
W rodzinnym czynie społecznym
Geir i jego siostra odziedziczyli wspólnie stary domek swoich rodziców. Geir zdecydował się go rozebrać i na jego miejscu postawić nowy – większy i ładniejszy. Rodzeństwo „zagoniło” do pracy współmałżonków, dzieci i partnerów dzieci i tak wspólnymi siłami, powoli i bez pośpiechu, rodzinna hytta zaczęła nabierać kształtów.
Ale radość z udanego wspólnego projektu nie trwała długo.
Nieoczekiwany list
Wiosną tego roku Lundheim dostał list z urzędu skarbowego, w którym poinformowano go, że kontrola księgowa w jego firmie wykazała, że nie ujął w papierach godzin spędzonych przy budowie hytty.
Problem polega na tym, że Geir Lundheim prowadzi działalność gospodarczą jako cieśla, a zatem działalność budowlana związana ze wznoszeniem domku letniskowego została potraktowana jako wykorzystanie kompetencji fachowych firmy do celów prywatnych, co podlega opodatkowaniu podatkiem od wartości dodanej (VAT).
- Nie mogłem w to uwierzyć – mówi Lundheim w wywiadzie udzielonym telewizji TV2. - Przecież budowałem hyttę w swoim czasie wolnym, przy użyciu moich prywatnych narzędzi, a hytta nie jest przeznaczona ani na sprzedaż, ani na wynajem.
Fachowcu, wystaw sobie samemu fakturę
Okazuje się jednak, że przepisy dotyczące VAT nie rozróżniają pomiędzy wykorzystaniem specjalnych kompetencji firmy w związku z pracami zleconymi i w czasie wolnym. Jeśli jest się samodzielnym przedsiębiorcą (tj. firma nie posiada odrębnej osobowości prawnej), takie coś traktowane jest jako „wykorzystanie towarów lub usług firmy (uttak av varer eller tjenester) do celów prywatnych”. A zatem Lundheim powinien był wystawić sobie samemu fakturę za wybudowanie domku letniskowego dla swej rodziny.
Urząd skarbowy dla Norwegii południowej (Skatt Sør) oszacował ilość godzin pracy Lundheima przy budowie hytty na 900 i naliczył od tego VAT na kwotę 83 530 koron. Do tego doszedł VAT karny (straffemoms) oraz domiar VAT-u (tillegsmoms) – za karę za brak prowadzenia list godzinowych. Łączne roszczenie skarbówki wobec cieśli wyniosło 106 918 koron.
– To nie do pojęcia. Nikt z członków mojej rodziny, którzy też brali udział w budowie, nie dostał żadnego wezwania do zapłaty VAT-u. Gdybym był cieślą zatrudnionym na umowie o pracę, a nie samodzielnym przedsiębiorcą, nie musiałbym płacić VAT-u od własnego wkładu pracy. To bardzo niesprawiedliwe. Mógłbym to jeszcze jakoś zrozumieć, gdyby hytta miała być na sprzedaż, ale przecież nie czerpię z niej żadnych dochodów, mam tylko wydatki – żali się Geir Lundheim.
Cieśla skontaktował się z urzędem skarbowym Skatt Sør, ale nic to nie dało. Po wielu telefonicznych kłótniach musiał w końcu zapłacić naliczony VAT (na szczęście jego siostra wzięła na siebie połowę kwoty), ale nie składa broni:
– Jeszcze się nie poddałem. Złożę apelację do podatkowej komisji odwoławczej (klagenemda for skatt og moms). Ktoś gdzieś chyba musi umieć normalnie myśleć i podejdzie rozsądnie do sprawy.
Marne szanse
Wygląda jednak na to, że widoki Lundheima na zwycięstwo z machiną skarbową nie są najlepsze. W latach 90. XX wieku miała miejsce podobna sytuacja. Stolarz Halvard Stensrud z Gol wybudował w wolnym czasie własny dom, a urząd skarbowy kazał mu zapłacić VAT od wartości jego wkładu pracy. Sprawa została mocno nagłośniona przez media i ostatecznie zawędrowała aż do Stortingu.
