Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

3
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Polityka

Partie rządzące coraz bardziej popularne. Partia Postępu zyskuje w kolejnych sondażach

Redakcja

31 marca 2016 14:55

Udostępnij
na Facebooku
2
Partie rządzące coraz bardziej popularne. Partia Postępu zyskuje w kolejnych sondażach

W wyborach lokalnych w 2011 i 2015 roku Frp traciła poparcie screenshot/NRK

Chociaż Partia Postępu nadal przegrywa z największą norweską Partią Pracy, to ma najlepsze wyniki od zamachu Andersa Breivika w 2011 roku.
Dwie partie wchodzące w skład koalicji rządzącej, liberalna Norweska Partia Konserwatywna (Høyre) i narodowo-konserwatywna Partia Postępu (Frp), zyskują poparcie. Według najnowszego barometru popularności przeprowadzonego przez gazetę Dagens Næringsliv Høyre ma w tej chwili 24,3 proc. poparcia, a Partia Postępu 17,6 proc.

Także w poprzednich sondażach Frp odnotowała wyraźny wzrost poparcia. W sondażu Ipsos MMI dla Dagbladet z lutego tego roku uzyskała 18,2 proc. głosów, o 2,6 punktów w górę. Ten wynik powyżej poziomu 18 proc. potwierdzały także inne sondaże z lutego i marca.

Påsken er over, og vi starter med en gladmelding. Nok en god måling for FrP!

Posted by Sylvi Listhaug on Wednesday, 30 March 2016

Odrabia efekt Breivika

Mimo, że Partia Pracy (Ap) pozostaje największą partią kraju z poparciem ok. 34 proc., to jednak te kolejne sondaże pokazują, że Frp ma szanse na dobry wynik w wyborach parlamentarnych w 2017 roku. Z poparciem oscylującym wokół 18 proc. odrabia straty, jakie odniosła po ataku terrorystycznym Andersa Breivika w 2011 roku, uzyskując najlepszy wynik od tego czasu.

Po lipcowym mordzie Breivika na wyspie Utøya głosowanie na “antyimigrancką partię faworyzowaną przez prawicowego ekstremistę” stało się źle widziane. W konsekwencji w wyborach lokalnych we wrześniu 2011 roku Ap i Frp doświadczyły “efektu Breivika”: Ap zyskała wyborców, Frp straciła jedną trzecią.

Szanse w wyborach

Rosnącą popularność Frp obserwatorzy jednoznacznie przypisują zaostrzonej polityce imigracyjnej firmowanej przez nową minister ds. imigracji, Sylvi Listhaug.

Ograniczanie napływu imigrantów i “twarda” polityka azylowa to te punkty w programie Frp, dzięki którym partia tradycyjnie zyskuje poparcie. Frp ma najwięcej lojalnych wyborców, którzy niezmiennie głosują na nią w wyborach, a teraz zdołała ponownie przekonać do siebie wyborców, których wcześniej utraciła. Rządowi udało się uszczelnić granice i ograniczyć napływ uchodźców. Zapowiadano też cięcia w eksporcie zasiłków na dzieci mieszkające poza Norwegią, który uderzyłby w imigrantów zarobkowych, w tym Polaków.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


high octane

01-04-2016 09:16

To teraz zostaje pozabierac wszystkie socjale, obnizyc podatki i wywalic wszystkich bezproduktywnych kolorowych. Inaczej poziom zycia wroci do tego z lat '60.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok