Zagraniczni pracownicy: dla Norwegów jesteśmy nie ludźmi, a jedynie liczbą

Mateusz Jan Grobelny ma dość faktu, że jego rodacy dostają zbyt niskie płace. Związki zawodowe domagają się minimalnego wynagrodzenia dla wszystkich zagranicznych pracowników zatrudnionych w przemyśle rybnym. Zakłady pracy nazywają związki "organizacją przymusu".
Polak, Mateusz Jan Grobelny, zna Rumunów, którzy pracując jako obcokrajowcy otrzymują niższą pensję niż powinni:
„Wielu pracodawców nie dba o ludzi, którzy przyjeżdżają za chlebem. Osoby te są często tysiące kilometrów od domu i chcą pracować przez trzy lub cztery miesiące. Sytuacje, w których zostają oszukani, nie są rzadkością. Pracodawcy troszczą się tylko o własne portfele, chcą zarobić najwięcej jak się da. A my, pracownicy, jesteśmy dla nich tylko liczbą.”
Zagraniczni pracownicy są czasem niezbędni
Jesteśmy w Nordland, w wiosce rybackiej Vesterålen, gdzie podczas miesięcy zimowych, miejscowa ludność uzależniona jest od zagranicznej siły roboczej.
W styczniu ubiegłego roku, do miejscowości przybyła grupa Rumunów. Według agencji pracy ich stawka godzinowa miała wynosić 152 korony. Ujawnione zostało jednak nagranie, które jest dowodem na wyzysk pracowników. Okazało się, że, w razie gdyby ktoś pytał o godziny pracy, mężczyźni musieli mówić dokładnie to, czego żądał od nich pracodawca. Celem było ukrycie faktu, że Rumuni pracowali więcej, niż jest to dozwolone.
Vesterålen / wikipedia.org
Winny jest pracodawca, czy może chęć zarobienia większej ilości pieniędzy?
Z grupą Rumunów rozmawiał o godzinach pracy Jørn Skaret z Urzędu Pracy:
„W Norwegii można pracować maksymalnie 12-13 godzin dziennie. Podpisaliśmy kontrakt na 152 korony na godzinę. Wydaje mi się, że chcielibyście pracować więcej, prawda?”
Pracownicy odpowiedzieli twierdząco.
Następnie wyjaśnił on w jaki sposób godziny przenoszone były z jednego dnia na drugi i z jednego miesiąca na kolejny. Wszystko po to, by nie przekroczyć dozwolonej ilości przepracowanych godzin.
Stąd wzięło się:
„Pamiętajcie, jeśli ktoś zapyta ile pracujecie odpowiadajcie, że nigdy nie przekraczacie dwunastu godzin.”
wikipedia.org
Następnie Skaret opowiada, jakim cudem pracownicy otrzymali 135 koron za godzinę, podczas gdy wcześniej obiecano im 152.
„Zastanówmy się: jeśli pracujecie 100 godzin i otrzymujecie 135 koron za każdą, wyjdzie w sumie 13.500 NOK. Jeśli natomiast pracujecie tylko 88 godzin, za stawkę 152 koron, zarobicie mniej (13.376 NOK). W ten sposób możecie wypracować dużo więcej godzin, póki nie zostaniecie zatrzymani.”
wikipedia.org
Marne płace w sektorze rybołówstwa
Obecnie, płace w sektorze rybołówstwa mogą nie dochodzić nawet do stawki minimalnej. Sytuacja nie zmieni się, dopóki przedsiębiorstwa nie podpiszą zbiorowej umowy. Właśnie z tego powodu, Arbeidstilsynet, czyli Norweska Inspekcja Pracy nie może w żaden sposób wpłynąć na pracodawców, którzy proponują swoim pracownikom niegodne stawki.
Zalety tak zwanej umowy zbiorowej
W tym roku, Norsk nærings- og nytelsesmiddelarbeiderforbund, postawił konkretne wymagania dotyczące podpisania zbiorowej umowy regulującej wysokość płac w sektorze rybołówstwa. Celem NNN jest zapewnienie wszystkim pracownikom minimalnej stawki niezależnie od tego czy są zrzeszeni, czy nie. Sytuację będzie kontrolowała Norweska Inspekcja Pracy.
wikipedia.org
Przymus czy dobrodziejstwo?
Jesienią zeszłego roku, Norske Sjømatbedrifters Landsforening, wystosował pismo do Ministra Pracy, w którym ostrzegał przed podpisaniem wspólnej umowy.
Svein Reppe z NSL napisał, że powstanie w ten sposób organizacja przymusowa. Uważa on, że obecne regulacje wystarczająco chronią zagranicznych pracowników.
„Mamy już wystarczająco duży zbiór zasad i przepisów. Wystarczy, że będziemy postępować zgodnie z istniejącymi – nie ma potrzeby tworzenia nowych. Związki zawodowe zawsze będą wymagały ustalania nowych reguł. Będzie dobrze, jeśli będziemy postępować zgodnie z tymi, które zostały ustalone już wcześniej.”
wikipedia.org
Czy zagraniczni pracownicy są rzeczywiście traktowani gorzej?
Jeśli umowa wspólna ma dotyczyć wszystkich zatrudnionych, musi zostać udowodnione, że zagraniczni pracownicy otrzymuję niższe pensje oraz mają gorsze warunki pracy niż Norwegowie. Norske Sjømatbedrifters Landsforening uważa, że Minister Pracy powinien zaostrzyć wymagania dotyczące podpisania umowy. Zdaniem NSL nie jest ona potrzebna.
wikipedia.org
Sektor rybołówstwa najgorszą gałęzią przemysłu
Sektor rybołówstwa uważany jest za najgorszy pod względem równego traktowania pracowników norweskich i tych pochodzących z innych krajów. Hans Johan Dahl z NNN uważa, że podpisanie umowy regulującej jest jedynym sposobem na zaprowadzenie porządku w przedsiębiorstwach.
„Dołożymy wszelkich starań, by założenia umowy zapewniającej równość wszystkim pracownikom, weszły w życie. To jedyne rozsądne narzędzie, które zaspokoi zarówno pracownika, jak i pracodawcę.”
Źródła: nrk.no / wikipedia.org
Zdjęcie slajderowe: wikipedia.org
To może Cię zainteresować
04-04-2014 20:28
2
0
Zgłoś
04-04-2014 20:22
0
-1
Zgłoś
04-04-2014 16:55
0
0
Zgłoś
04-04-2014 16:39
0
-1
Zgłoś
04-04-2014 16:21
0
0
Zgłoś
04-04-2014 16:05
0
-1
Zgłoś
04-04-2014 14:49
0
-1
Zgłoś
04-04-2014 11:20
0
0
Zgłoś
04-04-2014 11:13
7
0
Zgłoś
04-04-2014 11:10
1
0
Zgłoś