Polonia jest priorytetem dla polskiego rządu: „Polacy za granicą to nasz skarb”

Nie da się nie zauważyć, że 20 milionów Polaków za granicą to poważna liczba, a przecież emigracja zarobkowa nie ustaje. Polacy wyjeżdżają, pozostawiając po sobie dziurę na rynku pracy. Żeby ją zasypać, ściągamy do kraju imigrantów ze Wschodu. Już milion Ukraińców przyjechało do nas za chlebem. Drugą częścią planu ma być ściągnięcie do kraju tych Polaków, którzy wyjechali.
Polacy, wracajcie!
To samo dotyczy Polaków, którzy wyjechali do Norwegii. W ciągu ponad dekady emigracji zarobkowej wielu sprowadziło tu swoje rodziny i posłało dzieci do szkoły. Niektórym być może uda się pozostać „w rozkroku” między pracą w Norwegii a rodziną w Polsce, ale ta grupa się kurczy. Inni pewnie będą żyć myślą, że kiedyś wrócą, choćby na emeryturę. Ale większości nie skusi program 500+ (skądinąd chwalony przez norweskiego ambasadora). Polska nie oferuje im ani takich zarobków, ani takiego socjalnego bezpieczeństwa jak Norwegia. Czy ci „zarobkowi” Polacy są w takim razie straceni dla kraju?
W cieniu Putina
Dużo też było mowy o Polakach za naszą wschodnią granicą. Faktem jest, że norweska Polonia, tak jak islandzka czy holenderska, różnią się zasadniczo od Polonii mieszkającej na Litwie czy w Kazachstanie (gdzie osiedli potomkowie Polaków, którzy 80 lat temu zostali wywiezieni z Kresów). To także stosunkowo nieliczne grupy w porównaniu z prawie milionem Polaków w Wielkiej Brytanii. Czy „polski przyczółek” na północy Europy w ogóle pojawia się na radarze rządu i Senatu?
Dyrektor Biura Polonijnego Senatu zapewnia nas, że Wchód czy Północ, nie ma znaczenia – Senat nie dzieli Polonii na priorytetową i drugoplanową. „Świeża” Polonia zarobkowa w wysoko zorganizowanych społeczeństwach, takich jak Norwegia, wydaje się jednak nieco osierocona i nieco bezradna. Przydałaby się jej pomocna dłoń państwa.
Także ci Polacy, którzy zostaną za granicą, to „skarb” i potencjał do wykorzystania. Dobrze zintegrowani, aktywni w lokalnych społecznościach i świadomi swoich korzeni są wartością, o którą warto dbać. To oni będą najskuteczniejszymi ambasadorami polskości i polskich interesów na świecie.

To może Cię zainteresować