
„- Mamy codzienne kontakty z zagranicznymi festiwalami filmowymi, agentami ds. kupna i sprzedaży oraz klientami”, mówi Vigdis Lian, dyrektor Norweskiego Instytutu Filmowego. „-W 2006 roku wyprodukowaliśmy cztery filmy i zdobyliśmy Nagrodę Palme d’Or, co otworzyło wielu ludziom oczy na norweski przemysł filmowy”. Vigdis Lian dodaje, że rosnące zainteresowanie zagranicy filmem norweskim daje się zauważyć od 2002 roku.
Ten pozytywny trend trwa nadal, z coraz większą liczbą zagranicznych widzów, chcących oglądając norweskie filmy.
Kraje nordyckie to nadal najważniejszy rynek zbytu dla norweskich producentów filmowych. Wynika to ze wspólnych porozumień dystrybucyjnych oraz źródła finansowania, jakim jest nordycki fundusz Nordisk Film & TV Fond. Wśród zagranicznych odbiorców innych niż krąg krajów nordyckich, norweski film jest najbardziej popularny w krajach niemieckojęzycznych takich, jak Niemcy, Szwajcaria i Austria, w krajach Beneluxu oraz na płatnych kanałach telewizyjnych we Wschodniej i Środkowej Europie.
Duże rynki np. we Francji, Hiszpanii i Włoszech także wykazują zainteresowanie norweskim filmem. Także w USA dystrybuuje się coraz więcej norweskich filmów. Ostatnio otworzyły się nowe rynki dla norweskiego filmu na Dalekim Wschodzie: Indiach, Chinach, Filipinach, Hong-Kongu, Tajwanie, Japonii i Pd. Korei. Pojedyńcze filmy odniosły także sukces w Pd. Ameryce i Ameryce Łacińskiej, Pd. Afryce, Australii i Nowej Zelandii.
Całkowita wartość eksportu norweskich filmów osiągnęłą 24 mln koron. Dochód z norweskich filmów potroił się w okresie 2002 – 2006, co oznacza wzrost o 3,8 mln koron.
Reklama

To może Cię zainteresować