Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Praca i prawo pracy

Choroba podczas bezpłatnego urlopu może doprowadzić do finansowej ruiny

Udostępnij
na Facebooku
1
Choroba podczas bezpłatnego urlopu może doprowadzić do finansowej ruiny


Wielu pracowników robi sobie w wakacje dłuższy „przestój" od pracy. Niewielu jednak wie, że po miesiącu bezpłatnego urlopu traci się prawo do pobierania zasiłku chorobowego.


Kto nie marzy o długich, bezstresowych wakacjach? Oderwaniu się od pracy i obowiązków? W Norwegii, jak się okazuje, nie jest takich osób mało. Aby cieszyć się urlopem dłuższym, niż przepisowy, część pracowników bierze dłuższe, bezpłatne urlopy, czyli „permisjon". Należy jednak uważać - choroba podczas takiego wolnego może się skończyć bardzo źle pod względem finansów.

Urlopowe straty


Berit Stokstad, doradca ds. prawa ubezpieczeniowego w Infotjeneste ostrzega, że już 14-dniowy bezpłatny urlop oznacza zredukowanie prawa do pobierania zasiłku chorobowego, czyli sykepenger.

- Jeśli przerwa w stosunku pracy trwa dłużej, niż 14 dni, to pracodawca nie ma obowiązku wypłacać nam sykepenger (zgodnie z prawem za pierwsze 16 dni pobytu na zwolnieniu chorobowym płaci pracodawca). Po miesiącu nie zrobi też tego NAV, ponieważ trzeba będzie ponownie przepracować okres, podczas którego nabywa się prawa do zasiłku. Prawo do pobierania sykepnger nabywa się w takim przypadku po przepracowaniu 4 tygodni. Choroba podczas takiego urlopu może więc być dramatyczna - mówi Stokstad.

Przerwanie stosunku pracy


Wszystkie nieobecności, które nie są ustawowo wolne, nie są zwolnieniem chorobowym lub wolnym wynikającym z pracy zmianowej są w świetle prawa przerwaniem stosunku pracy.

Oznacza to, że cztery tygodnie urlopu określone umową między pracownikiem a pracodawcą, również można uznać za przerwanie stosunku pracy. Takie dni zlicza się m.in. razem z urlopem bezpłatnym.

NAV płaci za krótkie przestoje


Tak jak już wspomniano, pracodawca nie będzie wypłacał sykepenger już po 14 dniach bezpłatnego urlopu. Jeśli po tym czasie dostarczy się do NAV ważne zwolnienie lekarskie, to będzie się można ubiegać o pieniądze z urzędu.

- Pracownicy, który podczas bezpłatnego urlopu zachorują, mogą według paragrafu 8-47 prawa o obowiązkowych ubezpieczeniach społecznych (folketrygdloven) otrzymać chorobowe od NAV. Zasiłek chorobowy w takim przypadku stanowi jednak tylko 65% wyliczonej przez NAV kwoty sykepenger. Sykepenger w takiej sytuacji wypłacane są po 15 dniach od otrzymania zwolnienia chorobowego (nie od pierwszego dnia choroby). Nie dostaje się wtedy też wynagrodzenia za okres urlopu (feriepenger) - mówi Stokstad.

Bez wypłaty po miesiącu


Jeśli przerwanie stosunku pracy trwa dłużej, niż miesiąc, pracownik straci prawo do pobierania sykepenger z NAV.

 - W praktyce oznacza to, że pracownicy, którzy ponad miesiąc spędzili na bezpłatnym urlopie i w tym czasie zachorowali, nie dostaną nawet korony, zanim nie przepracują czterech tygodni. Muszą nabyć prawo do otrzymania sykepenger na nowo. Dla wielu osób ostatnią deską ratunku staje się wtedy pomoc socjalna, ale jej nie otrzymuje się zazwyczaj zbyt szybko - ostrzega Stokstad.

Jeżeli nie posiada się wystarczających oszczędności należy więc zastanowić się nad złożeniem wniosku o bezpłatny urlop. W przypadku zachorowania ważne jest natychmiastowe zgłoszenie się do lekarza, który będzie mógł wystawić zwolnienie chorobowe.

Przeczytaj więcej na temat zasiłku chorobowego w Norwegii w artykule „Wszystko, co trzeba wiedzieć o sykemelding"

Źródło: infotjeneste.no, zdjęcie frontowe: fotolia - royalty free

Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok