Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Polityka

„Skandynawizacja” Stanów Zjednoczonych?

konstancja@mojanorwegia.pl

03 czerwca 2015 13:57

Udostępnij
na Facebooku
16
„Skandynawizacja” Stanów Zjednoczonych?


Bernie Sanders to niezależny amerykański polityk, senator w stanie Vermont i zadeklarowany socjalista. W przyszłym roku będzie jednym z kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Choć Sanders nie ma zbyt dużych szans na wygraną,
istnieje coś co wyróżnia go spośród innych kandydatów - chce, żeby w Ameryce było jak w Skandynawii. W wysoce demokratycznych Danii, Norwegii i Szwecji żyje się jego zdaniem lepiej, a społeczeństwo chętniej bierze udział w życiu państwa.

- W Skandynawii każdy obywatel ma prawo do opieki zdrowotnej i darmowej wyższej edukacji, a państwo troszczy się zarówno o osoby starsze, jak i o dzieci. Władze państw skandynawskich pracują natomiast przede wszystkim dla przedstawicieli klasy średniej, a nie miliarderów, jak ma to miejsce w USA - tłumaczy.

Sanders zgłosił swoją kandydature miesiąc temu, według sondaży nie ma jednak niemal żadnej szansy na wygraną. Sam, mimo że zdaje sobie sprawę z ogromnej przewagi kontrkandydatów, wierzy, że przyciągnie obywateli amerykańskich swoimi poglądami - któżby bowiem nie chciał mieszkać w kraju podobnym do tych skandynawskich? Jednocześnie nie chce jednak inwestować dużych pieniędzy w kampanię.

Bernie Sanders
Bernie Sanders / fot. commons.wikimedia.org

- Przyznaję, że od początku stoję na przegranej pozycji. Hillary Clinton przecież osoba znana dla 95% Amerykanów. Dysponuje też większymi środkami pieniężnymi, nic więc dziwnego, że ma nade mną gromną przewagę. Mimo to, wierzę w to, że mogę wygrać - chcemy przecież zrobić dla ludzi więcej dobrego, niż mogliby oni przypuszczać - opowiada Sanders.

75-latek próbuje zdobyć sobie sympatię Ameryki poprzez social media. Na swojej stronie na Facebooku zamieszcza cytaty, które, jak mówi, wymyślił na przykład pod prysznicem. Jeden z nich, w którym stwierdził, że dzień wyborów powinien być świętem narodowym, otrzymał prawie 100 tys. polubień. Sanders próbuje zjednać sobie ludzi także poprzez spotykanie się z nimi - w Iowa zorganizwał on największe w historii spotkanie z kandydatem na prezydenta, na które przybyło aż 700 osób.

Choć jest to obiektywnie mało prawdopodobne, istnieje możliwość, że Stany Zjednoczone w przyszłym roku zamieni się w amerykańską Skandynawię. Co o tym myślicie?


Źródło: aftenposten.no
Zdjęcie frontowe: commons.wikimedia.org - public domain





Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Jacek Zabek

03-06-2015 22:37

Co za zmiana frontu, wszyscy zgodni, nawet jasta. Super, artykuł z kategorii zaphaj dziurę. Aale milo poczytac wasze komentarze. Pozdrawiam

pawel piotr

03-06-2015 21:46

te amerykanskie zlomy
klejone na scotscha

Jan .

