Utrudnione jest funkcjonowanie ponad 40 urzędów, uczelni i instytucji państwowych.
Fot. Adobe Stock, licencja standardowa (zdjęcie poglądowe)
Nad fiordami strajkuje już ponad 3,5 tys. osób zatrudnionych w instytucjach państwowych oraz szkolnictwie wyższym. Sytuacja może doprowadzić do kolejek w urzędach, w tym wydziałach paszportowych. Związkowcy przewidują, że protest zakończy się najwcześniej chwilę przed wakacjami.
– Państwo generalnie realizuje kilka ważnych zadań, które pozwalają społeczeństwu prawidłowo funkcjonoawć. Obecnie takie działania są utrudnione. Spodziewam się, że strajk będzie trwał dość długo i zostanie nasilony – skomentował na łamach VG profesor na Wydziale Ekonomii Społecznej NTNU Torberg Falch. – Usługi państwowe będą realizowane dłużej i wolniej. Trzeba po prostu zaakceptować fakt, że wydłuży się czas oczekiwania – dodał.
We wtorek, 28 maja w strajku uczestniczyło 3,5 tys. związkowców. Reprezentowali organizacje Unio i Akademikerne. Protest rozpoczął się 24 maja. Do eskalacji doszło trzy dni później.
Uczelnie i urzędy ze sporymi problemami
Na liście podmiotów dotkniętych strajkiem znalazły się 43 uniwersytety, urzędy i instytucje publiczne. Protestują m.in. związkowcy siedmiu okręgów policyjnych. Utrudnione może być przeprowadzenie części dochodzeń, prowadzenie spraw karnych oraz wydawanie paszportów. Tylko w Oslo nie pracuje 371 zatrudnionych w policji.
Wydłużył się także czas rozpatrywania wniosków w NAV, Ministerstwie Pracy i Ministerstwie Finansów. Trudności w przeprowadzaniu egzaminów i organizacji zajęć widoczne są na części uczelni. Blisko 300 osób strajkuje w Urzędzie ds. Energii i Zasobów Wodnych (NVE). Obawy instytucji wzbudza fakt, że protest może utrudnić realizację dotacji na rzecz rachunków za prąd.
Od 2022 roku Akademikerne i Unio mają jedną umowę rozliczeniową, a LO i YS inną. Państwo oraz LO i YS chcą wspólnego porozumienia dla czterech głównych organizacji.zdjęcie poglądowe, fot. materiały prasowe Unio
Wciąż nie wiadomo, jak długo potrwa strajk. Norweskie media przypuszczają, że protest zakończy się najwcześniej tuż przed wakacjami. Jeśli dojdzie do poważnego zaburzenia funkcjonowania państwa lub zagrożenia życia i zdrowia obywateli, władze mogą wprowadzić przymusową ugodę pomiędzy stronami.
Źródła: VG, MojaNorwegia.pl
Reklama