Zlokalizowane w Bergen największe piernikowe miasteczko świata dostarcza rozrywki i zapachu korzennych przypraw odwiedzającym nieprzerwanie od 1991 roku.
adobe stock/ licencja standardowa
Chociaż koronawirus nie oszczędził nawet norweskiego miasteczka wykonanego w całości z ciastek, fani pierników i bożonarodzeniowego klimatu doczekali się wreszcie jego uruchomienia. Po miesięcznym opóźnieniu 8 grudnia bergeńskie Pepperkakebyen otworzyło swoje podwoje.
Zlokalizowane w Bergen największe piernikowe miasteczko świata dostarcza rozrywki i zapachu korzennych przypraw odwiedzającym nieprzerwanie od 1991 roku. Mało brakowało, a przez epidemię tym razem Boże Narodzenie między siedmioma górami straciłoby swój niepodrabialny świąteczny element. Ostatecznie jednak organizatorzy otrzymali od władz zielone światło i zgodnie z zasadami kontroli infekcji mogą już zapraszać gości do Pepperkakebyen.
Bilety tylko przez internet
Do powstawania piernikowego miasta rokrocznie przyczyniają się osoby prywatne: szczególnie chętnie wypieki na kształt autentycznych budynków Bergen, jak domy, stadion piłkarski czy szpital, dostarczają wychowankowie szkół i przedszkoli. W Pepperkakebyen nie braknie pociągów, aut, promów, a nawet piernikowych mieszkańców miasta.
Piernikowe miasteczko można podziwiać w Sentralbadet przy ulicy Teatergaten 37, w centrum Bergen. W tym roku jednak wyjątkowo bilety należy kupić z wyprzedzeniem przez internet. Miejsca na konkretne godziny zwiedzania są limitowane. Pepperkakebyen zaprasza gości aż do końca grudnia.