Sport
Trener norweskich lekkoatletów oszustem – udawał, że ma wykształcenie medyczne

Trener norweskich lekkoatletów oszustem – udawał, że ma wykształcenie medyczne fotolia.com - royalty free
Trener znanych norweskich lekkoatletów, Frank Evertsen, został oskarżony o sfałszowanie swojej licencji lekarskiej. Oszust podawał swoim podopiecznym niedozwolone środki. Wyrok sądu zapadnie w poniedziałek – mężczyzna może dostać całkowity zakaz wykonywania zawodu trenera.
Trener Frank Evertsen zajmował się takimi lekkoatletami, jak Sindre Buraas, Karoline Bjerkeli Grøvdal i Sondre Norstad Moen. Wiosną tego roku został oskarżony o sfałszowanie dokumentów – norweskiej licencji lekarskiej. Dodatkowo jest oskarżony o krzywoprzysięstwo. Podejrzewa się również, że podawał swoim podopiecznym środki dopingujące.
W poniedziałek zapadnie wyrok sądu – mężczyzna może dostać zakaz wykonywania zawodu trenera.
W poniedziałek zapadnie wyrok sądu – mężczyzna może dostać zakaz wykonywania zawodu trenera.
Nie wiem, dlaczego kłamałem
W 2009 roku Evertsen starał się w Państwowym Biurze Autoryzacyjnym (Statens autorisasjonskontor) o uwierzytelnienie wykształcenia lekarskiego, które zdobył na Litwie. Na podstawie fałszywych zeznań otrzymał autoryzację litewskiego wykształcenia – stracił ją dopiero w 2013 roku. W oskarżeniu można przeczytać, że podczas procesu autoryzacyjnego Evertsen przedstawiał zafałszowana dokumentację o tym, że zdobył wykształcenie medyczne na Uniwersytecie Wileńskim, a także – że pracował jako lekarz przez dwa lata.
Evertsen nie był w stanie wytłumaczyć przed sądem, dlaczego kłamał w sprawie swojego wykształcenia.
Evertsen nie był w stanie wytłumaczyć przed sądem, dlaczego kłamał w sprawie swojego wykształcenia.
Testował, czy… sportowcy potrzebują dopingu
Fałszowanie wykształcenia to nie jedyny skandal, w którym uczestniczył Evertsen. W 2014 roku, w związku z inną sprawą, przeszukano jego mieszkanie. Na miejscu znaleziono leki na astmę i ampułki z gentropiną, hormonem wzrostu, który znajduje się na liście środków dopingujących.
Trener zdobył leki dzięki sfałszowanej licencji. Dodatkowo, twierdził, że korzystał z ampułek do testów, aby stwierdzić, czy jego podopiecznym potrzebne są leki.
W 2015 roku sportowcy, którzy byli pod jego opieką, zwolnili go ze stanowiska trenera.
Trener zdobył leki dzięki sfałszowanej licencji. Dodatkowo, twierdził, że korzystał z ampułek do testów, aby stwierdzić, czy jego podopiecznym potrzebne są leki.
W 2015 roku sportowcy, którzy byli pod jego opieką, zwolnili go ze stanowiska trenera.
Straci prawo do wykonywania zawodu?
W związku z fałszowaniem dokumentów i oskarżeniami o przekazywanie środków dopingujących swoim podopiecznym, oskarżyciel w sądzie zażądał 75 dni pozbawienia wolności i całkowitego zakazu wykonywania zawodu trenera – nie mógłby trenować nawet dzieci i amatorów. Obrońcy chcą jak najłagodniejszego potraktowania swojego klienta.
W poniedziałek zapadnie w tej sprawie wyrok.
W poniedziałek zapadnie w tej sprawie wyrok.
Reklama

To może Cię zainteresować