Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

23
Relacja z występu Kabaretu Ani Mru Mru w Bergen

 
 Kabarte Ani Mru Mru - Fot. Anna Sokołowska
Gdy zobaczyłam artystów z Kabaretu „Ani Mru Mru” emocje wzieły górę, podskoczylam radośnie krzyczac „ są, dojechali” . Wówczas byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. Kilkumiesięczne rozmowy z menadżerem kabaretu, poszukiwania lokalu oraz przekonywanie niedowiarków w tamtej chwili były nieistotne- oni już byli z nami. Krótka rozmowa, szybka decyzja i spontaniczna wycieczka na Fløyen. Naszym artystom bardzo spodobalo się Bergen, a pierwszymi ich słowa wypowiedzianymi na ziemi norweskiej były: „ Już teraz wiemy, dlaczego chcecie tutaj mieszkać- Miasto jest przepiękne.”



kabaretowo_034.jpg 
 Foto: Anna Sokołowska


Tuż przed rozpoczęciem koncertu pojawiły się problemy w związku z brakiem dostatecznej liczby miejsc siedzących. Administrator Sali zdemontował 20 miejsc siedzących, nie powiadamiając nas o tym fakcie.  Masakra, bedą mieli co gadać po koncercie-pomyślałam sobie. Postanowiłam więc oddać nasz rząd siedzeń osobom, dla których miejsca zabrakło, a sami siedzieliśmy gdzieś po bokach tudzież na schodach. Szybka wspólna decyzja i sytuacja  została uratowana.

 
kabaretowo_042.jpg
 Foto: Anna Sokołowska


Na występ przybyło ponad 700 polskich Bergeńczyków! Głównymi bohaterami show byli: Marcin Wójcik, Michał Wójcik oraz Waldemar Wilkołek. Kabaret przyjechał do Bergen wraz z najnowszym programem, ktory swoją premierę miał 17 marca  pt. „Nuda rutyna i odcinanie kuponów". Rozpoczełam wieczór krókim przemówieniem.

kabaretowo_038.jpg 
 Foto: Anna Sokołowska


Następnie wyszedł bardzo charyzmatyczny ,dobrze nam znany Marcin Wójcik. Swym krótkim intrem wprowadził nas do pierwszego spektaklu tego wieczoru. Kolejnymi skeczami artyści wprowadzali publiczność w coraz wiekszą euforię i śmiech aż do łez. Skecz o Euro2012 i niewątpliwie bardzo ważnym na głowie ka-ka-kasku był powalający i nie było na sali nikogo, kto byłby w stanie utrzymać powagę. Długo by opowiadać, każdy skecz po kolei, ale nic nie odda tej fantastycznej atmosfery, która panowała na sali. Skecz z udziałem ochotnika wyłonionego spośród publiczności, w jednej chwili stał się tajemniczy oraz niewidoczny dla widzów. Koszmar! Zepsuły się światła, moja mina w tamtej chwili .... ach szkoda słów. Administrator sali, tak jak w przypadku brakujących miejsc siedzących, podszedł do tematu ze stoickim spokojem - "beklager". Tylko tyle usłyszałam. Na szczęście artyści w profesjonalny sposób uratowali końcową fazę przedstawienia, a publiczność okazała zrozumienie. Z sali słychać było : „pewnie nie zapłacilii rachunku za prąd" . Także publiczności udzieliły się żarty chłopaków ze sceny.Na szczęście światło spot -light pozwoliło dokończyć występ.


Po wystepie, członkowie Kabaretu rozdawali autografy i można było zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Było cudnie!

kabaretowo_048.jpg 
 Foto: Anna Sokołowska


Nie zdąrzyłam ze sceny podziękować wszystkim za pomoc w realizacji tak dużego przedsięwzięcia, ponieważ troszkę za wcześnie publiczność zaczęła opuszczać sal
ę.

Bardzo chcę podziekować : Alicji, która w swym salonie fryzjerskim rozwiesiła plakat i prowadziła sprzedaż biletów. Wojtkowi, który na sąsiedniej wyspie zajmował się dystrybucją biletów. Przy sprzedaży pomagali rownież Łukasz, Małgosia oraz Ewa. Dziękuję Paniom Edycie i Paulinie za przygotowanie fantastycznego cateringu dla naszych gości z Polski. Michałowi, Leszkowi, Zenkowi, Markowi, Łukaszowi oraz Marcinowi za pilnowanie porządku na Sali. Strasznie wszystkim dziękuję, a w szczególności mojej córce Patrycji, za wiarę od pierwszej sekundy w powodzenie tego przedsięwzięcia oraz rodzinie za cierpliwość. Tak naprawdę, to nie ważne, że coś tam sobie wymyśliłam i skutecznie starałam się to realizować, ale fakt, że po drodze spotkałam ludzi chętnych do pomocy za free, bezinteresownie, bez wynoszenia ich na piedestał. Ja wiem, że kiedyś będzie jeszcze więcej ludzi którzy nie bedą wstydzili się pomagać, wspierać i być Polakami.


 
Anna Sokołowska


Przewodnicząca Polsko Norweskiego Stowarzyszenia Integracyjno-Edukacyjnego w Bergen


 

Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


kryss d

26-09-2012 21:36

>Ja siedziałam na samej górze i miałam na wszystko oko<
z gory to raczej calego parteru nie widac,a juz napewno nie bylo widac tego co pozostalo pod krzeslami po wystepie....
jeden pan mial problem z trafieniem w drzwi wyjsciowe w trakcie imprezy,ale udalo mu sie wyszedl i zaginol ,na szczescie... moze to jemu pomogi sie wydostac ...

Moscisław taki tam

26-09-2012 19:42

Anna82 napisał:
Mario nie wiem skąd Ty masz takie informacje ze Stavanger byłam na ani mru mru i nie widziałam żeby ktoś był wyprowadzany przez ochronę, wszyscy się świetnie bawili.

ty dziubasku w przeciwienstwie do tych z babim latem patrzyłas na scene i dobrzez sie bawiłas, ale była czesc/grupa ludzi którym kreciło sie w głowie patrzac na scene...
widzisz > ja mam swoje sposoby,zeby sie dowiedziec......

malgorzata kkkkkkkkkk

26-09-2012 19:37

te ploteczki to chyba piszą ci zazdrośni , którzy nie załapali się na bileciki ...my z całą ekipą ok.20 osób jesteśmy strasznie zadowoleni , było rewelacyjnie,,,zabawa niesamowita, na sali pełna kultura , 700 polaków pokazało najwyższą klasę w tym jak potrafimy się wspólnie bawić, dziękujemy ślicznie organizatorom, i oficjalnie zgłaszam się na darmowego pomocnika przy organizowaniu wszystkich takich wesołych imprez

Damian Rzeszów

26-09-2012 09:59

Gratuluje Organizatorom i Wolontariuszom .
Działajcie .

marcemil marcemil

25-09-2012 19:50

"Na występ przybyło ponad 700 polskich Bergeńczyków!"

Niesprawiedliwe, ja jechałam 4h pociągiem z Gol na wystep, bergeńczykiem polskim nie jestem ! częśc osób na event przyjechała z daleka !! prosze nie zapominac !!

kryss d

25-09-2012 19:30

tak tak wiem ;


szczegolnie ten " plastik"

Moscisław taki tam

25-09-2012 19:11

kryss napisał:
wiec gamoniu za 2-3 latata tez juz bedziesz takim starym pierdzielem jak ja dzisiaj

nie twoje doczekanie

ja zamierzam byc boski for the rest of my life

Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok