Solberg: „Imigranci muszą przystosować się do norweskiego rynku pracy i kultury”. Norwegia stawia granice?

Premier Erna Solberg otworzyła tegoroczna konferencję dot. imigracji wikimedia.org/ U.S. Department of State from United States
Konferencja była okazją dla lokalnych organizacji imigranckich i innych ważnych instytucji, by wyrazić swoje zdanie na temat integracji osób przyjeżdżających do Norwegii, a także przedyskutować sprawy dotyczące np. integrowania się dzieci w szkołach. Lokalna społeczność mogła porozmawiać z politykami z najwyższych szczebli. Polskich imigrantów reprezentowali Klub Polonia, No Dom Polski oraz Związek Polaków w Norwegii.
Spotkanie zainaugurowała premier Norwegii Erna Solberg. I to właśnie jej słowa najbardziej zapadły w pamięć. W swojej mowie podkreśliła, że imigranci muszą się dostosować do norweskiego rynku pracy i do norweskiej kultury.
Wszyscy mają się udzielać
W Norwegii wszyscy mają prawo do posiadania własnego zdania. Również na temat polityki imigracyjno-integracyjnej. Jednak zawsze musimy traktować się wzajemnie z godnością i szacunkiem. Nie powinno się mówić poniżająco o grupach osób lub o pojedynczych ludziach.
‒ Naszym punktem wyjścia jest to, że wszyscy chcą i mogą się udzielać [w społeczeństwie ‒ przyp. red.] Wszyscy, którzy będą żyć i mieszkać w Norwegii, powinni chodzić do pracy, płacić podatki i udzielać się w społeczeństwie. To bardzo ważne, abyśmy utrzymali bezpieczne i zrównoważone ekonomicznie społeczeństwo ‒ mówiła Solberg.
Afera o nikab
‒ Nie. Nie otrzymałabyś pracy ani u mnie, ani u wielu innych. W pracy zawodowej musimy widzieć twarz osób, z którą pracujemy ‒ odpowiedziała premier.
Dodała, że nie wolno zakazać komuś okazywania swojej religijnej przynależności w pracy, ale trzeba ustanowić pewne granice.
‒ Nikaby i burki nie są w Norwegii poważnym problemem, ale niektóre osoby je noszą. Uważam, że to w dużym stopniu polityczne stanowisko ze strony osób, które je noszą i które chcą ustanowić pewne granice w norweskim społeczeństwie. My również musimy ustanowić jakieś granice ‒ dodaje premier.
Zarówno ona, jak i Minister Integracji i Imigracji Sylvi Listhaug są zdania, że imigranci są odpowiedzialni, by dostosować się do norweskiego życia.
To imigrant musi się dostosować
Wszyscy, którzy przyjeżdżają do Norwegii, muszą się dostosować do naszego społeczeństwa. Tutaj jemy wieprzowinę, pijemy alkohol i pokazujemy swoje twarze. Jeśli ktoś przyjeżdża do Norwegii, to musi się dostosować do tutejszych wartości, praw i reguł
Dodatkowo, tuż przed konferencją minister opublikowała na swoim Facebooku wypowiedź na temat imigrantów, którzy nie chcą się dostosować do norweskich zwyczajów.
To może Cię zainteresować
23-04-2019 10:53
0
0
Zgłoś
19-03-2018 21:03
0
-1
Zgłoś
21-10-2016 00:35
9
0
Zgłoś
20-10-2016 11:23
8
0
Zgłoś
20-10-2016 09:31
18
0
Zgłoś
20-10-2016 08:07
10
0
Zgłoś
19-10-2016 21:18
18
0
Zgłoś