Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
1
Zwycięzca zgarnie wszystko... A przynajmniej spróbuje

 
 
Czy Teresa Johaug będzie w stanie wygrać i Tour de Ski i olimpijskie złoto? Ona sama tak uważa, podobnie jak trener kadry norweskiej, Egil Kristiansen. Ale, oczywiście, rywalki norweskiej zawodniczki też będą miały tu coś do powiedzenia.


Zaczęła się jesień, zbliża się zima, a z nią sezon sportów zimowych. W tym roku szczególnie emocjonujący ze względu na Igrzyska Olimpijskie w Soczi. Z tej okazji zajrzyjmy co słychać w norweskiej kadrze.

Teresa (Therese) Johaug to najbardziej lubiana zawodniczka spośród norweskich biegaczek. W przeprowadzonej w styczniu bieżącego roku ankiecie zajęła pierwsze miejsce wśród osób, z którymi Norwegowie chcieliby wybrać się na narty.

Teraz 25-letnia biegaczka, do tej pory stojąca w cieniu Marit Bjørgen i Justyny Kowalczyk jako "ta trzecia", szykuje się do zgarnięcia najważniejszych trofeów tegorocznego sezonu. Latem tego roku Johaug zrezygnowała z niemal wszystkich zawodów, koncentrując się tylko na treningach i teraz, jak mówi trener, jej forma jest lepsza, niż kiedykolwiek dotąd.

johaug_therese_tour_de_ski_2010_2.jpg 
 Teresa Johaug będzie chciała zdobyć złoto na Igrzyskach i wygrać Tour de Ski...
 Fot. Iso76/wikimedia

 

Cel nr 1: złoto w Soczi

Miniony wtorek zdaje się to potwierdzać. Johaug zdeklasowała Marit Bjørgen i inne dziewczęta z norweskiej kadry podczas trudnych jesiennych treningów w Kvitfjell.

- Czuję, że jest dobrze, że zrobiłam krok we właściwym kierunku i rozwinęłam się jako biegaczka - mówi Johaug, która ma już na koncie złote medale z Mistrzostw Świata w Oslo (2011) i Val di Fiemme (2013), ale marzy o złocie z Igrzysk Olimpijskich.

Trener kadry biegaczek narciarskich, Egil Kristiansen, jest zdania, że Johaug jest dobrze przygotowana do sezonu olimpijskiego:

- Była niezwykle silna przez całe lato. Zrezygnowała z niepotrzebnych startów, chyba nie wzięła udziału w żadnych zawodach, twardo trzymając się postanowienia, by unikać rzeczy zabierających jej energię - wyjaśnia trener i dodaje:

- Teresa jest skupiona na tym, co istotne, czyli na Igrzyskach Olimpijskich. Podczas letnich treningów ani razu nie zaprezentowała się źle. Jest wytrwała, znosi dużo treningów, nawet jeśli dostaje podczas nich w kość.

Cel nr 2: Tour de Ski

Olimpiada to cel numer jeden. Ale Johaug pragnie również zostać pierwszą norweską zawodniczką, która wygra Tour de Ski. Próba zrealizowanie obu tych celów to jednak ryzyko - dotychczasowa historia pokazuje, że zawodnicy zwyciężający w Tour de Ski nie byli w stanie utrzymać szczytowej formy aż do mistrzostw świata, odbywających się w dalszej części sezonu:

- Wystarczy spojrzeć na Justynę Kowalczyk. Wygrywała Tour w ostatnich latach, ale ponosiła porażkę w Mistrzostwach Świata - mówi Johaug i dodaje:

- Bez wątpienia Tour de Ski kosztuje wiele sił. Ale osobiście uważam, że jestem takim typem biegaczki, która może poradzić sobie z jednymi i drugimi zawodami. My, norweskie dziewczęta, trenujemy w ten sposób, by być na to gotowe. Sztuka polega na tym, by zachować wystarczająco dużo sił na "drugą rundę", między innymi unikać chorób i infekcji.

Na pytanie, czy zatem zacznie ten sezon z zamiarem zgarnięcia dwóch głównych trofeów: złota olimpijskiego i zwycięstwa w Tour de Ski, Johaug potwierdza:

- Tak, taki mam cel. Jeszcze żadna Norweżka nie wygrała Touru. Byłoby super zostać pierwszą dziewczyną z drużyny, której się to uda.

Trener Kristiansen dodaje:

- Teresa należy do tych zawodniczek, które mogą zaliczyć kiepski start, ale mimo to dużo z niego wynieść. Tour de Ski może posłużyć jej do tego, by wznieść się na jeszcze wyższy poziom.

 justyna_kowalczyk_fis_oslo2011.jpg
 ... ale Justyna Kowalczyk też!
 Fot. Archiwum MN

 

Będzie walka

Norweska ekipa jest bardzo pewna podwójnego sukcesu w sezonie olimpijskim. Co na to Justyna Kowalczyk?

Polska mistrzyni ostatnio nie udziela wywiadów, tylko ostro trenuje przed sezonem. Kilka dni temu zakończyło się ciężkie z powodu niesprzyjającej pogody zgrupowanie w Zakopanem, a na początku października polscy biegacze ruszają do Ramsau, by trenować na lodowcu.

Trener Alekander Wierietelny mówi, że Justyna Kowalczyk jest mocniejsza niż w zeszłym roku i podkreśla, że ona też, podobnie jak Teresa Johaug, dochodzi do wysokiej formy dzięki startom.

Zawodniczki, a także kibiców biegów narciarskich czeka zatem pasjonujący sezon.



Źrodło: Adresseavisen, justyna-kowalczyk.pl





Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok