Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Palarnie w miejscach pracy przechodzą do historii

 
 
Pomieszczenia dla palaczy w zakładach pracy już wkrótce przejdą do historii. Tylko pracownikom branży offshore na Morzu Północnym wolno będzie wciąż oddawać się nałogowi w wydzielonych palarniach.


Propozycja nowej ustawy o szkodliwych skutkach palenia tytoniu (tobakksskadelov), którą minister zdrowia, Jonas Gahr Støre, przesłał w piątek 14. grudnia do Stortingu, przewiduje, że palarnia w Stortingu - podobnie jak wszystkie inne pomieszczenia dla palaczy w norweskich zakładach pracy – stanie się nielegalna. Rząd chce tym samym uchylić przepisy o wyjątkach zezwalających na wydzielanie w miejscach pracy pomieszczeń dla palaczy.

Zasada główna i cel przyświecający prawodawcy jest taki, by wszystkie pomieszczenia w zakładach pracy, miejsca spotkań, lokale usługowe, gastronomiczne, sklepy oraz środki transportu w Norwegii były objęte całkowitym zakazem palenia.

Ustawa o szkodliwych skutkach palenia tytoniu zawierała dotąd jedną lukę, dającą możliwość palenia w pracy tam, gdzie dało się wydzielić na to osobne pomieszczenie, ale luka ta zostanie teraz wyeliminowana. Jedyną opcją palenia w pracy będzie teraz... praca zdalna z własnego domu (biuro domowe).

Jedyny wyjątek w nowej ustawie dotyczy pracowników platform wydobywczych na Morzu Północnym. Akurat im wolno będzie zachować palarnię, a to dlatego, że spędzają na platformie (czyli w pracy) wiele tygodni bez przerw.

Pensjonariusze domów opieki dla osób chorych i starszych i innych tego typu instytucji będą mogli palić w swoich pokojach.



Źródło: Bergens Avis



Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok