Praca i pieniądze
Fagbrev, studia czy po prostu praca?
22

- Gdy młodzi pytają mnie o przyszłość, szczerze im odpowiadam: nie ma przyszłości dla rzemieślników. Idźcie zarejestrować się w NAV! - radzi murarz Eirik Kornmo.
Zdaniem Eirika Kornmo, murarza z Oslo, rozwój branży budowlanej w Norwegii zmierza na manowce.
- Jeśli młodzież chce mieć fach w ręku, to fagbrev [red. dyplom ukończenia szkoły zawodowej] powinien pozostać głównym wymogiem w branży budowlanej - twierdzi Kornmo. - Gdy młodzi pytają się mnie o przyszłość, szczerze im odpowiadam: nie ma przyszłości dla rzemieślników. Idźcie zarejestrować się w NAV!
W ogłoszeniu zamieszczonym w gazecie “Aftenposten” jego firma wysyła do norweskiej młodzieży jasny komunikat: z takimi politykami u steru możecie od razu zgłaszać się do NAV-u, norweskiego urzędu ds. socjalnych.
Wszystkie partie polityczne w parlamencie chcą wycofać się z wymogu posiadania dyplomu szkoły zawodowej. Wspierają import rzemieślników bez certyfikatów. Dlatego nie ma sensu, aby młodzież przyuczała się zawodu. Niech idą lepiej od razu do NAV.

Norwescy fachowcy: Zapewniamy jakość. Nie potrzebujemy “profesjonalnych” fachowców z Europy Wschodniej, którzy nie są wykształceni w swoim fachu. Znamy nasze rzemiosło. Wszystkie partie polityczne znajdujące się w Stortingu chcą wycofania się z obowiązku posiadania dyplomu ukończenia szkoły zawodowej. Wspierają import rzemieślników bez certyfikatów. Z tego powodu nie ma sensu, aby młodzież przyuczała się zawodu, niech idą lepiej od razu do NAV. Storting zawiódł norweską młodzież. Są bezużyteczni.
Źródło: Aftenposten
Norwescy fachowcy są niezadowoleni. Kornmo mówi, że fachowiec nie ma dziś stałej umowy o pracę, pracuje od projektu do projektu. Państwo czy gmina w przetargach wybierają wykonawców, którzy najczęściej wprowadzają na rynek robotników bez formalnego wykształcenia. Branża budowlana bardziej przypomina Dziki Zachód.
Kornmo podkreśla, że problemem nie są fachowcy zza granicy, ale robotnicy, którzy posługują się mianem fachowców, a nie mają na to dokumentów.
Dlaczego wysyła młodzież do NAV?
W dzisiejszych czasach młody człowiek nie dostanie kredytu mieszkaniowego, gdy ma pracę na pół etatu i niskie zarobki. Nie mogą zaplanować swojej przyszłości. Wielu wykształconych młodych musi kierować grupą pracowników z Europy Wschodniej. Nie do końca jasne co w tym najgorsze - skarży się Kornmo - Tak się nie da pracować.
Branża budowlana boryka się z dużymi problemami, np. dumpingiem socjalnym. Proponowanie młodzieży, by zamiast pracować, zarejestrowali się do NAV, jest bardzo złe. Obecną politykę rządu można opisać słowami “poczekamy, zobaczymy”. To może się bardzo źle skończyć - ostrzega Peggy Hessen Følsvik, główny sekretarz Landsorganisasjonen (organizacji krajowej zrzeszającej Związki Zawodowe).
Følsvik podkreśla, że wymaganie od pracowników norweskiego fagbrev jest wbrew międzynarodowym przepisom i jest bardzo trudne do wprowadzenia w życie. Problem, na którym Norwegia powinna się skupić, to zachęcenie młodzieży do nauki zawodu, po to, aby kraj mógł się nadal rozwijać.
Źródła: nettavisen.no
Zdjęcie frontowe: MN
Reklama
To może Cię zainteresować
17-10-2015 06:19
0
0
Zgłoś
16-10-2015 22:45
2
0
Zgłoś
16-10-2015 22:18
0
-2
Zgłoś
16-10-2015 22:03
1
0
Zgłoś
16-10-2015 21:44
2
0
Zgłoś
16-10-2015 21:35
0
0
Zgłoś
16-10-2015 21:32
0
0
Zgłoś
16-10-2015 21:00
0
0
Zgłoś