03-06-2015 16:20

Lomo napisał:
Oczywiście że USA przy Skandynawi pod pod względem socjalnym wygląda bladziutko. Ale zasada jak nie pracujesz to zdychasz to jedno, a w praktyce cała masa ludzi otrzymuje food stamps czyli talony na jedzenie , od jakiegoś czasu w formie elektronicznej. Ba sieci fast foodów walczą o kontrakty na realizację food stamps. Bo budzet federalny to pewny płatnik . Na podobnej zasadzie w Niemczech rozchwytywani są najemcy lokali którzy mają wynajem finansowany przez socjal. Natomiast w Polsce w konstytucji i na gębach polityków są cuda o społecznej gospodarce rynkowej , a rzeczywistość skrzeczy. Nierzadkie są przypadki w Polsce jak samotna matka morduje dziecko bo nie ma najmniejszych szans go utrzymać nawet sprzedająć usługi seksualne. Natomiast nawet w takim "barbarzyńskim" USA samotna matka ma bez njamniejszego gadania wypłaty zasiłków z budzetu federalnego. I może się nie martwić o to co da dzieciom jeść nawet jak ma z piątkę dzieci. Natomiast w Polsce po 25 latach cudu gospodarczego nawet licznych pracujących małżeństw nie stać na jedno dziecko. W Polsce za komuny nie było takiej komuny jak jest teraz w USA. Oczywiśćie w Skandynawi jest znacznie wyższa ochrona pracownika. Ale pracę coraz trudniej w Skandynawi dostać niż w USA a ceny w sklepach przy cenach w USA to koszmar. Żywnosć i wszystko jest po prostu dość drogie.

Masz absolutna racje, tylko ze my nie mowimy o roznicach w poziomie zycia pomiedzy Polska a Norwegia, tylko o senatorze ktory obiecuje Amerykanom zrobic z USA dug Skandynawie.
Wypisz wymaluj jak pewna Pani ktora obiecywala napisac prawo od nowa, pewien Pan ktory obiecal (w wielkim skrocie) obnizyc wiek emerytalny, obnizyc podatki i zwiekszyc wydatki budetu, finansujac to... nie do konca wiem jak to finansujac, zapewne ma jakis sprytny plan, zreszta tak czy inaczej moze sie teraz wykazac...
Ja zas i tak twierdze, ze najbardziej reprezentatywny kandydat na prezydenta RP WSZECHCZASOW to byl Kononowicz:

Szanowne Państwo! Kandyduję z ramienia… Polasia XXI wieku. Bardzo proszę o oddanie na mnie głos. To co przedstawiłem, swoje postulaty, to ja wszystko uczynię i na mnie warto głosować, bo ja jestem naprawdę człowiekiem uczciwym i sprawiedliwym, a to co ja powiedziałem to ja wszystko uczynię, bo jestem człowiekiem wierzącym i praktykującym i wiem na jakiej zasadzie to zrobić, jak uczynić, jak usprawnić drogi, jak wszystko, jak zlikwidować papierosy, jak wszystko zlikwidować... Ni będzie biurokractwa, ni będzie łachmactwa, tylko naprawdę ludzie będą.
Jak zostanę prezydentem, to będzie można pić umiarkowanie. Nie tak, żeby się upić i walać...
Bardzo proszę kandydować na mnie.


P. H.

03-06-2015 15:56

Oczywiście że USA przy Skandynawi pod pod względem socjalnym wygląda bladziutko. Ale zasada jak nie pracujesz to zdychasz to jedno, a w praktyce cała masa ludzi otrzymuje food stamps czyli talony na jedzenie , od jakiegoś czasu w formie elektronicznej. Ba sieci fast foodów walczą o kontrakty na realizację food stamps. Bo budzet federalny to pewny płatnik . Na podobnej zasadzie w Niemczech rozchwytywani są najemcy lokali którzy mają wynajem finansowany przez socjal. Natomiast w Polsce w konstytucji i na gębach polityków są cuda o społecznej gospodarce rynkowej , a rzeczywistość skrzeczy. Nierzadkie są przypadki w Polsce jak samotna matka morduje dziecko bo nie ma najmniejszych szans go utrzymać nawet sprzedająć usługi seksualne. Natomiast nawet w takim "barbarzyńskim" USA samotna matka ma bez njamniejszego gadania wypłaty zasiłków z budzetu federalnego. I może się nie martwić o to co da dzieciom jeść nawet jak ma z piątkę dzieci. Natomiast w Polsce po 25 latach cudu gospodarczego nawet licznych pracujących małżeństw nie stać na jedno dziecko. W Polsce za komuny nie było takiej komuny jak jest teraz w USA. Oczywiśćie w Skandynawi jest znacznie wyższa ochrona pracownika. Ale pracę coraz trudniej w Skandynawi dostać niż w USA a ceny w sklepach przy cenach w USA to koszmar. Żywnosć i wszystko jest po prostu dość drogie.

Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok