Solberg spotka się z Obamą. Duda też chciał, ale prezydent USA odmówił

Spotkanie Baracka Obamy i premierów państw nordyckich odbędzie się 13 maja w Waszyngtonie. Tematy, które poruszą politycy to między innymi stosunki z Rosją, walka z Państwem Islamskim oraz szeroko pojęte kwestie związane z bezpieczeństwem i obronnością.

Premier Norwegii Erna Solberg zaznacza, że USA i Norwegia prowadzą bardzo bliską współpracę w wielu dziedzinach – na przykład w ramach NATO i ONZ. Uważa, że nadchodzące spotkanie dodatkowo zacieśni stosunki pomiędzy krajami.

– Nie mogę doczekać się spotkania z prezydentem Obamą w Białym Domu. Zarówno jako premier Norwegii, jak i jako jeden z przedstawicieli państw nordyckich mam nadzieję na nawiązanie jeszcze bliższej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. Dzielimy z Ameryką wartości, którymi są pokój, demokracja i prawa człowieka –  komentuje Solberg.

Po spotkaniu politycy udadzą się na uroczysty obiad, którego gospodarzami będą Barack Obama oraz jego żona, Michelle Obama.

Pod koniec marca w Waszyngtonie z inicjatywy Baracka Obawy odbyć się ma inne spotkanie – IV Szczyt Bezpieczeństwa Nuklearnego. Prezydent Polski Andrzej Duda chciał wziąć w nim udział, ale nie otrzymał zaproszenia z Białego Domu.

Amerykańskie władze państwa dają jasno do zrozumienia, że nie podoba się im polityka Dudy. Uważają, że demokracja w Polsce jest zagrożona, a polityka Prawa i Sprawiedliwości staje się antyamerykańska.

– Obama nie przyjmie Andrzeja Dudy w Waszyngtonie. Departament Stanu rozpatruje ochłodzenie stosunków – napisał na Twitterze Eugeniusz Smolar, były prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych, a obecnie analityk polityki międzynarodowej.

Odmienne zdanie na ten temat ma minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Stwierdził, że to nie „spotkanie nie stoi pod znakiem zapytania”, ale „dłuższa rozmowa”.

– Jest to spotkanie wielonarodowe, szczyt nuklearny, na którym będzie kilkudziesięciu przywódców międzynarodowych. Nie ma możliwości, aby w ciągu jednego dnia czy półtora prezydent Obama spotkał się minimum na kilkanaście minut z każdym – powiedział Waszczykowski. Dodał też, że „w czasie takich szczytów dłuższych rozmów bilateralnych nie ma”.

USA i państwa nordyckie współpracują w bardzo wielu kwestiach o wadze międzynarodowej. Władze Stanów Zjednoczonych, Danii, Finlandii, Islandii oraz Szwecji kontaktują się zazwyczaj przede wszystkim w sprawach związanych ze zdrowiem, wykształceniem, klimatem, prawami człowieka i Arktyką.

Premierzy państw nordyckich chcą otrzymać oficjalne potwierdzenie jeszcze bliższej współpracy z USA, jeszcze zanim udadzą się na uroczysty obiad z Barackiem Obamą i jego małżonką.

Wygląda na to, że stosunki amerykańsko-nordyckie zacieśniają się. Jednak co z amerykańsko-polskimi?


Źródła: aftenposten.no, http://polska.newsweek.pl, tvn24.pl