Jednak Stensrud nie dostał żadnego wsparcia ze strony ówczesnego ministra finansów, którym był wtedy Jens Stoltenberg.
Pisemna opinia Stolterberga, opublikowana z okazji tamtej sprawy w dzienniku VG brzmiała tak: „Przepis ustawy o podatku od wartości dodanej o wykorzystaniu towarów i usług firmy do celów prywatnych („uttak av varer og tjenester”) jest, zgodnie z samym swym sformułowaniem, bezwzględny i oznacza, że wszelkie użycie towarów i usług firmy do celów prywatnych podlega opodatkowaniu podatkiem od wartości dodanej”.
Od tamtego czasu przepisy nie uległy zmianie.
- Tak, przepisy są dość klarowne, w końcu ustawa o podatku od wartości dodanej (merverdiavgiftsloven) funkcjonuje od roku 1970. Mimo to widzimy, że rzemieślnicy z własną działalnością gospodarczą cały czas popełniają błędy jak chodzi o naliczanie VAT-u od użycia do celów prywatnych. Od roku 2010 przeprowadziliśmy 112 kontroli wstecznych i zainkasowaliśmy 13,8 miliona koron podatków z tego tytułu – mówi zastępca dyrektora wydziału kontroli Skatt Sør, Roar Hansen i wyjaśnia, że powodem, dla którego użycie towarów i usług (kompetencji) firmy do celów prywatnych jest obłożone VAT-em jest to, że przedsiębiorca nie powinien czerpać dodatkowych korzyści z tego, że posiada specjalne kompetencje.
- Nie każdy potrafi samodzielnie postawić domek letniskowy. Wiedza i umiejętności posiadane przez rzemieślnika sprawiają, że taka jego aktywność jest obłożona VAT-em. Rzemieślnikowi nie wolno też dać sobie samemu upustu cenowego, musi zafakturować przepracowane godziny tak samo, jak zafakturowałby je każdemu innemu klientowi – wyjaśnia Hansen i zastrzega, że wypowiada się jedynie na podstawie ogólnych przepisów, a sprawy Lundheima nie zna.
Skarga do Strasburga
Geir Lundheim nie rozumie tej argumentacji.
- Że niby nie wolno mi nawet ustalić samemu swojej stawki godzinowej? A co ze sklepem obuwniczym, który obniża ceny butów? Czy on też musi zapłacić VAT i podatek od różnicy w cenie?
Lundheim porównuje swoją sytuację z sytuacją innych grup zawodowych:
- To taka sama sytuacja, jak gdyby kazać kucharzowi zapłacić VAT od gotowanego w domu obiadu albo fryzjerowi od ostrzyżenia własnych dzieci. To po prostu śmieszne. Niedługo zacznę mieć obawy przed wbiciem gwoździa w ścianę we własnym domu.
Geir Lundheim zaangażował rewizora, żeby przyjrzał się sprawie i pchnął ją dalej w systemie, a w razie potrzeby jest gotowy iść do sądu.
- A nawet zaskarżyć Norwegię do samego Trybunału w Strasburgu. Być może to stworzyłoby precedens i pozwoliło na zmianę idiotycznych przepisów? Ale mam nadzieję, że zanim do tego dojdzie, politycy sami zdecydują się na wprowadzenia bardziej sprawiedliwych i sensownych zasad – mówi Lundheim, który niedawno założył też facebookową grupę na rzecz likwidacji VAT-u od wartości pracy wykonanej na własny użytek.
Grupa ta liczy już ponad 1000 członków.
Źródło: TV2
To może Cię zainteresować
20-08-2012 00:00
0
-1
Zgłoś
10-08-2012 23:38
1
0
Zgłoś
10-08-2012 23:28
0
0
Zgłoś
10-08-2012 23:24
0
0
Zgłoś
10-08-2012 23:22
0
0
Zgłoś
10-08-2012 22:55
0
0
Zgłoś
10-08-2012 22:47
0
0
Zgłoś
10-08-2012 21:40
1
0
Zgłoś
10-08-2012 21:29
0
-1
Zgłoś
10-08-2012 21:20
1
0
Zgłoś