Praca w Norwegii
„Wynajmują” 300 Polaków
15

Powyższe zdanie padło z ust Stiga Bredvei, założyciela firmy Clockwork, która zajmuje się pośrednictwem pracy i wynajmowaniem pracowników branży budowlanej.
Czyli tylko i wyłącznie Polaków. A jest ich w Norwegii całkiem sporo.
- Obecnie wynajmujemy około 300 pracowników. Około 160 osób pracuje w Bergen, 120 w Stavanger, a w nowym biurze w Oslo mamy obecnie 20 osób. Ludzi do pracy wynajmujemy wyłącznie firmom budowlanym i przedsiębiorstwom realizującym większe projekty. Rynek jest dobry, coraz więcej firm opiera się na pracy wynajętych specjalistów - mówi Bredvei.

wikimedia.org
150 milionów
Wynajmowanie Polaków do pracy to świetny biznes:
- W 2013 roku nasz budżet wynosił 150 milionów koron. W tym roku mamy 140 milionów koron na Bergen i Stavanger oraz 10 milionów przeznaczymy na Oslo - mówi Bredvei.
Zatrudnieni przez Clockwork zarabiają różnie. Wszyscy pracownicy w Polski są objęci zasadami dyrektywy unijnej o pracownikach na zastępstwo. Oznacza to, że powinni być traktowani na równi z pracownikami zatrudnionymi na stałe i otrzymywać podobne stawki.
Płace wahają się od najniższych, ujętych w taryfach, poprzez 250 koron za godzinę aż do 450 koron za godzinę, zwłaszcza, jeśli chodzi o bardzo duże firmy.

flickr.com
Polska specjalizacja
Większość pracowników firmy to specjaliści, którzy kształcili się w Polsce. Polskie certyfikaty odpowiadają norweskiemu fagbrev. Niektórzy Polacy zdają w Norwegii testy, aby uzyskać tamtejsze papiery, jednak w Clockwork nie jest to konieczne. Wszyscy wykonują te same zadania.
- Norweskie firmy budowlane nadal chciałyby, aby większość pracowników stanowili Norwegowie - informuje Bredvei.
Zależni od obcokrajowców
Norwegów jednak brakuje:
- Chodzi o język, zrozumienie norweskiej kultury pracy, umiejętność odczytywania znaków i komunikowania się. A sytuacja wygląda tak, że norweskiej siły roboczej brakuje. Każdego roku, od sześciu lat, w branży budowlanej brakuje 8000 pracowników. Norwegia da radę wykształcić 4000 osób, dlatego musimy ściągać pracowników z zagranicy.
Imigracja zarobkowa do Norwegii rozpoczęła się już w 2004 roku, kiedy Norwegię włączono w europejski rynek pracy. Gdyby nie to, to Norwegia nie rozbudowywałaby się tak szybko.
Młodzi Norwegowie nie chcą się kształcić w zakresie budowlanki. Dlatego firmy budowlane cenią norweskich pracowników i dają im stałe umowy, a Polaków wynajmują i stawiają limity dotyczące ilości zatrudnianych obcokrajowców.

wikimedia.org
Niewielu stałych pracowników
W firmie na stałą umowę zatrudnionych jest około 20 % pracowników, reszta pracuje przy projektach.
- Wynajmujemy na krótsze i dłuższe kontrakty. Są to czasem dwa miesiące, innym razem pół roku.
Na samym początku w firmie pracowały osoby różnych narodowości.
- Zatrudnialiśmy Polaków, Litwinów i osoby z innych państw, ale z czasem stało się to za dużym wyzwaniem. Stwarzało to nie tylko problemy z komunikacją z klientem, ale też sami pracownicy mieli trudności z komunikowaniem się między sobą. A Polska to duży kraj, zamieszkuje go 40 milionów ludzi. W branży budowlanej panuje duże bezrobocie, a specjalistów jest wielu. Wszyscy muszą oczywiście znać język angielski.

pixabay.com
Trochę mniej efektywni
- Wiadomo, że praca poszczególnych osób jest różna, dotyczy to zarówno Polaków jak i Norwegów. Myślę jednak, że Norwegowie są odrobinę wydajniejsi, ponieważ znają język i są samodzielni, rozumieją tutejszą kulturę pracy i mają norweskie wykształcenie, czyli dobrze znają techniki i przepisy.
A czy sami Norwegowie są sfrustrowani i zmęczeni sytuacją, w której stale sprowadzana jest siła robocza z innych państw? Czy ciężko im pracować z obcokrajowcami, czy opłaca się ich szkolić?
Niektóre osoby, które komentowały sprawę pisały, że denerwuje je fakt, iż norwescy podatnicy opłacają zasiłki rodzinne Polaków, wątpią w ich umiejętności i żądają potwierdzenia umiejętności. Pojawiły się głosy o mafii, wykorzystywaniu, niskich płacach i dumpingu socjalnym. Norwegowie woleliby, żeby sprowadzani pracownicy byli profesjonalistami z doskonałym wykształceniem.
Źródło: nettavisen.no, zdjęcie frontowe:
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
11-06-2014 20:02
0
0
Zgłoś
11-06-2014 19:22
0
0
Zgłoś
11-06-2014 19:22
1
0
Zgłoś
11-06-2014 19:18
0
-3
Zgłoś
11-06-2014 19:16
0
-1
Zgłoś
11-06-2014 19:11
1
0
Zgłoś
11-06-2014 18:59
0
0
Zgłoś