Lepiej być Norwegiem z młotkiem, niż zagranicznym profesorem?

Jak pokazują badania, imigranci z wyższym wykształceniem zarabiają dużo mniej niż Norwegowie.
Imigranci zaraz po przyjeździe do Norwegii często podejmują pracę w zawodach, w których posiadane wykształcenie się im nie przydaje. W związku z tym cierpi na tym zarówno ich kariera, jak i portfel. Może również zdarzyć się tak, że imigrant tak się ucieszy, znalazłszy pracę, pozwalającą mu wykorzystać swoje wykształcenie i zdobyć doświadczenie na rynku norweskim, że kwestie finansowe zejdą - przynajmniej początkowo - na dalszy plan.
Poczta przechowalnią wykształconych imigrantów
Ismail Abdirahman Yusuf przyjechał do Norwegii z Somalii po ukończeniu gimnazjum. Już na miejscu skończył liceum oraz studia w zakresie technologii informatycznych. Mimo to jego kariera na przestrzeni wielu lat obejmowała rozmaite, niezbyt ambitne stanowiska na... Poczcie.
W tej chwili Somalijczyk pracuje w firmie na wiodącym stanowisku jako informatyk, po tym jak Poczta zdecydowała się promować jego oraz innych dobrze wykształconych imigrantów.
Doświadczenie Ismaila Yusufa i jego kolegów z Poczty Norweskiej stanowią dobrą ilustrację wyników ankiety, przeprowadzonej przez Centralny urząd statystyczny (Statistisk sentralbyrå) w latach 2011 -2012. Ankieta pokazała, jak daleko w tyle pod względem wynagrodzeń znajdują się imigranci z wyższym wykształceniem w stosunku do tak samo wykształconych rodowitych Norwegów.
W przemyśle płaca imigrantów z wyższym wykształceniem stanowi średnio dwie trzecie średniego wynagrodzenia innych pracowników z tymi samymi kwalifikacjami. Kwotowo różnica ta wynosi około 15 000 - 20 000 koron miesięcznie.
Podobnie jest w handlu, branży budowlanej i pokrewnych. Według ankiety, tam również płace imigrantów są znacząco niższe niż Norwegów.
![]() |
Fot. baytownbert/Wikipedia |
Niewielkie doświadczenie i krótki staż
Naukowiec Ådne Cappelen z Centralnego urzędu statystycznego, który kieruje grupą techniczną ds. statystyk płacowych, dostrzega kilka możliwych powodów takiego stanu rzeczy.
- W ciągu ostatnich dziesięciu lat notowaliśmy bardzo wysoki poziom imigracji do Norwegii, w związku z czym wielu imigrantów jest młodszych niż średnia wieku w danej branży, co z kolei sprawia, że imigranci ci mają mniej doświadczenia z pracy w norweskich firmach i mniej doświadczenia ogólnie. Z obu tych powodów otrzymują mniejsze wynagrodzenia, niż doświadczeni norwescy pracownicy z tym samym wykształceniem.
Cappelen zauważa też, że wielu imigrantów posiada wyższe wykształcenie, które albo nie zostało uznane w Norwegii, albo mimo formalnego uznania nie jest postrzegane przez pracodawców jako równie dobre, co wykształcenie norweskie.
- W związku z tym muszą oni pracować za niższą pensję, niż przyjęta w przypadku osób z takimi kwalifikacjami.
Cappelen podejrzewa też, że istnieje grupa pracowników z zagranicy, którzy są dobrze opłacani, ale mimo to nie aż tak dobrze, jak rodowici Norwedzy:
- Przykładowo mamy zatrudnionych w Norwegii wielu profesorów z zagranicy. Ich pensje są wysokie, ale i tak mieszczą się w dolnej części "widełek" płacowych dla profesorów. Nie badaliśmy tej kwestii bardziej szczegółowo, ale myślę, że tak jest - mówi Cappelen.
