Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

10
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

3

 
 
Maj w tym roku daje szczególnie dużo okazji do odpoczynku: cztery dodatkowe dni wolnego w środku tygodnia i jeden długi weekend. Jednak Norwegowie ogólnie pracują wciąż krócej i krócej. Wychodzą z pracy coraz wcześniej, by pojechać na weekend na daczę. Jak mówi szef stacji benzynowej, Christoffer Ribbing, w piątek godziny szczytu zaczynają się już o godzinie 12.


W piątek praca do południa

- Wzmożony ruch w piątki zaczyna się tutaj już około godziny 12-13. Wygląda to tak, jakby ludzie byli w pracy tylko do lunchu, a potem jechali do swoich domków - opowiada Christoffer Ribbing, kierownik stacji benzynowej Esso w Ramstadsletta w Bærum, przy drodze wylotowej E18.

Ribbing odnotowuje jasną tendencję wśród Norwegów do skracania tygodnia pracy i wydłużania weekendu.

- Ludzie miewają elastyczny czas pracy i inne rozwiązania, które dają się zastosować przy pracy biurowej, dzięki którym można urwać się z pracy wcześniej, a potem porobić jeszcze coś zdalnie, z domku letniskowego.

W przypadku, kiedy dzień pracy wypada pomiędzy świętem w tygodniu, a weekendem, jak to jest chociażby w przypadku piątku po Wniebowstąpieniu Pańskim, mnóstwo ludzi bierze wolne i wyjeżdża z miasta już w środę.

- Widzimy to po obrotach w piątek: ludzie wzięli sobie wolne i już wcześniej wyjechali na dacze.

Wciąż więcej wolnego
W ostatnich latach stało się jasne, że Norwegowie preferują więcej czasu wolnego, zamiast dodatkowych zarobków. Długość czasu pracy powoli, ale konsekwentnie skraca się. Od roku 1962 średnia długość czasu pracy na pełnym etacie spadła z 48 do 39 godzin tygodniowo. Oprócz tego większość osób zyskała też dodatkowe dni wolne.

Gdyby w rachunkach wziąć pod uwagę również nieobecności z powodu choroby, nadgodziny czy pracę na niepełny etat, okazałoby się, że w Norwegii pracownik pracuje średnio 30 godzin tygodniowo. Tyle przynajmniej wykazały dane Centralnego urzędu statystycznego (SSB) za rok 2006.

Według prognoz opracowanych w roku 2008 przez Rogera Bjørnstada i Rogera Hammerslanda z SSB, w kolejnych latach czas pracy nadal będzie ulegał skróceniu, tak że w roku 2060 może wynosić zaledwie 27 godzin tygodniowo.

Straty dla gospodarki?
Dodatkowe dni wolne z pewnością cieszą tych, którzy mogą dzięki nim więcej wypoczywać, ale eksperci jak zwykle podkreślają, że dla gospodarki to niekoniecznie dobrze, bo urlopy i dni wolne to spadek produkcji i utrata dużych kwot pieniędzy przez gospodarkę krajową.

- Tak, dni wolne wpływają nieco na wysokość produkcji - przyznaje Harald Magnus Andreassen, główny ekonomista banku Swedbank First Securiites.

Według najnowszych obliczeń Centralnego urzędu statystycznego, szacuje się, że PKB Norwegii kontynentalnej wyniesie w tym roku około 2163 miliardów koron. Urząd skarbowy wylicza, że normalnie w roku wypada 230 dni roboczych (w przypadku zatrudnienia na 100%). To daje nam średnią wartość produkcji przypadającej na każdy dzień roboczy na poziomie około 9,4 miliarda koron.

Gdyby wszyscy wzięli sobie wolne, jeden taki dzień kosztowałby Norwegię zaledwie 0,6 miliarda koron mniej, niż rozbudowa drogi E18 na zachód od Oslo oraz o 3,4 koron więcej, niż w roku 2012 wyłudzono różnych zasiłków i zapomóg. 9,4 miliarda koron to także niemal jeden procent (konkretnie: 0,88%) tegorocznego budżetu państwa.

Powyższe wyliczenia to, oczywiście, grube uproszczenie. Dokładne oszacowanie, jak wiele każdy dzień wolnego kosztuje Norwegię, to bardzo ciężkie zadanie, gdyż na rachunek wpływa bardzo wiele czynników. Przede wszystkim ten, że nigdy nie jest tak, że zamiera absolutnie cała produkcja.

- Co by się nie działo, wiele prac i usług świadczonych jest pełną parą - podkreśla Andreassen i wymienia między innymi szpitale, transport, czy branżę hotelowo-restauracyjną.

- Przykładowo, w piątki ludzie wydają więcej pieniędzy na konsumpcję, w związku z czym pojawia się nadwyżka w konsumpcji prywatnej i ona wpływa na wzrost PKB. Być może także ludzie więcej kupują w dni przed i po dniach wolnych.

Koniec końców całkowity wpływ dni wolnych na gospodarkę jest o wiele mniejszy, niż wymienione wcześniej 9 miliardów w plecy.

Dobry rok na odpoczywanie
W Norwegii pracownicy mają ustawowe prawo do 25 dni urlopu co roku, ale święta przypadające w tygodniu sprawiają, że dni wolnych jest ich więcej, tyle że co roku wypadają one nieco inaczej.

W tym roku święta ruchome przypadają wyjątkowo korzystnie dla pracowników, dając im najlepsze możliwości dodatkowego wypoczynku. W porównaniu z rokiem 2011, kiedy to wiele świąt ruchomych przypadło tego samego dnia lub w weekend, w tym roku mamy cały tydzień roboczy (5 dni) więcej wolnego.

W roku 2013 będzie łącznie 12 dodatkowych dni wolnych z okazji różnych świąt, podczas gdy przeciętna ich ilość wynosi 9,5 dnia rocznie.
Do tego dochodzą dni pomiędzy świętami przypadającymi w tygodniu, a weekendem, podczas których wiele osób decyduje się wziąć urlop lub odebrać zaległe godziny i w ten sposób zrobić sobie długi weekend.

Z możliwości tej korzysta coraz więcej osób. Według badań Centralnego urzędu statystycznego nad zużyciem czasu, w porównaniu z sytuacją sprzed lat dziesięciu obecnie o 10% mężczyzn mniej pracuje w piątki.

Tendencje te przekładają się też na natężeniu ruchu drogowego w poszczególne dni tygodnia.

- Kiedyś najgorsze godziny szczytu mieliśmy w poniedziałki rano i w piątki wieczorem. Teraz stworzyliśmy nowe powiedzenie "wjazd we wtorek, wyjazd w czwartek" - mówi operator ruchu, Ole Fredrik Haugen.

Gospodarka to nie wszystko. Myślmy raczej o pogodzie!
Harald Magnus Andreassen uważa, że nie ma sensu roztrząsać tego, jak wiele Norwegia traci z powodu dni wolnych:

- Myślę, że to mało istotne zagadnienie. W końcu jakieś dni wolne mieć musimy, trzeba złapać chwilę oddechu od czasu do czasu - mówi. - To, co jest ważne, to to, by w maju była dobra pogoda. Jeśli pogoda się nie poprawi, będę głosował za tym, żeby przesunąć dni wolne na czerwiec - śmieje się Andreassen.

Święta i dni wolne w 2013 roku:

  • Nowy Rok (1. stycznia, wtorek)

  • Wielki Czwartek (28. marca, czwartek)

  • Wielki Piątek (29. marca, piątek)

  • Poniedziałek Wielkanocny (1. kwietnia, poniedziałek)

  • 1. maja (środa)

  • Wniebowstąpienie Pańskie (9. maja, czwartek)

  • 17. maja (piątek)

  • Drugi dzień Zielonych Świąt (20 maja, poniedziałek)

  • Wigilia Bożego Narodzenia (24. grudnia, wtorek)

  • Boże Narodzenie - 1 dzień (25. grudnia, środa)

  • Boże Narodzenie - 2 dzień (26. grudnia, czwartek)

  • Sylwester (31. grudnia, wtorek)




Na podstawie: Dagens Næringsliv




Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Mateusz Kmieć

02-10-2013 23:46

pie knis

02-05-2013 20:48

Gowno prawda !
Na dacze jezdza Rumuni - Dacia!

pati muzia

02-05-2013 20:38

Widzimy to po obrotach w piątek: ludzie wzięli sobie wolne i już wcześniej wyjechali na dacze.

tylko w Moskwie wyjezdzaja na dacze

kto to pisze

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok