Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Polityka

Psychiatra Breivika: Trudno jest potraktować tę sprawę poważnie

Redakcja

18 marca 2016 14:43

Udostępnij
na Facebooku
Psychiatra Breivika: Trudno jest potraktować tę sprawę poważnie

screenshot/dagbladet

Nie ma dowodów na to, że izolacja zaszkodziła Breivikowi, mówi psychiatria Randi Rosenqvist. – Jest wielu więźniów, którzy przebywają w gorszych warunkach niż on – mówi Rosenqvist w NRK.
We wtorek sala gimnastyczna w więzieniu Skien zamieniła się w salę sądową i przez kilka ostanich dni była centrum uwagi norweskich i miedzynarodowych mediów. Ze względów bezpieczeństwa i z powodów praktycznych Sąd Rejonowy w Oslo uznał, że proces Andersa Breivika powinien odbyć się właśnie tu, w więzieniu Skien, gdzie morderca przebywa w warunkach podwyższonego bezpieczeństwa odbywając karę 21 lat pozbawienia wolności.

Już tydzień temu na salę wpuszczono media, żeby rozstawiły kamery telewizyjne, a w poniedziałek prokurator i adwokaci przeprowadzili rozpoznanie warunków, w jakich przebywa skazany. Cała sprawa toczy się właśnie o to: Breivik twierdzi, że warunki, w jakich przebywa, łamią jego prawa człowieka.

„Norwegia chce mnie zabić” 

Zero kontaktu z więźniami, setki kontroli osobistych nago i inspekcje nocą – tak obrońca uzasadnia oskarżenie, że jego klient poddawany jest poniżającemu i nieludzkiemu traktowaniu. Sam Breivik mówił na sali rozpraw, że państwo norweskie próbuje go zabić stosując izolację. Więzienie w Skien jest „okropne i sadystyczne”, a pobyt w Ila sprawił, że stał się apatyczny i nie szuka kontaktu z ludźmi. 

– Po tylu latach w izolacji pokochałem Paradise Hotel, co świadczy wyraźnie, że mój stan [red.psychiczny] bardzo się pogorszył – ironizował.

Wyznawca Odyna 

Większa część środy należała do Breivika. Początkowo wypowiadał się w swoim imieniu, potem był przepytywany przez prokuratora, z zastrzeżeniem, że przesłuchanie może zostać przerwane przez sędziego, jeśli morderca będzie próbował przemycić w wypowiedziach swoją ideologię. 

Breivik narzekał na brak dostępu do nikotyny i kofeiny, monotonne posiłki i ich niską jakość. Uważa, że serwowane mu jedzenie jest gorsze niż waterboarding (tortura polegająca na podtapianiu więźnia polewanego wodą). Zeznał także, że już od 25 lat jest zdeklarowanym narodowym socjalistą. 

Miał też okazję uzasadnić wcześniejsze pozdrowienie sali nazistowskim gestem, który, jak wyjaśnił, jest nordyckim powitaniem. Wiara w narodowy socjalizm i nordyckiego boga Odyna pomaga mu wytrzymać złe warunki w więzieniu, wyznał.

Psychiatra Randi Rosenqvist uważa, że te wypowiedzi trudno brać poważnie.

– Jest wielu więźniów, którzy przebywają w gorszych warunkach niż on – mówi Rosenqvist w NRK. – Studiuje i wgląda na człowieka w dobrym nastroju.
– Czy nie brzmi to jak prowokacja, że narzeka na warunki?
– Nie wiem, czy nazwałabym to prowokacją. Ale mam swoje zdanie na temat, ile ten człowiek kosztuje Norwegię.

49 ludzi do obsługi  

W czwartek wypowiadali się głównie pracownicy więzień Ila i Skien. Kierownik Ila, Knut Bjarkeid, przyznał, że przypadek Breivika był dla strażników zupełnie nowy i musieli przygotować się na wszystko – od ataków na pracowników po próby samobójcze osadzonego. Bjarkeid zauważył, że wielu innych więźniów przebywa w izolacji znacznie dłużej niż Breivik. 

Lekarz więzienny w Skien, Bjørn Draugedalen, zaświadczył, że nie widzi żadnych uszczerbków na zdrowiu Breivika spowodowanych izolacją. Dwa razy w tygodniu odwiedzają go pielęgniarki, które kontrolują jego stan zdrowia. Magrit Kise, była kierownik oddziału, w którym Breivik jest osadzony, zeznała, że potrzebowała aż 49 pracowników do jego obsługi. Inni pracownicy mówili, że odizolowanie terrorysty było i jest konieczne, ponieważ wielu więźniów groziło mu napaścią.

Kreuje się na męczennika 

Zdaniem biegłych nie ma żadnych dowodów na to, że izolacja wyrządziła skazanemu jakieś trwałe szkody. Psychiatrzy twierdzą, że celowo stawia siebie w pozycji ofiary. Morderca z Utøya ma skłonności narcystyczne, jest niedojrzały i pozbawiony osobowości, robi wszystko, by zwrócić na siebie uwagę, diagnozują.  

– Breivik jest w stanie popełnić kolejne morderstwa, jeśli nie otrzyma uwagi, jakiej żąda – mówił Rosenqvist. Podejrzewa też, że Breivik może próbować popełnić samobójstwo, żeby wykreować się na męczennika.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok