Praca sezonowa w Norwegii – gra warta świeczki?
Czy warto wyjechać do Norwegii za pracą sezonową? fotolia.pl - royalty free
Znajomości to nic złego
Internet bieży z odsieczą
Niektórzy starają się unikać pośredników z Polski i wysyłają CV bezpośrednio do potencjalnych pracodawców. Sezonowych robotników potrzeba przede wszystkim w rolnictwie (np. przy zbiorze truskawek), budownictwie oraz usługach (np. w turystyce). NAV – norweski urząd pracy przygotował także anglojęzyczną stronę stronę z poradami dla obywateli Unii Europejskiej poszukujących pracy. Znajduje się tam także lista norwesko– i anglojęzycznych ofert pracy. Poszukiwanie zatrudnienia poprzez NAV zawsze niweluje ryzyko trafienia na nieuczciwego pracodawcę. Inne często polecane strony, choć już niezwiązane z administracją norweską, to Finn.no, Jobbnorge.no, Visma.no, Jobbdirekte.no, Tempteam.no. Znani pośrednicy pracy to Jobzone.no, Adecco.no, cwork.pl, Manpower.no, Randstad.no, Rettbemanning.no, Capus.no, Toptempbemanning.no.
Na głęboką wodę
To o tyle istotne, ze zaraz po dotarciu do Norwegii należy zaopatrzyć się norweski numer telefonu (to sprawia, że stajemy się bardziej wiarygodni) i adres. A z adresem wcale tak łatwo nie jest – znalezienie lokum w Norwegii przede wszystkim nie należy do tanich rzeczy. Nawet najtańsze motele mogą kosztować kilkaset koron dziennie, a prywatni wynajmujący nierzadko wymagają kaucji w wysokości co najmniej dwumiesięcznego czynszu. Mówiąc w skrócie – może się zdarzyć i tak, że na starcie wydamy 10 000 koron i więcej na samo mieszkanie, jednocześnie nie mając gwarancji, że ktokolwiek nas zatrudni. Norweski adres daje jednak pracodawcom sygnał, że traktujemy pobyt w Norwegii na poważnie. Niektórzy korzystają z namiotów i kempingów. Warto przejrzeć strony rlb.no lub vandrerhjem.no, gdzie znajdziemy listę miejsc do zakwaterowania.
Jeśli chcemy pracować w sektorze usług – np. w barach jako kelner, warto zadbać o referencje z Polski. To stanowi dowód, że nie jesteśmy zupełnie zieloni w branży i że sprawdziliśmy się już wcześniej na danym stanowisku.
A może wolontariat?
Najczęściej trafiamy na przykład na ekologiczną farmę lub pomagamy komuś w codziennych obowiązkach czy drobnych naprawach. W zamian otrzymujemy wikt i miejsce do życia. Z reguły tego typu farmy prowadzą osoby ciekawe, pozytywne, z którymi łatwo nawiązuje się kontakt i dla których rzeczą najważniejszą jest być, a nie mieć. Tym sposobem można poznać bardzo interesujących ludzi i rozpocząć nowy etap w życiu. Taki rodzaj wolontariatu nierzadko też otwiera drzwi do zamieszkania w Norwegii na stałe. Wolontariusz ma z reguły sporo wolnego czasu, który może poświęcić na szukanie płatnego zatrudnienia. Strony, na których możemy znaleźć tego typu ogłoszenia to: workaway.info, goabroad.com, volunteeringnorway.no, helpx.net.
O czym warto pamiętać?
Ubezpieczenie
Należy się ubezpieczyć w Polsce na okres wyjazdu, jeśli w razie wypadku czy choroby chcemy uniknąć wysokich kosztów.
Rejestracja pobytu
Najpóźniej po 3 miesiącach każdy obywatel UE musi dokonać rejestracji pobytu w Norwegii. W praktyce warto zrobić to od razu, zgłaszając się na posterunek policji. Aby się zarejestrować, potrzebujemy dokumentu ze zdjęciem (paszport lub dowód osobisty) oraz dowodu zatrudnienia.
Uzyskanie D-nummeru (numeru personalnego) i Skattekort (karty podatkowej) – ich wydawaniem zajmuje się urząd podatkowy Skatteetaten. D-numer to tymczasowy odpowiednik polskiego numeru PESEL, bez którego trudno jest funkcjonować w Norwegii. Wszyscy, którzy chcą pracować i mieszkać w Norwegii przez okres krótszy niż 6 miesięcy, powinni zaopatrzyć się w taki numer. Podobnie każdy, kto pracuje na terenie Norwegii, musi również posiadać kartę podatkową (skattekort). W przypadku gdy pracujemy u norweskiego pracodawcy, należy zgłosić się do lokalnego oddziału urzędu podatkowego (Skattekontoret). Tam otrzymamy nasz skattekort. Jeśli pracujemy u osoby nieposiadającej norweskiego obywatelstwa, dokumenty załatwiamy w oddziale Skatteetaten o nazwie SFU, czyli Centralnym Urzędzie Podatkowym ds. Cudzoziemców (Sentralskattekontoret for utenlandssaker).
Konto w norweskim banku
To tutaj będą przelewane nasze pieniądze. Do założenia konta często potrzebny jest paszport, choć w niektórych bankach akceptowany jest dowód osobisty.
Ile można zarobić?
W sektorze usług bywa bardzo różnie, często to zarobki rzędu 160-170 koron za godzinę. Niektórzy potrafią także nieźle dorobić na napiwkach.
W skali 2-3 miesięcy daje to nierzadko wielotysięczne oszczędności, które skutecznie podreperują nasz budżet.
Warto pamiętać o tym, że przez pierwsze dwa lata pracy w Norwegii przysługuje nam ulga podatkowa 10%, możemy więc oprócz tego uzyskać spory zwrot. Norweski podatek rozliczysz tutaj.
Źródła: NAV, Arbeidstilsynet, Skatteetaten, utdanning.no, nyinorge.no, nadiavstheworld.com
To może Cię zainteresować