6-odcinkowa seria łączy nordycki noir i horror o wampirach ze sporą dawką czarnego humoru.
Post Mortem/ Netflix/ materiały prasowe
Post mortem: W Skarnes nie umiera nikt to nowy norweski serial, który zadebiutował na platformie streamingowej Netflix 25 sierpnia. Wyprodukowana przez Motion Blur 6-odcinkowa seria łączy nordycki noir i horror o wampirach ze sporą dawką czarnego humoru.
Historia rozgrywa się w niewielkim miasteczku Skarnes, w którym uznana za zmarłą młoda kobieta, Live Hallangen (Kathrine Thorborg Johansen), kilka godzin po odnalezieniu jej ciała przez lokalną policję, Judith (Kim Fairchild) i Reinerta (Andrée Sørum), budzi się na sekcyjnym stole. Po powrocie do świata żywych nie czuje się jednak sobą – nie może spać, musi hamować żądzę krwi i odkrywa w sobie niezwykłe moce.
Zakład pogrzebowy jej brata, Odda (Elias Holmsen Sørensen), znajduje się na skraju bankructwa, ponieważ w Skarnes… nikt nie umiera.
Post Mortem/ Netflix/ materiały prasowe
Czy wampir da radę głodować?
Tymczasem zakład pogrzebowy jej brata, Odda (Elias Holmsen Sørensen), znajduje się na skraju bankructwa, ponieważ w Skarnes… nikt nie umiera. Live, pracująca jako pielęgniarka, staje przed dylematem: powstrzymywać głód czy ratować rodzinny biznes? W końcu mieszka w małej wiosce, w której śmierć, a nawet morderstwo, nie mówiąc już o idei istnienia wampirów-zabójców, wydają się absurdalną koncepcją.
Zdaniem recenzentów serial łączy elementy klasycznej produkcji detektywistycznej z kryminalną zagadką w tle i odświeżającym spojrzeniem na horror w wampirami, a klimatem nawiązuje do stylu seriali, takich jak Czarny punkt (Zone Blanche), kultowy Sześć stóp pod ziemią (Six Feet Under) czy Czysta krew (True Blood). Zachęceni?
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.