Praca i prawo pracy
Ogranicza ich tylko wyobraźnia: 31 imigrantów wydalonych za przestępstwa na rynku pracy
3

Policja zaaresztowała 31 przestępców. wikimedia.org - Riemann - public domain
Przestępcy na rynku pracy to najczęściej dobrze zorganizowane grupy przypominające mafię. Wykorzystali już setki pracobiorców, a metody ich działania mogą być naprawdę zaskakujące.
Tak wynika z najświeższego raportu tzw. «arbeidskrimgruppene», czyli zespołów zajmujących się wykrywaniem przestępstw na rynku pracy. W 2015 roku norweskie władze zidentyfikowały i zatrzymały aż 31 przestępców prowadzących przestępczą działalność na rynku pracy.
Kontrole prowadzą międzyinstytucjonalne zespoły, w które zaangażowane są kluczowe instytucje rynku pracy: NAV, Państwowa Inspekcja Pracy, policja i urząd skarbowy.
Kontrole prowadzą międzyinstytucjonalne zespoły, w które zaangażowane są kluczowe instytucje rynku pracy: NAV, Państwowa Inspekcja Pracy, policja i urząd skarbowy.
Norweskie władze łapią przestępców
Dotychczas zespołom udało się przeprowadzić dwanaście akcji w trzech miastach – Oslo, Bergen i Stavanger, podaje Aftteposten. Priorytetem jest kontrola pracowników z branży budowlanej. Dodatkowo skontrolowano też warsztaty samochodowe i miejsca, w których organizowane są zazwyczaj imprezy i spotkania towarzyskie – w sumie 1500 przedsiębiorstw, 1200 miejsc pracy i 5700 osób.
Jak się okazało, 31 ze skontrolowanych osób prowadziło działalność przestępczą, z czego aż 24 w Stavanger. Schwytani obcokrajowcy zostali wydaleni z kraju, a w sumie 49 innych osób zostało zwolnionych z pracy.
Jak się okazało, 31 ze skontrolowanych osób prowadziło działalność przestępczą, z czego aż 24 w Stavanger. Schwytani obcokrajowcy zostali wydaleni z kraju, a w sumie 49 innych osób zostało zwolnionych z pracy.
Ogranicza ich tylko wyobraźnia
Przestępcy na rynku pracy to najczęściej dobrze zorganizowane grupy przypominające mafię. Wykorzystali już setki pracobiorców, a metody ich działania mogą być naprawdę zaskakujące.
– Jedyne co ogranicza przestępców na rynku pracy to wyobraźnia. Otrzymujemy informacje o całkowicie niesamowitych historiach z udziałem niewinnych ludzi, którzy zostali przypadkowo zamieszani w kryminalne towarzystwo. Właśnie dlatego musimy zwiększyć kontrole, ażeby takim historiom zapobiec — mówi norweska Minister Pracy, Anniken Hauglie.
Przestępcy na rynku pracy posługują się najczęściej fałszywymi dowodami tożsamości. Z ramienia fikcyjnych firm podpisują też kontrakty, a ich “firmy krzaki” w błyskawicznym tempie pojawiają się i znikają, w zależności od tego, jaką korzyść może im to przynieść w danym okresie czasu.
– Jedyne co ogranicza przestępców na rynku pracy to wyobraźnia. Otrzymujemy informacje o całkowicie niesamowitych historiach z udziałem niewinnych ludzi, którzy zostali przypadkowo zamieszani w kryminalne towarzystwo. Właśnie dlatego musimy zwiększyć kontrole, ażeby takim historiom zapobiec — mówi norweska Minister Pracy, Anniken Hauglie.
Przestępcy na rynku pracy posługują się najczęściej fałszywymi dowodami tożsamości. Z ramienia fikcyjnych firm podpisują też kontrakty, a ich “firmy krzaki” w błyskawicznym tempie pojawiają się i znikają, w zależności od tego, jaką korzyść może im to przynieść w danym okresie czasu.
Więcej imigrantów = więcej przestępców?
Minister pracy uważa, że przyczyną tak znacznego wzrostu przestępczości na rynku pracy jest napływ dużej liczby imigrantów i uchodźców. Ludności napływowej brakuje przeważnie kwalifikacji zawodowych, a na czarnym rynku zatrudnią ich bez tego. Hauglie obawia się, że w przyszłości będzie jeszcze gorzej.
– Mamy powody do niepokoju. Uchodźcy i imigranci pracują na czarnym rynku bardzo chętnie, w bezpośredni sposób przyczyniają się więc do wzrostu przestępczości – mówi.
Chodzi nie tylko o ogólny stan rynku pracy, ale także o ochronę interesów samych imigrantów i uchodźców.
– To właśnie ludność napływowa, która nie ma żadnych kwalifikacji, a desperacko potrzebuje pieniędzy, jest najbardziej narażona na krzywdy ze strony mafijnych organizacji na rynku pracy – tłumaczy Hauglie.
W nadchodzących miesiącach utworzone zostaną kolejne dwa zespoły zajmujące się wykrywaniem przestępstw na rynku pracy – jeden w Kristiansand, drugi w Trondheim. Należy się więc spodziewać kolejny “nalotów”.
– Mamy powody do niepokoju. Uchodźcy i imigranci pracują na czarnym rynku bardzo chętnie, w bezpośredni sposób przyczyniają się więc do wzrostu przestępczości – mówi.
Chodzi nie tylko o ogólny stan rynku pracy, ale także o ochronę interesów samych imigrantów i uchodźców.
– To właśnie ludność napływowa, która nie ma żadnych kwalifikacji, a desperacko potrzebuje pieniędzy, jest najbardziej narażona na krzywdy ze strony mafijnych organizacji na rynku pracy – tłumaczy Hauglie.
W nadchodzących miesiącach utworzone zostaną kolejne dwa zespoły zajmujące się wykrywaniem przestępstw na rynku pracy – jeden w Kristiansand, drugi w Trondheim. Należy się więc spodziewać kolejny “nalotów”.
Reklama
To może Cię zainteresować
1
25-03-2016 08:08
3
0
Zgłoś
24-03-2016 22:47
4
0
Zgłoś
24-03-2016 20:00
5
0
Zgłoś