Z Oslo do Bergen w 30 minut? Tak, dzięki kolei pneumatycznej

Dwie firmy stanęły do konkursu, by zaprojektować kapsuły pneumatyczne, które w zaledwie godzinę będą mogły pokonać 1200 km. Pomysłodawcą technologii nazwanej Hyperloop, jest dyrektor generalny SpaceX i Tesla Motors, Elon Musk. Na czym to polega? Czy przyjmie się w Norwegii?
W skrócie technologia opiera się na hermetycznie szczelnych kapsułach poruszających się w tubie z ciśnieniem, takim jak to na Marsie. Zmniejszy to opór powietrza, a co za tym idzie pozwoli osiągnąć dużą prędkość przy niskim zużyciu mocy. Kompresory umieszczone w kapsułach będą zasysać powietrze z przodu, a wypuszczać je z tyłu. Stworzy to swego rodzaju poduszkę, która napędzi wagoniki. Energia potrzebna do napędzenia kapsuł będzie pozyskiwana dzięki panelom słonecznym zainstalowanym na tubach.

Norwegia jest jednym z krajów, w którym najwięcej się podróżuje. Według danych Eurostatu Norwegowie są również w czołówce, jeśli chodzi o korzystanie z usług linii lotniczych. Rzadkością są tam także trzęsienia ziemi, które mogą mieć wpływ na infrastrukturę technologii Hyperloop. Otwartość rządu na innowacje sprawia, że Norwegia jest doskonałym miejscem na realizację pomysłu Elona Muska.

– Norwegia zapewnia korzystne warunki dla tej technologii. Nie występują tu trzęsienia ziemi, które mogą uszkodzić tuby. Zamknięty system rur powinien być także łatwiejszy w obsłudze przy niskich temperaturach. Jest tu także dużo miejsca pod budowę kolei pneumatycznej, nie mówiąc już o pieniądzach na jej realizację – zaznacza Eirik Newth, norweski astrofizyk. 

Tego samego zdania jest także norweski minister transportu Ketil Solvik-Olsen.

– Z zainteresowaniem śledzimy rozwój technologii Hyperloop. Ponieważ projekt jest jeszcze w fazie eksperymentalnej, ciężko jest stwierdzić, czy to rozwiązanie będzie korzystne dla Norwegii. Pomimo tego założenie wydaje się być bezpieczne i opłacalne, więc naturalnym jest że rozważamy wprowadzenie go w Norwegii – stwierdza minister.

Fińska spółka FS Links jest w trakcie rozmów z Hyperloop One, jedną ze spółek które podjęły się urzeczywistnienia pomysłu Elona Muska. Ich głównym założeniem jest stworzenie połączenia między Sztokholmem a Helsinkami. Podróż między tymi stolicami trwałaby mniej niż 30 minut.

– Finlandia jest gotowa na Hyperloop. Podobnie Szwecja i Estonia. Razem możemy stworzyć komunikacyjny złoty trójkąt, którego będzie nam zazdrościć cały świat – twierdzi prezes fińskiej Izby Handlowej, Risto Penttilä.

Cała historia zaczęła się, kiedy Elon Musk zaprezentował swój pomysł na szybkie przemieszczanie się w obszarze metropolitarnym Los Angeles - Hyperloop. Jego rozwiązanie miało skrócić czas podróży z Sylmar (północna dzielnica Los Angeles) do Hayward we wschodnim rejonie zatoki San Francisco. Obecnie odległość między tymi punktami można pokonać samolotem w nieco ponad godzinę. Musk twierdzi, że dzięki jego kapsułom czas ten można skrócić do zaledwie 30 minut. Technologia Hyperloop była odpowiedzią, na wybór przez władze Kalifornii konwencjonalnego pociągu „pocisku”. Zdaniem przedsiębiorcy jest on zbyt drogi i powolny oraz mniej bezpieczny niż kolej pneumatyczna.

– Kiedy plan budowy kalifornijskiego „szybkiego pociągu” został przyjęty, byłem, tak jak wiele innych osób, dosyć rozczarowany. Jak to jest, że w Dolinie Krzemowej zbudowany zostanie pociąg „pocisk”, który jest nie tylko jednym z najdroższych rozwiązań ale i najwolniejszych na świecie? – dziwi się Musk.

W ocenie południowoafrykańskiego filantropa technologia, którą opracował, będzie bezpieczniejsza, szybsza, niezależna od pogody i bardziej ekologiczna, w porównaniu do standardowych form komunikacji.