
Międzynarodowy zespół naukowców, pracujący na zlecenie rządu Wielkiej Brytanii, orzekł, że kobiety mniej wiedzą i mniej interesują się polityką i tym, co dzieje się na świecie, niż mężczyźni.
- Mężczyźni mają tendencję, by bardziej interesować się ważnymi kwestiami społecznymi, niż kobiety - mówi jedna z naukowców zaangażowanych w stworzenie raportu, Toril Aalberg. Aalberg jest profesorem socjologii i stosunków społecznych na Uniwersytecie Techniczno-Przyrodniczym w Trondheim (NTNU).
Ciężko odcedzić z szumi informacyjnego to, co istotne
Naukowcy prześledzili zwyczaje medialne ludzi w różnych krajach, w tym w Norwegii, Kanadzie, USA, Kolumbii, Japonii i Korei Południowej. Ich raport podkreśla szczególnie znaczenie mediów krajowych dla utrzymania odpowiedniego poziomu informacji w społeczeństwie, ale wskazuje również na istotne różnice w podejściu do informacji pomiędzy osobami różnych płci.
Pomimo iż kobiety norweskie znalazły się wśród najlepiej poinformowanych osób biorących udział w badaniu, niezależnie od płci i narodowości, i tak były w tyle w stosunku do norweskich mężczyzn, którzy zdobyli najwięcej punktów, zarówno jak chodzi o wiedzę, jak i ilość przyswajanych mediów.
Różnice pomiędzy płciami były niemal takie same we wszystkich krajach, niezależnie od poziomu równouprawnienia, jaki można w nich znaleźć.
- Jednym z powodów może być to, że u kobiet próg, przy którym są gotowe powiedzieć "nie wiem tego" znajduje się dużo niżej, niż u mężczyzn - spekuluje Aalberg i dodaje, że w Norwegii poziom poinformowania społeczeństwa jest ogólnie wysoki ze względu na sposób funkcjonowania systemu medialnego, który jest tak skonstruowany, że ciężko jest całkowicie uniknąć kontaktu z tematami poważnymi i aktualnymi debatami społecznymi.
- W niektórych innych krajach ciężko jest z kolei wyłapać poważne informacje z medialnego szumu - wyjaśnia Aalberg.
Krytyka
Profesor politologii, Frank Aarebrot, odnosi się do konkluzji zespołu badaczy z rezerwą i uważa, że to język, a nie talenty i zainteresowanie polityką, sprawia, że wyniki badań wyglądają tak, a nie inaczej.
- Słowa w różnych językach mają różne niuanse, a sytuacja mężczyzn i kobiet jest właśnie taka: mówią różnymi językami - stwierdza Aarebrot i sięga po przykłady z prehistorii rodzaju ludzkiego, by wyjaśnić, czemu mężczyźni mają większe kłopoty z przyznaniem się do błędu.
- Różne role obydwu płci oraz źródła takiego zachowania można wywieść aż z epoki kamiennej. Kobiety miały za zadanie utrzymać pokój w rodzinie poprzez łagodzenie i rozwiązywanie konfliktów, podczas gdy mężczyźni musieli być agresywni i chronić swój rewir. Podobne zachowania możemy zaobserwować również w świecie zwierząt.
Jak to się ma do polityki?
Aarebrot zdaje sobie oczywiście sprawę z istnienia różnic w dążeniach mężczyzn i kobiet. Kobiety są, przykładowo, bardziej zainteresowane zagadnieniami związanymi z polityką społeczną i rodzinną, niż mężczyźni. Mężczyzn z kolei bardziej ciekawi to, co w badaniu określono mianem "twardych" newsów, tj. zagadnienia ekonomiczne oraz polityka zagraniczna.
- Jestem dość mocno przekonany, że te różnice zainteresowań politycznych kobiet i mężczyzn znajdują swoje odzwierciedlenie w szeregu politycznych spraw - mówi Aarebrot.
Konkluzja profesora zdaje się zatem być taka, że kobiety nie tyle nie znają się na polityce, co znają się na innych jej aspektach, niż mężczyźni.
Można to porównać do żartobliwego podsumowania roli kobiet i mężczyzn, które przedstawił niegdyś znany kulomiot Władysław Komar, który stwierdził, że mężczyźni decydują o ważnych sprawach, takich jak wybór rządu, przystąpienie do organizacji międzynarodowej, czy wypowiedzenie wojny, natomiast kobiety decydują o takich "błahostkach" jak zakup nowego mieszkania, czy samochodu. :)
Na podstawie: Dagens Næringsliv
To może Cię zainteresować
02-10-2013 23:34
0
0
Zgłoś
06-07-2013 18:31
0
0
Zgłoś