Wydatki na norweską monarchię: czy 460 milionów koron to za dużo?

Przez 6 ostatnich lat o 37 proc. wzrosły wydatki na rodzinę królewską – z 336 do 460 milionów koron. wikimedia.org - Ernst Vikne - Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 1.0
40 proc. zapytanych odpowiedziało, że wydatki są stanowczo za duże, podczas gdy 46 procent badanych uważa, że finansowe nakłady są wystarczające. Tylko 3 proc. ankietowanych uważa że wydatki są za małe. Tylko 11 proc. Norwegów nie ma zdania.
460 miliardów koron na monarchię
Ciekawostką jest to, że od zakończenia w 2002 r. studiów przez księcia Haakona, państwo potroiło pensje najbliższych pracowników pary książecej. Te wynoszą bagatela 18,8 milionów koron. W tym samym czasie podwoiła się również wysokość tzw. listy cywilnej do 9,3 milionów.
Info Lista cywilna (dawniej apanaż) to sposób zapewnienia dochodów członkom rodziny królewskiej, funckonujący w formie renty pieniężnej. Listy stosowane są min. w Wielkiej Brytanii, Danii oraz Szwecji.
„Wielu sądzi, że wydajemy zbyt dużo“
– 40 procent to dużo, wydaje mi się, że ta liczba może być spowodowana rozległą debatą na łamach Dagbladet o wydatkach – mówi profesor.
Mimo to Aarebrot podkreśla, że to nie monarchia jest najdroższym systemem politycznym.
– Jednocześnie chciałbym zaznaczyć, że najbardziej kosztownym ustrojem jest republika. Przykładowo we Włoszech płaci się duże renty byłym prezydentom. W monarchii nie ma to miejsca. Obiektywnie patrząc, to monarchia, którą mamy w Norwegii, jest dosyć tania – kontynuuje Fran Aarebrot.
Lewica oczekuje mniejszych wydatków
– Jestem zgodny z tymi, którzy uważają że obecna suma wydatków jest za duża. Monarchia to drogi ustrój, jednak gdy mamy taki ustrój, uważam, że możemy podjąć kroki, by obniżyć te wydatki – twierdzi Sveinung Rotevatn.
Spora część zapytanych uważa jednak, że Norwegia przeznacza wystarczająco dużo na monarchię.
– Wydaje mi się, że wiele osób nie wie nawet, ile państwo wydaje pieniędzy na obecny ustrój. Obecnie wzrost pensji jest niski, wymaga to uregulowania. Oczekuję, że pensje zwykłych ludzi będą miały odzwierciedlenie w pensjach pracowników dworu królewskiego – mówi Rotevatn.

To może Cię zainteresować