Transport i komunikacja
150 koron kary dziennie za nieubezpieczony samochód. Nowy pomysł Ministerstwa Finansów
1

fotolia.com - royalty free
Ministerstwo Finansów przedstawiło propozycję, by kierowców, którzy nie ubezpieczają swoich pojazdów, obciążać grzywną w wysokości 150 koron za każdy dzień opóźnienia w zapłacie za ubezpieczenie.
30 listopada Ministerstwo Finansów przedstawiło w parlamencie nową propozycję: chcą, aby Związek Ubezpieczeń Drogowych (TFF, Trafikkforsikringsforeningen) mógł obciążać kierowców, którzy nie opłacą ubezpieczenia, dzienną karą w wysokości 150 koron.
– Chcemy ograniczyć liczbę nieubezpieczonych kierowców. Zmiana może też doprowadzić do zmniejszenia liczby wypadków – mówi Siv Jensen, minister finansów.
Kwota kary różni się wysokością w zależności od rodzaju nieubezpieczonego pojazdu. Zgodnie z propozycją, poziom kary pieniężnej grzywny wyliczany będzie w oparciu o najwyższy oferowany na rynku koszt ubezpieczenia, do tego dojdzie wartość dziennej stawki za ubezpieczenie samochodu, koszty poboru opłaty ubezpieczenia i dodatkowe 2,5 proc. najwyższej oferowanej ceny ubezpieczenia.
W przypadku samochodu osobowego grzywna wynosi 150 koron.
– Chcemy ograniczyć liczbę nieubezpieczonych kierowców. Zmiana może też doprowadzić do zmniejszenia liczby wypadków – mówi Siv Jensen, minister finansów.
Kwota kary różni się wysokością w zależności od rodzaju nieubezpieczonego pojazdu. Zgodnie z propozycją, poziom kary pieniężnej grzywny wyliczany będzie w oparciu o najwyższy oferowany na rynku koszt ubezpieczenia, do tego dojdzie wartość dziennej stawki za ubezpieczenie samochodu, koszty poboru opłaty ubezpieczenia i dodatkowe 2,5 proc. najwyższej oferowanej ceny ubezpieczenia.
W przypadku samochodu osobowego grzywna wynosi 150 koron.
„Nie płacisz ubezpieczenia, więc podatku też nie”
Grzywna wiąże się z tzw. podatkiem drogowym (trafikkavgift), który od 2017 roku zastąpi podatek roczny (årsavgift). Od nowego roku trafikkavgift będzie rozbity na raty, a kierowca zapłaci go w swojej ubezpieczalni razem z ubezpieczeniem za pojazd.
Jak wyjaśnia Finansportalen, trafikkavgift będzie częścią umowy ubezpieczeniowej, w której kierowca razem z ubezpieczycielem ustali liczbę rat. Do tej pory podatek za pojazd był wysoką jednorazową opłatą odprowadzaną bezpośrednio do kasy państwowej na podstawie faktury wystawianej w lutym każdego roku przez Skatteetaten. Dzięki zmianie skarb państwa zaoszczędzi na wystawianiu 3,5 miliona faktur rocznie, szacuje Finans Norge, a właściciele pojazdów będą płacić częściej, ale niższe kwoty, które ostatecznie trafią później do skarbu państwa. Wysokość stawki podatku nadal ustalać będzie Storting.
Jak wyjaśnia Finansportalen, trafikkavgift będzie częścią umowy ubezpieczeniowej, w której kierowca razem z ubezpieczycielem ustali liczbę rat. Do tej pory podatek za pojazd był wysoką jednorazową opłatą odprowadzaną bezpośrednio do kasy państwowej na podstawie faktury wystawianej w lutym każdego roku przez Skatteetaten. Dzięki zmianie skarb państwa zaoszczędzi na wystawianiu 3,5 miliona faktur rocznie, szacuje Finans Norge, a właściciele pojazdów będą płacić częściej, ale niższe kwoty, które ostatecznie trafią później do skarbu państwa. Wysokość stawki podatku nadal ustalać będzie Storting.
Prawo jest, kierowcy je ignorują
Mimo że wykupienie ubezpieczenia pojazdu jest wymogiem zapisanym w ustawie o odpowiedzialności za samochód (Bilansvarloven), wielu kierowców ignoruje prawo – w tej chwili po Norwegii jeździ ponad 135 tys. nieubezpieczonych pojazdów, czyli 3,4 proc. wszystkich środków lokomocji w kraju, podaje ministerstwo finansów. Ubezpieczenie pojazdu obowiązuje wszystkie zarejestrowane środki transportu, od samochodu do skuterów śnieżnych.
Opłaca się ubezpieczyć
Grzywna nakładana przez TFF wynosi 150 koron za każdy dzień bez ubezpieczenia. Jak twierdzi ministerstwo, zdecydowanie bardziej opłaca się więc ubezpieczyć samochód.
Dochody z kar przeznaczone zostaną na pokrycie kosztów wypadków spowodowanych przez nieubezpieczonych lub niezidentyfikowanych kierowców. Według wyliczeń, co roku będzie to około 110-120 milionów koron. W tej chwili koszty za takie wypadki ponoszą firmy ubezpieczeniowe i kierowcy, którzy opłacili ubezpieczenie pojazdu.
Jeśli propozycja zostanie przyjęta, zmiany mają wejść w życie 1 stycznia 2018 roku.
Dochody z kar przeznaczone zostaną na pokrycie kosztów wypadków spowodowanych przez nieubezpieczonych lub niezidentyfikowanych kierowców. Według wyliczeń, co roku będzie to około 110-120 milionów koron. W tej chwili koszty za takie wypadki ponoszą firmy ubezpieczeniowe i kierowcy, którzy opłacili ubezpieczenie pojazdu.
Jeśli propozycja zostanie przyjęta, zmiany mają wejść w życie 1 stycznia 2018 roku.
Reklama
To może Cię zainteresować
1
08-12-2016 13:56
5
0
Zgłoś