Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

10
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Polityka

Polonia jest priorytetem dla polskiego rządu: „Polacy za granicą to nasz skarb”

Joanna Irzabek

12 września 2016 18:44

Udostępnij
na Facebooku
Polonia jest priorytetem dla polskiego rządu: „Polacy za granicą to nasz skarb”

Zakończone w czwartek 26 Forum Ekonomiczne w Krynicy stało się epicentrum debaty na temat roli Polonii na świecie. Sprawom Polaków za granicą poświęcono kilka dyskusji, w których głos zabrali wysocy przedstawiciele polskiego rządu i środowisk polonijnych. Czy Polacy w Norwegii także są na radarze polskich władz?
– Sprawy dotyczące Polonii i Polaków za granicą są priorytetem dla obecnego rządu – zadeklarował wiceszef MSZ Jan Dziedziczak obecny na Forum Polonijnym, które po raz pierwszy w historii odbyło się w ramach „polskiego Davos”. Z kolei szef Gabinetu Prezydenta Adam Kwiatkowski nazwał „przełomem” zaproszenie przedstawicieli Polonii do Krynicy. – Marszałek Senatu organizując Forum Polonijne w ramach Forum Ekonomicznego dał Polonii szansę zaistnieć w Polsce – pochwalił. – Polacy za granicą to nasz skarb. 

Nie da się nie zauważyć, że 20 milionów Polaków za granicą to poważna liczba, a przecież emigracja zarobkowa nie ustaje. Polacy wyjeżdżają, pozostawiając po sobie dziurę na rynku pracy. Żeby ją zasypać, ściągamy do kraju imigrantów ze Wschodu. Już milion Ukraińców przyjechało do nas za chlebem. Drugą częścią planu ma być ściągnięcie do kraju tych Polaków, którzy wyjechali.

Polacy, wracajcie!

Tylko czy Polacy chcą wracać? Wiele wskazuje na to, że nie spieszy im się, żeby pakować walizki. Jeśli czasem wracają, to najczęściej z powodów rodzinnych. – Bardzo często powody wyjazdów są ekonomiczne. Przyczyny powrotów, jeśli już, są rodzinne, choćby opieka nad bliskimi – mówił w Krynicy prof. Maciej Duszczyk, prorektor Uniwersytetu Warszawskiego. Nikt nie wraca dla symboli narodowych. 

To samo dotyczy Polaków, którzy wyjechali do Norwegii. W ciągu ponad dekady emigracji zarobkowej wielu sprowadziło tu swoje rodziny i posłało dzieci do szkoły. Niektórym być może uda się pozostać „w rozkroku” między pracą w Norwegii a rodziną w Polsce, ale ta grupa się kurczy. Inni pewnie będą żyć myślą, że kiedyś wrócą, choćby na emeryturę. Ale większości nie skusi program 500+ (skądinąd chwalony przez norweskiego ambasadora). Polska nie oferuje im ani takich zarobków, ani takiego socjalnego bezpieczeństwa jak Norwegia. Czy ci „zarobkowi” Polacy są w takim razie straceni dla kraju?
Tegoroczne Forum Ekonomiczne w Krynicy przyciągnęło rekordową liczbę 4 tys. gości.
Tegoroczne Forum Ekonomiczne w Krynicy przyciągnęło rekordową liczbę 4 tys. gości.
Fot. MN
Emigracja – jak odpowiadać na współczesne wyzwania?
Emigracja – jak odpowiadać na współczesne wyzwania?
Fot. Instytut Wchodni
Media a emigracja, zjednoczeni czy podzieleni? O tym dyskutowali przedstawiciele polonijnych mediów podczas 26.Forum Ekonomicznego w Krynicy.
Media a emigracja, zjednoczeni czy podzieleni? O tym dyskutowali przedstawiciele polonijnych mediów podczas 26.Forum Ekonomicznego w Krynicy.
Fot. Tomasz Wolff
W dyskusjach podczas Forum Polonijnego wzięli udział przedstawiciele mediów polonijnych.
W dyskusjach podczas Forum Polonijnego wzięli udział przedstawiciele mediów polonijnych.
Fot. Tomasz Wolff

W cieniu Putina

Tegoroczne Forum Ekonomiczne zdecydowanie ciążyło ku Wschodowi. „W cieniu Putina” i Brexitu w Krynicy naradzali się premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej, którzy w piątkę, razem z premierem Ukrainy, rozmawiali o wspólnym „froncie” przed nieformalnym szczytem EU w Bratysławie 16 września. Po ich rozmowach można się spodziewać, że Grupa Wyszehradzka będzie jądrem „kontrrewolucji” w łonie UE pod przewodem Jarosława Kaczyńskiego i Viktora Orbana.

Dużo też było mowy o Polakach za naszą wschodnią granicą. Faktem jest, że norweska Polonia, tak jak islandzka czy holenderska, różnią się zasadniczo od Polonii mieszkającej na Litwie czy w Kazachstanie (gdzie osiedli potomkowie Polaków, którzy 80 lat temu zostali wywiezieni z Kresów). To także stosunkowo nieliczne grupy w porównaniu z prawie milionem Polaków w Wielkiej Brytanii. Czy „polski przyczółek” na północy Europy w ogóle pojawia się na radarze rządu i Senatu?  

Dyrektor Biura Polonijnego Senatu zapewnia nas, że Wchód czy Północ, nie ma znaczenia – Senat nie dzieli Polonii na priorytetową i drugoplanową. „Świeża” Polonia zarobkowa w wysoko zorganizowanych społeczeństwach, takich jak Norwegia, wydaje się jednak nieco osierocona i nieco bezradna. Przydałaby się jej pomocna dłoń państwa.
Polscy gastarbeiterzy są przecież potencjalnie nie tylko źródłem transferów gotówki, które utrzymują rodziny i całe regiony w kraju, ale także przyszłym źródłem bezpośrednich inwestycji ich firm zakładanych za granicą. To oni mogą zapewnić dopływ know-how do Polski, działając w przeciwnym kierunku niż „drenowanie mózgów”. Oni także mogą pomóc w budowaniu polskiej marki za granicą. A dobrym tego przykładem jest polska branża turystyczna, która kwitnie między innymi dzięki referencjom rodaków za granicą. Norwegowie, którzy decydują się na przyjazd do Polski na wakacje, robią to najczęściej zachęceni przez swoich polskich współpracowników i znajomych.  

Także ci Polacy, którzy zostaną za granicą, to „skarb” i potencjał do wykorzystania. Dobrze zintegrowani, aktywni w lokalnych społecznościach i świadomi swoich korzeni są wartością, o którą warto dbać. To oni będą najskuteczniejszymi ambasadorami polskości i polskich interesów na świecie.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok