw i wina, wiosłowali na stojaka po stołecznym fiordzie, wybrali się na wycieczkę rowerową ulicami Oslo, obejrzeli „sekretny koncert” oraz odwiedzili muzea i galerie sztuki.
Tam w niczym niezmąconym spokoju mieli okazję podziwiać dzieła najwybitniejszych norweskich malarzy, m.in. Krzyk Edvarda Muncha – obraz, który sławą niewiele ustępuje nawet Monie Lisie. Jak podkreślają sami organizatorzy Wielkiej Ucieczki, wizyta Nowozelandzkiej pary w Oslo była przepełniona ciekawymi doświadczeniami, a nie przeludniona.
Wielka Ucieczka (The Great Escape) to projekt współpracy pomiędzy właścicielami małych i dużych biznesów w Oslo, którzy wspólnymi siłami starają się wypromować miasto na turystycznej mapie świata.

Uczestnicy The Great Escape w Muzeum Narodowym w Oslo.
screenshot/businesswire.com
Źródła: businesswire.com, visitoslo.com

Reklama
To może Cię zainteresować
3