3

Kiedy? Gdzie? Kto? Za ile?
Tomasz Stanko New York Quartet zagra w Oslo 23 maja na scenie Cosmopolite (Torshov).
Otwarcie drzwi: 20:00
Start koncertu: 21:00
Cena biletu: 250,- + bill.avg.
Studenci: 200,- + bill.avg.
Na scenie pojawi się Tomasz Stanko New York Quartet w składzie:
Tomasz Stanko - trąbka
David Virelles - pianino
Thomas Morgan - kontrabas
Gerald Cleaver – perkusja
![]() |
Tomasz Stańko
Tomasz Stańko to obecnie jeden z najbardziej wpływowych europejskich muzyków jazzowych. Wyjątkowe brzmienie jego trąbki zjednuje mu zachwyt krytyków i publiczności od kilkudziesięciu już lat. Zadebiutował w wieku 20 lat zakładając zespół Jazz Darings, który przez wielu postrzegany jest, jako pierwszy europejski zespół grający free jazz. Następnym krokiem w karierze polskiej jazzmana była współpraca z Krzysztofem Komedą - ich kwintet przyczynił się wydatnie do rozwoju europejskiego jazzu w latach 1960-tych. W 1970 roku Stańko został członkiem Alex von Schlippenbachs Globe Unity Orchestra i nawiązał w ten sposób kontakt z najbardziej awangardowymi muzykami ówczesnej sceny europejskiej. Tomasz Stanko współpracował z wybitnymi twórcami sceny jazzowej, m.in. Don Cherry, Edward Vesala, Cecil Taylor, Jack DeJohnette og John Surman.
![]() |
Album „Wisława” - recenzja w ALL ABOUT JAZZ
"...Dzieląc czas pomiędzy Nowy Jork i Warszawę, Stańko sformował w swym New York Quartet, na jego debiucie nagraniowym Wisława, najlepszą grupę w swojej karierze. (...).
Wśród niezmiennie imponującej dyskografii Stańki w ECM Wisława wyróżnia się tym, że wygląda na to, iż Stańko zestawił zespól, który od samego początku może osiągać ten szerszy horyzont, który zawsze widać było w jego nagraniach, choć w każdym na szczególny, swoisty sposób. Ten kwartet Stańki z łatwością przechodzi od lekkomyślnych manifestacji wolności czystszej (“Faces “), ognistego swingu (“Asssassins “) i balladerki w kolorze indygo (” Metafizyka “) do poezji w tonie rubato (“Song for H”), epizodycznych uniesień (“Tutaj -Here “) i zadumanej melancholii (“Shaggy Vandal”). Dwie wersje utworu tytułowego wiodą od swobodnej elegancji (“Wisława”) po płomienne popisy potęgi, wirtuozerskie bez uciekania się do narcystycznej pirotechniki (“Wisława, var.”). Ten kwartet jest o dużo za dobry, aby odwoływać się do gimnastyki poklepywania się po plecach, po którym aż nazbyt często zupełnie niesłusznie rozpoznaje się, czy grupa działa. (...)"
Na Wisławie, Stańko ma wszystko, w grupie, której możliwości już teraz wydają się nieskończone. Z niewątpliwą wiernością tradycji, nawet jak się wije, kręci a od czasu do czasu spada z podpór i wpuszcza z zaświatów przypadkowe idee kontekstowe, New York Quartet Stańki wygląda na grupę, jakiej Stańko zawsze szukał.
![]() |
Reklama
To może Cię zainteresować
1
02-10-2013 23:47
1
0
Zgłoś
07-05-2013 20:29
0
0
Zgłoś
26-04-2013 15:18
2
0
Zgłoś