![]() |
Fot. Jose Franganillo/Flickr.com |
Imigranci zaniżają statystyki płacowe
W swojej ankiecie Centralny urząd statystyczny uzyskał informacje na temat wykształcenia 139 000 imigrantów, którzy dotąd figurowali w statystykach płacowych z dopiskiem "wykształcenie nieznane".
W przemyśle, branży budowlano-montażowej oraz w handlu zastrzyk kadrowy w postaci imigrantów sprawił, że średnia płaca roczna w tych branżach spadła o około 60 000 koron dla wszystkich. Kiedy jednak spojrzeć na pracowników przez pryzmat posiadanego przez nich wykształcenia, okaże się, że spadek był największy w przypadku osób posiadających wykształcenie wyższe.
Bez norweskiego dyplom do niczego
Vijay Prabhugaonkar przyjechał do Norwegii w roku 2003, mając w kieszeni dwa dyplomy z najlepszego uniwersytetu w Indiach, a za sobą wieloletnie doświadczenie z pracy w handlu, biznesie i administracji.
Na nic się to jednak zdało, ponieważ nie znał języka norweskiego. W związku z tym podjął pracę weekendową na poczcie oraz zaczął jeszcze jedne studia, tym razem w Norwegii.
- Mimo to moją kolejną pracą była praca w produkcji, która nie miała nic wspólnego z moim wykształceniem - wspomina Hindus i dodaje, że według niego to właśnie stanowi główną przyczynę, dla której imigranci średnio zarabiają mniej niż Norwegowie z takim samym wykształceniem: nie udaje im się podjąć pracy, która pozwalałaby im wykorzystać swoje kompetencje, a winę za to ponosi fakt, że nie znają języka norweskiego, zaś nauka go zabiera wiele czasu.
- A kiedy już trafi się na stanowisko odpowiadające wykształceniu i kwalifikacjom, okazuje się, że norwescy koledzy w tym samym wieku mają za sobą dłuższe doświadczenie z pracy w zawodzie, co sprawia, że nadal zarabiają więcej - dopowiada Yusuf.
![]() |
Fot. KINEX/wikipedia |
Imigranci zarabiają rocznie o 245 000 koron mniej
Centralny urząd statystyczny zbadał miesięczne pensje 6 600 imigrantów zatrudnionych w przemyśle, którzy odpowiedzieli na ankietę na temat wykształcenia. Dane można było zatem porównać z danymi pracowników, którzy już figurowali w statystykach wykształcenia, czyli - w przeważającej mierze - rodowitych Norwegów.
Oto co pokazały badania:
Imigranci z co najmniej czteroletnim wykształceniem z uniwersytetu lub szkoły wyższej zarabiają ponad 30% mniej niż Norwegowie. W skali roku różnica ta wynosi około 245 000 koron.
Zarobki imigrantów z wykształceniem wyższym krótszym niż cztery lata są średnio o niecałe 30% niższe, niż zarobki rodowitych Norwegowie. W skali roku różnica wynosi około 180 000 koron.
Imigranci, którzy ukończyli szkołę średnią zarabiają około 20% mniej niż Norwegowie z takim samym wykształceniem. Różnica kwotowa wynosi około 95 000 koron w skali roku.
Centralny urząd statystyczny nie sporządził analogicznych zestawień dla zarobków w branży budowlanej i konstrukcyjnej, jednak zebrane dane pozwalają na oszacowanie, że tam różnice są równie duże, co w przemyśle, natomiast nieco mniejsze różnice daje się zaobserwować w handlu.
Źródło: Aftenposten
Zdjęcie nagłówkowe: Aaron Escobar/Flickr.com
To może Cię zainteresować
16-01-2014 10:19
2
0
Zgłoś
15-01-2014 11:28
1
0
Zgłoś
15-01-2014 10:52
1
0
Zgłoś
15-01-2014 10:28
0
-4
Zgłoś
15-01-2014 09:58
0
0
Zgłoś
15-01-2014 09:20
0
-1
Zgłoś
15-01-2014 08:37
2
0
Zgłoś
15-01-2014 08:17
1
0
Zgłoś
15-01-2014 08:10
3
0
Zgłoś
15-01-2014 07:51
0
-1
Zgłoś