Elbil – czy kupno samochodu elektrycznego rzeczywiście się opłaca?
W 2014 roku auta elektryczne stanowiły jedną piątą sprzedanych samochodów w Norwegii. pixabay.com - CC0 License
Elbil, rozwiązanie na miarę przyszłości
Po norweskich drogach jeździ coraz więcej takich samochodów. Jak podała organizacja norweskich firm przemysłu motoryzacyjnego i drogowego (OFV), która informuje o sprawach związanych z ruchem drogowym – w 2014 roku auta elektryczne stanowiły jedną piątą sprzedanych samochodów w Norwegii.
Zaś ze strony elbil.no dowiadujemy się, że w 2015 roku sprzedano blisko 25 tys. takich samochodów. Zwolennicy elbili wybierają często luksusowe Tesle, oryginalnie wyglądające Revy, małe Kewety Buddy oraz popularne modele Think. Wzrasta też sprzedaż modeli elektrycznych zaprojektowanych przez Volkswagena i Forda.
To się zwyczajnie opłaca
Potencjalnych właścicieli aut elektrycznych kuszą wielkie korzyści. Po pierwsze elbile, z uwagi na uwzględnione w planach rządowych zwolnienia podatkowe, można kupić w dość przystępnych cenach. Właściciel elbila zaoszczędzi także w jego eksploatacji. Koszt przejechania 100 km autem elektrycznym jest od 4 do 10 razy mniejszy niż zwykłym samochodem.
Poza tym oszczędności rosną, bo właściciel elbila nie musi wymieniać płynów eksploatacyjnych oraz wykonywać przeglądów okresowych. To nie wszystkie zalety posiadania elektrycznego auta.
Członkowie Norsk Elbil Forening, czyli Norweskiego Stowarzyszenia Zrzeszającego Właścicieli Samochodów o Napędzie Elektrycznym, zwracają uwagę na największe oszczędności, jakimi są: brak opłat drogowych przy przejazdach na płatnych drogach i w niektórych centrach miast, ulgi finansowe przy zakupie elbili, tania eksploatacja, unikanie korków ulicznych (elbile mogą korzystać z buspasów), darmowe parkowanie w centrach miast, darmowe ładowanie.
Poza tym årsavgift, czyli opłata roczna za elbil, według danych z 2013 roku, wyniosła 415 koron, podczas gdy za normalny samochód trzeba by było zapłacić około 3,5 tys. koron. Zakup auta elektrycznego jest całkowicie wolny od podatku. Nie płaci się akcyzy ani Vat, co znacznie obniża koszty. Elbile można bezpłatnie przewieźć promem na wszystkich drogach krajowych, a jadąc nimi w podróż służbową można spodziewać się wyższej refundacji od pracodawcy za każdy przejechany kilometr.
Elbile nie tak idealne?
Kolejnym poważnym problemem są coraz bardziej zakorkowane pasy zarezerwowane dla komunikacji zbiorowej, głównie w Oslo. Coraz więcej aut elektrycznych blokuje pasy przeznaczone dla autobusów i taksówek, co powoduje opóźnienia. Trudno też korzystać z darmowych doładowań, bo liczba elbili jest zdecydowanie większa od z ilości stacji doładowujących.
Pojawiają się głosy, że niebawem będzie się likwidować przywileje i ulgi dla posiadaczy elbili, zaś na pierwszy ogień pójdą właśnie stacje doładowujące, za które trzeba będzie płacić.
Więcej informacji o korzystaniu z aut z napędem elektrycznym w Norwegii można znaleźć na stronie Norsk Elbil Forening.
To może Cię zainteresować
10-02-2016 22:36
5
0
Zgłoś
10-02-2016 10:11
1
0
Zgłoś