Wschodzące gwiazdy skoczni: nowe pokolenie norweskich skoczków coraz częściej „ląduje” na podium
wikimedia.org - Tadeusz Mieczyński - Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported
Oprócz Gangnesa w czołowej szóstce Turnieju Czterech Skoczni znajduje się dwóch kolejnych Norwegów. W pierwszej dziesiątce generalnej klasyfikacji Pucharu Świata również jest ich trzech. Jako drużyna wydają się w tej chwili najsilniejsi, mimo że jeszcze w poprzednim sezonie o większości z nich niewiele można było usłyszeć. Kim są nowe gwiazdy norweskich skoków narciarskich?
Utytułowani, młodzi, wytrwali i zaskakujący
Johann André Forfang to najmłodszy spośród nowych gwiazd – ma 20 lat, a w Pucharze Świata debiutował rok temu. Skakał wówczas przeciętnie, ale na zawodach w Vikersund udało mu się po raz pierwszy w karierze stanąć na podium. W sezonie 2015/2016 powtórzył ten sukces już dwukrotnie i tylko dwa razy nie udało mu się zmieścić w czołowej dziesiątce konkursu. Dzięki swoim równym występom Forfang plasuje się na piątym miejscu w generalnej klasyfikacji Pucharu Świata, a jego strata do czwartego Hayboecka jest niewielka (11 pkt). Johann André Forfang to także indywidualny i drużynowy Mistrz Świata Juniorów z Ałmatów 2015. Kibice Adama Małysza pamiętają być może brata młodego skoczka – Daniela Forfanga, który pojawiał się na skoczniach świata za czasów „małyszomanii”.
Kennetha Gangnesa można natomiast nazwać najbardziej wytrwałym – choć zawodach rangi międzynarodowej zadebiutował już w 2005 roku, na swój pierwszy sukces musiał czekać ponad dziesięć lat. Przełom w jego karierze nastąpił dopiero podczas Letniej Grand Prix 2015, gdy dwukrotnie zwyciężył i dwukrotnie stanął na najniższym stopniu podium, a w klasyfikacji generalnej zajął drugie miejsce. Dobra passa utrzymała się do zimy – Gangnes „wskakiwał” na podium podczas połowy przeprowadzonych konkursów, a w norweskim Lillehammer odniósł swoje pierwsze pucharowe zwycięstwo. Ma ogromną szansę stanąć na podium w Turnieju Czterech Skoczni, a nawet w generalnej klasyfikacji Pucharu Świata – w tej chwili w obydwu rankingach plasuje się na miejscu trzecim.
Największą niespodzianką inauguracji sezonu 2015/2016, która odbyła się w Klinghental, był Daniel André Tande. 21-letni skoczek został wybrany do reprezentacji kraju po swoim zwycięstwie w generalnej klasyfikacji Letniego Pucharu Kontynentalnego. Decyzja trenera okazała się strzałem w dziesiątkę, ponieważ Tande wygrał inauguracyjne zawody. W kolejnych konkursach nie utrzymał tak wysokiego poziomu, ale zajmował pozycje, które pozwoliły mu na pozostanie w pierwszej dziesiątce Pucharu Świata.
Wymiana pokoleń
Młodym norweskim skoczkom z powodzeniem udało się wypełnić lukę, którą zostawiło po sobie starsze pokolenie.
Zdjęcie frontowe: wikimedia.org
To może Cię zainteresować