
Dopuszczalny jest jeden przypadek, kiedy pracownik może legalnie przebywać w Polsce i pobierać zasiłek dla bezrobotnych (dagpenger):
- Kiedy został przez pracodawcę wysłany na przymusowy urlop bezpłatny - permittering - (czyli nie jest zwolniony - umowa o pracę jest cały czas ważna) i ma status pracownika przygranicznego.
Tutaj przepisy nie uległy zmianie. Natomiast zmieniła się sama definicja pracownika przygranicznego.
Do tej pory status pracownika przygranicznego miała osoba zamieszkała w innym państwie EOG (a zatem nieposiadająca stałego meldunku w Norwegii), pracująca w Norwegii i podróżująca regularnie do kraju ojczystego, np. w ramach pracy w systemie rotacyjnym, kiedy to pracownik odbierał wypracowane nadgodziny w formie parotygodniowego pobytu w Polsce. Dzięki temu "spermitterowani" Polacy, z reguły pracujący w systemach 6/2 lub 4/2, bez problemu mogli siedzieć w Polsce, wysyłać z Polski karty meldunkowe do NAV-u i dostawać na konto norweski zasiłek.
Od pierwszego listopada wymaga się, by pracownicy przygraniczni podróżowali do kraju codziennie lub co najmniej raz w tygodniu.
Nie ma sensu dodawać, że dla wielu osób będzie to warunek zaporowy. I nawet nie ze względu na konieczność kupna biletów lotniczych, tylko dlatego, że większość pracowników rotacyjnych pracuje w nadgodzinach oraz w soboty, a podróż z jakiejś dziury w Norwegii do Polski i z powrotem (na ogół nie mieszka się tuż koło lotniska) w ciągu niedzieli (i ewentualnie połowy soboty) jest po prostu fizycznie niewykonalne.
Osoby, które według starej definicji spełniały warunki na pracownika przygranicznego, a przestały je spełniać po 1. listopada 2011 roku, nazywane obecnie "nieprawdziwymi pracownikami przygranicznymi" (ekte grensearbeidere) mają do wyboru dwie opcje:
- Albo zameldować się w Norwegii, uzyskać zasiłek na zwykłych zasadach i pobierać go mieszkając w Norwegii (wolno legalnie przyjeżdżać do Polski na weekendy!)
- Albo pobrać z Norwegii dokument E 301 (poświadczenie okresów zatrudnienia) i po powrocie do Polski ubiegać się o polski zasiłek .
Teoretycznie istnieje też możliwość, by, najwcześniej po 4 tygodniach pobierania zasiłku uzyskanego w Norwegii zgodnie ze standardową procedurą, wyeksportować go na maksymalnie 3 miesiące do Polski na podstawie dokumentu E 303, ale opcja ta jest dostępna jedynie w przypadku osób zwolnionych z pracy, a nie osób przebywających na permitteringu. W przypadku jeśli pracodawca planuje jedynie kilkumiesięczny przestój, raczej nie będzie zwalniał pracowników, bo wtedy obowiązuje co najmniej miesięczny okres wypowiedzenia, za który będzie musiał zapłacić. Z kolei jeśli pracownik zwolni się sam, będzie mógł ubiegać się o świadczenia z NAV-u dopiero po ośmiu tygodniach.
Nowa definicja nie będzie miała wpływu na osoby, które zdążyły uzyskać zasiłek jeszcze podczas obowiązywania starych zasad. Nie jest do końca jasne, jak urzędy będą traktować osoby określane obecnie mianem "nieprawdziwych pracowników przygranicznych", które zostały wysłane na permittering jeszcze w przed datą 1 listopada 2011, ale które starania o zasiłek rozpoczęły już w listopadzie.
Źródło: NAV
To może Cię zainteresować
25-11-2011 22:35
2
0
Zgłoś