Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Turystyka

Fatalna obsługa na norweskich lotniskach

Udostępnij
na Facebooku
12
Fatalna obsługa na norweskich lotniskach


Podróżujący bardzo źle oceniają osoby kontrolujące na norweskich lotniskach. Co na to operatorzy lotnisk? Zachęcają do składania skarg.


Wydatki na ochronę i kontrolę na norweskich lotniskach są ekstremalnie wysokie. W ciągu ostatnich dziesięciu lat wzrosły z 200 milionów koron do 1,2 miliarda koron. Duże nakłady finansowe nie przekładają się na jakość świadczonych usług. Norwegowie skarżą się więc na sposób przeprowadzania kontroli. Na co konkretnie?


Podczas kontroli ukradziono mu sprzęt elektroniczny


Pewien pasażer złożył skargę po wydarzeniu, które spotkało go podczas podróży rozpoczynającej się na lotnisku w Bergen. Pasażer przeszedł przez kontrolę, ale jego plecak musiał zostać prześwietlony dwa razy.

Mężczyzna musiał wypakować wszystko z plecaka, aby kontrolujący mogli dokładnie sprawdzić zawartość. Po powrocie do domu i wypakowaniu zawartości plecaka, mężczyzna zorientował się, że brakuje kilku rzeczy: kabli, ładowarek i modemu. Pasażer nie miał wątpliwości - pracownik lotniska „zapomniał" oddać mu drobną elektronikę. Po wydarzeniu mężczyzna napisał skargę, a Avinor (operator większości norweskich lotnisk) przyznał, że możliwe będzie wypłacenie odszkodowania.

Gardemoen

Zabrane towary ze strefy bezcłowej


Pasażer kupił na strefie bezcłowej na lotnisku w Sztokholmie butelkę whisky. Udał się w dalszą podróż do Trondheim, przez Oslo Lufthavn.

- Zakupy były spakowane, paragon był razem z nimi. Mimo tego ochroniarze kazali mi się stawić do kontroli, ta trwała tak długo, że aby zdążyć na samolot do domu, musiałem zostawić alkohol. Sprawdzali moje zakupy z aptekarską dokładnością. Takie zachowanie jest poniżej wszelkiej krytyki.

Kłótnia o walizkę i spóźnienie na samolot


Innym razem pewien mężczyzna miał zamiar udać się do Paryża liniami Norwegian. Spóźnił się i nie odprawił bagażu. Przewoźnik pozwolił mu jednak wnieść na pokład dużą walizkę. Innego zdania była ochrona - mimo tłumaczeń nie wpuściła mężczyzny do samolotu. W efekcie pechowy pasażer musiał zabukować bilet tydzień później. Operator lotniska nie zaakceptował skargi i żądania wypłaty odszkodowania.

Samolot
flickr.com/superjetinternational/


Wśród skarg znalazły się również: zabrany wosk do włosów (mężczyzna napisał zażalenie, a operator lotniska w Bergen obiecał kupić mu nowy), zabranie sprawdzonej przez kontrolę butelki z napojem (mężczyzna kupił ją po przejściu przez kontrolę, musiał się ewakuować z lotniska, a po powrocie napój nie przeszedł kontroli).

Jesteś niezadowolony? Pisz skargę!


Oslo Lufthavn odpowiada na krytykę i zarzuty pasażerów - jeśli podróżujący są niezadowoleni z obsługi, powinni składać skargi. Lotnisko chce oferować najwyższą jakość usług, a skargi zwracają uwagę na rzeczy, które można poprawić.

Czy spotkała Was kiedykolwiek jakaś nieprzyjemna sytuacja na którymś z norweskich lotnisk? A może obsługę na polskich lotniskach oceniacie gorzej?



Źródło: ap.no, zdjęcie frontowe: fotolia - royalty free



Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Dupek Stary

11-12-2014 09:29

hmmm a czy w Polsce sa lotniska _ A ja myslalem ze sa tylko kawiarnie z miejscem i pozwoleniem na ladowanie......

krzysztof ignaszak

10-12-2014 16:12

fajnie sie czyta wasze szczekanie i zagryzanie sie

krzysztof ignaszak

10-12-2014 16:12

szczekajcie dalej polonorki

Jon Doe

10-12-2014 10:31

bodys napisał:
rafal.ludynia napisał:
Wrocław i Katowice nie ustępują poziomem Poznaniowi.... niestety

To macie chłopaki albo niemiłe usposobienie sami w sobie,albo pecha po prostu.
Ja w Katowicach nigdy nie spotkałem się z niemiłą obsługą,a raz mocno spóźniony na odprawę z nadbagażem zostałem potraktowany jak książę wręcz,bo nie dość że ze 2 kg więcej,to pozwolili mi butelkę wina przełożyć do podręcznego,za co w zamian drugą butelkę chciałem dać pani na odprawie,ale nie przyjęła oczywiście i kulturalnie kazała spierdalać na bramki czym prędzej...I przeszło...



taaa w podrecznym plyn pow. 150ml I przeszlo I co jeszcze w kieszeni 2kg koki na wlasny uzytek. :-D

Piotrek MMM

10-12-2014 08:55

Pomijajac kwestie pomocy temu Hiszpanowi, to sprzedawanie takich woreczkow po 2pln jest zwyklym skur.....stwem!
Czy dla lotniska wydanie moze 5pln na kupno 100 szt. takich torebek jest zagrozeniem dla ciaglosci finansowej?
Bylem juz na wielu lotniskach ale takiego zlodziejstwa jeszcze nie widzialem.
Zygac sie chce!!
Czy my Polacy mamy to już w genach?
Tą myśl- jak by tu jakiegoś "frajera" wyrolować/oskubać?
Nawet marże w sklepach są tak duże (w Polsce) że będąc kiedyś w Anglii byłem w stanie kupić polski dżem Łowicz, albo wodę mineralną Żywiec dużo taniej niż w Polsce!

Aneta M&B

10-12-2014 08:07

Ostatnio 07.12 mialam bardzo nie przyjemna sytuacje w Katowicach. Pan odprawiajacy bagaz rejsowy byl "bardzo skrupulatny" co do 10 dkg. Jak powiedzialam zeby nie naklejal tasmy,bo przewazy to zapytal czy chce sie dalej bawic w przepakowywanie. Wyjatkowy gbur i cham!

monius *

10-12-2014 00:53

nie spotkalam sie z tymi woreczkami w Poznaniu, mialam wszystko w kosmetyczce przezroczystej i przeszlo.... a na Rygge, sami macanci

Monika K

09-12-2014 23:58

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok