Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Sport

#PolakPotrafi: Z sercem na boisku. Przedstawiamy Polske Husarene – polskich siatkarzy z Oslo [ZDJĘCIA/VIDEO]

Anna Moczydłowska

09 lutego 2017 08:00

Udostępnij
na Facebooku
#PolakPotrafi: Z sercem na boisku. Przedstawiamy Polske Husarene – polskich siatkarzy z Oslo [ZDJĘCIA/VIDEO]

Polske Husarene trenują w hali Kastellet Iddrettshall w Oslo w każdą niedzielę od 19:00 do 21:00 fot. archiwum prywatne

– Tego się nie lubi, to się kocha. Satysfakcja po dobrze zagranym meczu – bez względu na wynik – jest bezcenna. Myślę, że czuje to każdy z nas – o polskiej drużynie siatkarskiej Polske Husarene opowiada Jakub Szewczyk, jej lider i współzałożyciel.
Kuba trenować siatkówkę zaczął w wieku 14 lat. Dziś ma 33. Przed samym przyjazdem do Norwegii miał roczną przerwę, ale cały czas chciał wrócić na boisko. To tutaj, w Norwegii, wrócił do ukochanego sportu. Przez chwilę uczęszczał na treningi Polonii Oslo. Tam jednak był już komplet, a Kuba zawsze miał większe ambicje, niż siedzenie na ławce. Stwierdził więc, że musi poszukać czegoś innego.

– I znalazłem Trøndelaget, tyle że była to bardzo słaba drużyna, która niemal zawsze przegrywała 3:0. Kiedy dołączyłem, od razu przegraliśmy tylko 3:2, co było sporym sukcesem – śmieje się. – Niedługo potem do Norwegii przyjechał także mój kuzyn Michał. Zaczęliśmy wspólnie grać – w składzie jeszcze z czterema Norwegami –  i wygraliśmy czwartą ligę.

Własna drużyna

Kiedy awansowali do trzeciej ligi, wraz z kuzynem stwierdzili, że zamiast grać z Norwegami, z którymi nie do końca dogadywali się na boisku, stworzą własną drużynę. – Wtedy zaczęło się szukanie: ogłaszaliśmy się na grupach polonijnych i Mojej Norwegii, szukaliśmy chłopaków i dziewczyn zarażonych miłością do siatkówki. Tak pięć lat temu powstała Polske Husarene – wspomina współzałożyciel.

Trudno było znaleźć zwłaszcza panie do drużyny. Tu ,,castingi” odbywały się raczej na zasadzie chęci. Koszta dołączenia do drużyny i grania w niej były dość wysokie, więc nie wszyscy mogli sobie na to pozwolić. Zaczynając pierwszy sezon, Kuba z pozostałymi Polakami chcieli zaczynać w trzeciej lidzie, bo na czwartą byli zwyczajnie zbyt dobrzy. Pojawiły się problemy, ale w rezultacie udało się załatwić nie trzecią ligę, a… drugą. I tak się zaczęło.

34 maile i jedna pozytywna odpowiedź

Szybko jednak pojawił się kolejny problem. Jako drużyna, która nie jest zrzeszona z np. uczelnią, było im bardzo trudno załatwić sobie miejsce do treningów. – Rozesłałem maile do 34 różnych hal w Norwegii – liczyłem! – z prośbą o możliwość zorganizowania dwugodzinnego treningu raz w tygodniu. Kilka oferowało jedynie godzinę, a to zdecydowanie za mało. Tylko jedna wyraziła zgodę na dwie godziny – tłumaczy Kuba.

Dzięki temu, Polske Husarene trenują teraz w hali Kastellet Iddrettshall w Oslo w każdą niedzielę od 19:00 do 21:00. Co ważne, by dołączyć do polskich siatkarzy nie trzeba być profesjonalistą.

– Niektórzy grali już wcześniej w jakiś drużynach, inni uczą się poważniejszej gry dopiero z nami. Kluczowe są chęci i tak naprawdę w wielu przypadkach  weryfikacja następuje już po pierwszym treningu – wyjaśnia lider. – To oczywiście ma być też dobra zabawa, ale zabawa na poziomie, który, nie ukrywam, wymaga zaangażowania i systematyczności. Są rzeczy ważne i ważniejsza, a ja mówię, że siatkówka jest najważniejszą z tych nieważnych – dodaje ze śmiechem Kuba.
– Przez te wszystkie lata przewinęło się przez drużynę mnóstwo rąk i mnóstwo nóg. Obecna ekipa jest świetna. W tym składzie gramy mniej więcej od lutego zeszłego roku. Bywało różnie, zdarzało się, że kilka osób naraz chorowało albo wyjeżdżało do Polski, ale najgorszy kryzys mamy już za sobą – twierdzi Jakub Szewczyk i podkreśla, że nigdy nie zamyka rekrutacji do drużyny. Zarówno jeśli chodzi o tych, którzy grali w Polske Husarene kiedyś, jak i o zupełnie nowych zawodników. – Zapraszam do kontaktu z nami przez fanpage na facebooku albo ze mną osobiście telefonicznie. I oczywiście do kibicowania w czasie meczów! To naprawdę dodaje skrzydeł.

Kto gra w Polske Husarene?

Dziewczyny: 

Agata – kapitan drużyny, z wykształcenia pedagog dziecięcy. Pracuje w przedszkolu, wychowując i nauczając najmłodsze pokolenie dzieci. Pozycja na boisku – środkowa.

Kamila – w tym momencie poszukuje pracy. Mieszka w Oslo i wychowuje 2-letnią córeczkę Heidi. Pozycja na boisku – przyjmująca.

Aneta – pracuje jako personalny trener w klubie EVO, dorywczo jeszcze pracuje w starej pracy, a więc restauracji Olivia. Mieszka w Oslo, a na boisku jest rozgrywajacą.

Olga – pracuje jako szef zmiany w restauracji Max Burgers w Oslo. Mieszka z narzeczonym w Oslo. Pozycja na boisku – rozgrywajaca

Agnieszka – pracuje w firmie parkingowej w Oslo. Ma męża i 8-letniego synka. Jej pozycja na boisku to przyjmująca, ale może też grać jako środkowa.

Chłopaki:

Dawid –  "złota rączka" drużyny. Pracuje w branży budowlanej i zajmuje się prawie wszystkim. Mieszka w Oslo. Ojciec trzech dziewczynek, a na boisku przyjmujący.

Michał – współzałożyciel drużyny Polske Husarene. Od początku istnienia reprezentuje jej barwy. Pracuje w Aurskog w firmie Holtan Normark AS. Jest odpowiedzialny za logistykę i magazyn. Mieszka w Lørenskog razem z żoną i 5-letnią córką Wiktorią. Pozycja na boisku – przyjmujacy.

Sebastian – najmłodszy z chłopaków, ale mający atomowe uderzenie. Obecnie szuka pracy i mieszka na Ytre Enebakk. Atakujący w Polske Husarene.

Kuba – Lider i wspolzałożyciel Polske Husarene. Mieszka i pracuje w Aurskog. Jest odpowiedzialny za transport, logistykę i pracujących razem z nim na magazynie ludzi. Szczęśliwy mąż i ojciec dwójki dzieci: 5-letniego Gabriela i 3,5-letniej Karolinki.

Chcesz spróbować swoich sił w Polske Husarene? Z Jakubem Szewczykiem kontaktować można się pod numerem tel. 96698767 lub przez fanpage drużyny.
Moja Norwegia jest patronem medialnym Polske Husarene, a MultiNor sponsorem polskiej drużyny.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok