
Fot. The rectory |
Ratunku! Lodówka mnie szpieguje!
Oto jak producent, firma Siemens, przekonuje potencjalnych klientów, jakim dobrodziejstwem jest robiąca zdjęcia lodówka:
- Z pewnością zdarzyło się Wam stać przed półką sklepową i zastanawiać się, czy w domu faktycznie skończyło się mleko, czy może jednak był to sok. Albo czy macie wystarczającą ilość sosu sojowego lub warzyw. Niezłym sposobem na zapamiętanie, czego brakuje, jest zrobienie przed wyjściem z domu do pracy zdjęcia wnętrza lodówki. Ale co zrobić, jeśli w międzyczasie do domu wrócą wygłodniałe dzieciaki i opróżnią lodówkę do reszty?
Siemens ma na to gotową odpowiedź:
- Wkrótce wypuścimy na rynek lodówkę, która będzie automatycznie robić zdjęcie przy każdym otwarciu drzwiczek - zapowiada Gerhard Nüssler, główny projektant sprzętów gospodarstwa domowego w firmie.
Praktyczne i ekologiczne
Celem robienia zdjęć nie jest zatem wykrywanie, kto pod osłoną nocy ogołaca lodówkę z łakoci (choć w niektórych przypadkach i do tego zdjęcia mogą się przydać...), lecz lepsza kontrola nad zawartością lodówki. Gdyż nawet jeśli wydaje się nam, że wiemy, co w niej jest, może się okazać, że tylko nam się wydaje. A jeśli z lodówki korzysta więcej osób, nie ma lepszego sposobu, by sprawdzić co zostało zjedzone pod naszą nieobecność.
- Dwie kamery robią zdjęcia odpowiednio wnętrza lodówki oraz drzwiczek. Nie ma wątpliwości, że to najprecyzyjniejszy i najprostszy sposób na sprawdzenie jej zawartości - zachwala Nüssler i dodaje, że fotografująca lodówka przyczynia się również do oszczędności i większej dbałości o środowisko, gdyż pozwala uniknąć kupowania produktów niepotrzebnych, a zatem marnowania żywności, oraz zmniejsza ilość produkowanych w gospodarstwie domowym śmieci.
![]() |
Zdjęcie osoby, która otworzyła lodówkę zostanie odebrane przez tablet lub smartfona. Il. zrzut ekranu (za: DinSide) |
Dom (zbyt) inteligentny?
Lodówka robiąca zdjęcia to bynajmniej nie ostatnie słowo Siemensa jeśli chodzi o inteligentne sprzęty gospodarstwa domowego. Na targach IFA 2013 w Berlinie Siemens zaprezentował też jak tablet (ten sam, który odbierał zdjęcia zrobione przez lodówkę) "rozmawia" (kontaktuje się) z odciągiem kuchennym, kuchenką i zmywarką.
Inne firmy z branży AGD też, rzecz jasna, nie pozostają w tyle.Czy jednak wszystkie te inteligentne sprzęty to nie za dużo szczęścia na raz? Czy korzystanie z nich nie jest skomplikowane i nie zabiera zbyt wiele czasu?
Gerhard Nüssler zapewnia, że nie ma obowiązku korzystania ze wszystkich funkcji inteligentnego sprzętu. Poza tym nie z wszystkiego trzeba korzystać od razu, a po jakimś czasie może okazać się, że dana funkcja przydaje się do czegoś innego, niż się nam na początku wydawało:
– To, że przez telefon komórkowy można sterować kuchenką może okazać się przydatne, kiedy siedzimy w salonie i oglądamy telewizję, a trzeba wyłączyć płytkę - nie stracimy fragmentu ulubionego filmu. Z kolei nikt raczej nie będzie nastawiać na odległość ziemniaków, np. jadąc metrem. Z drugiej strony, kiedy już się tym metrem jedzie, warto być może zerknąć, czy na pewno wyłączyliśmy płytkę pod tymi ziemniakami...
![]() |
Nadchodzą ciężkie czasy dla nocnych podjadaczy? Il. John Vaughan/Flickr |
Projektant Siemensa wierzy w sukces inteligentnych sprzętów i zapowiada, że firma planuje wypuścić więcej produktów, które mogą komunikować się ze sobą i być sterowane za pomocą smarftonu lub tableta.
Ale to dopiero w przyszłym roku. W tym roku lodówkowi skrytożercy mogą spać (czy raczej jeść) spokojnie.
Źródło: DinSide

To może Cię zainteresować