Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Polityka

Norweska prasa o wyborach w Polsce: „wygrał nacjonalista chwalony przez Trumpa i Orbana”

Emil Bogumił

02 czerwca 2025 16:05

Udostępnij
na Facebooku
8
Norweska prasa o wyborach w Polsce: „wygrał nacjonalista chwalony przez Trumpa i Orbana”

Norweskie media negatywnie oceniają zbliżenie Karola Nawrockiego i Donalda Trumpa. materiały prasowe Białego Domu

Wybory prezydenckie w Polsce są szeroko komentowane przez media na całym świecie. Polityczne i gospodarcze skutki wyników głosowania analizuje także norweska prasa. Dziennikarze wskazują, że wygrana kandydata wspieranego przez PiS może przynieść polityczne konsekwencje w kraju i całej Europie. Redakcje chętnie wspominają także dramatyczną walkę i małą różnicę między konkurentami.
Norweski nadawca publiczny NRK opisał wybory jako „berg-og-dal-bane av ein valkamp” (rollercoaster kampanii wyborczej), podkreślając, że Karol Nawrocki, kandydat narodowo-konserwatywny, został ogłoszony zwycięzcą z wynikiem 50,89 proc. głosów, pokonując centrowo-liberalnego Rafała Trzaskowskiego, który uzyskał 49,11 proc.

Nettavisen zwrócił uwagę na międzynarodowe reakcje na zwycięstwo Nawrockiego, odnotowując, że został on pochwalony przez prezydenta USA Donalda Trumpa oraz premiera Węgier Viktora Orbána. Sugerują, że może to oznaczać przyszłe zbliżenie Polski lub jej prezydenta do konserwatywnych liderów na arenie międzynarodowej.

Integracja europejska kontra rezerwat i nacjonalizm?

VG podkreśliło, że wybory ukazały głęboką polaryzację społeczeństwa polskiego, z wyraźnym podziałem między zwolennikami integracji europejskiej a suwerenności narodowej. Zwycięstwo Nawrockiego może oznaczać trudności dla rządu premiera Donalda Tuska w realizacji reform, ze względu na prezydenckie prawo weta.

Nawrocki jest z wykształcenia historykiem. Otrzymał poparcie od administracji Trumpa i premiera Węgier Viktora Orbana. Przedstawiał się jako nowicjusz, bez politycznego doświadczenia. Chce poprowadzić Polskę w kierunku inspirowanym przez Donalda Trumpa i pragnie związać się bliżej ze Stanami Zjednoczonymi, a nie z Unią Europejską

~ Nettavisen

Norweskie media zgodnie relacjonowały wybory prezydenckie w Polsce jako wydarzenie o dużym znaczeniu politycznym, zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym. Zwycięstwo Karola Nawrockiego może wpłynąć na kierunek polityki Polski w nadchodzących latach, zwłaszcza w kontekście relacji z Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi, czytamy w komentarzach.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Jerzy Świerzykał

17 godzin temu

Norweskie media to lewackie szambo. I to na maksa: 95% dziennikarzy to komuniści/maoiści i ignoranci. Nie tak dawno Nettavisen opisywało jak to dzielni Ukraińcy walczyli podczas II wojny światowej pod Narwikiem. Masakra!

noregg

1 dzień temu

Kamysz.To moze teraz napisz cos o tym drugim.Bo to co mowi to z prawda tez ma malo wspolnego

Adam Kamysz

1 dzień temu

Do Rutkowskiego. Ja nie znieważam prezydenta elekta, tylko stwierdzam stan faktyczny, używając kolokwialnego języka i określeń powszechnie uważanych za dopuszczalne w debacie publicznej. Nie przejmuję się zupełnie konsekwencjami prawnymi, bo kazus już był w odniesieniu do redaktora Żulczyka, który nazwał Andrzeja Dudę debilem i SN oddalił kasację prokuratury.

Eldur

2 dni temu

Ale o tym co napisał Kamysz sam Nawrocki mówił.
Ktoś kto uczestniczy w ustawkach według Polskiego kodeksu karnego jest przestępca. A Nawrocki sam przyznał ze brał w takich udział. PIS zrobili w ostatnich tygodniach z tego niemal sport narodowy, a kilka lat temu zaostrzył kary za te honorowe, patriotyczne walki jak to teraz nazywają.
Używki również bierze, nawet przed kamera nie potrafi się oprzeć.
Obawiam się ze to tylko wierzchołek góry lodowej.
Ale na cale szczęście nie mieszkam w Polsce.

Do Kamysza.

Odpowiedzialność karna za publiczne znieważenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej jest zgodna z konstytucją.

6 lipca 2011 r. o godz. 9.00 Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie rozpoznał pytanie prawne Sądu Okręgowego w Gdańsku IV Wydział Karny dotyczące odpowiedzialności karnej za publiczne znieważenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 135 § 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny jest zgodny z art. 54 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji oraz art. 10 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r., zmienionej następnie Protokołami nr 3, 5 i 8 oraz uzupełnionej Protokołem nr 2.

Poczucie własnej godności i posiadanie autorytetu jest jednym z niezbędnych warunków efektywnego wykonywania funkcji konstytucyjnie przypisanych głowie państwa. Wszystkie te funkcje wiążą się z realizacją wartości składających się na szersze pojęcie bezpieczeństwa i porządku publicznego. Podkreśla to ustrojodawca w art. 126 ust. 1 i 2 konstytucji, zgodnie z którym Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej. Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium.

Doniosły charakter funkcji prezydenckich wynikających z ustawy zasadniczej powoduje, że Prezydentowi RP należny jest szczególny szacunek i cześć. Wynika to także stąd, iż dokonanie czynu określonego w kwestionowanym przepisie jest jednocześnie znieważeniem samej Rzeczypospolitej. Urzędujący Prezydent nie działa w imieniu własnym, lecz w imieniu państwa, którego jest "głową", uosabia majestat Rzeczypospolitej i z tej racji należy mu się szacunek.

Argumentację o proporcjonalności sankcjonowania publicznej zniewagi Prezydenta RP wzmacnia dodatkowo to, że możliwe jest wymierzenie grzywny lub kary ograniczenia wolności w miejsce kary pozbawienia wolności, o ile występek nie miał charakteru chuligańskiego. Ponadto wobec sprawcy, który dokonał czynu określonego w kwestionowanym przepisie możliwe jest odstąpienie od wymiaru kary, orzeczenie jedynie świadczenia pieniężnego na określony cel społeczny, jeżeli społeczna szkodliwość czynu nie jest znaczna, występek nie ma charakteru chuligańskiego, a wskazany środek karny spełni cele kary. Tym samym sąd ustalając zakres odpowiedzialności za publiczne znieważenie Prezydenta RP jest obowiązany kierować się przyjętą w ustawodawstwie polskim zasadą preferencji kar nieizolacyjnych. Sąd ma możliwość wyboru, w pierwszej kolejności powinien rozważyć celowość orzeczenia grzywny, kary ograniczenia wolności lub środka karnego.

Praktyka stosowania kwestionowanego przepisu pokazuje również, że sądy z odpowiednią ostrożnością, wynikającą z gwarantowanej w państwie demokratycznym wolności słowa, odnoszą się do kwestii ustalania odpowiedzialności karnej i wymiaru kary za publiczne znieważenie Prezydenta RP.

Penalizacja czynu publicznego znieważenia Prezydenta RP nie wpływa na ograniczenie prawa do krytyki działalności organów państwa. Prawo to jest podstawowym elementem swobodnej debaty publicznej, która z natury rzeczy koncentruje się na sprawach związanych z funkcjonowaniem instytucji publicznych, obejmuje swym zasięgiem przede wszystkim działanie osób pełniących funkcje publiczne i podejmujących istotne decyzje dla szerszych grup społecznych. Zatem przedmiot debaty publicznej stanowi przede wszystkim rzeczywiste funkcjonowanie aparatu państwa, które może podlegać ocenie dokonywanej przez uczestników tej debaty. Okazywanie pogardy za pomocą obraźliwych lub poniżających sformułowań (ewentualnie gestów), które nie podlegają kwalifikacji w kategoriach prawdy i fałszu, nie służy prezentowaniu ocen funkcjonowania instytucji publicznych. Tym samym zniewagi nie można uznać za element dopuszczalnej krytyki Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Bowiem prawo do krytyki tego organu obejmuje wypowiedź swobodną jedynie co do treści, a nie formy (w szczególności obraźliwej lub poniżającej). Tymczasem odpowiedzialność karna za czyn opisany w kwestionowanym przepisie nie jest związana z treścią wypowiedzi, lecz z jej formą, mającą charakter znieważający. Celem kwestionowanego przepisu jest więc przeciwdziałanie takiemu rodzajowi "krytyki", który polega na zastępowaniu, z powołaniem się na wolność słowa, argumentów merytorycznych - zniewagami, które nie mogą być standardem akceptowanym w demokratycznym państwie. Kwestionowany przepis nie mieści się zatem w kategoriach ograniczeń prawa do krytyki podmiotów publicznych, a tym samym nie stanowi ingerencji w swobodę debaty publicznej. W państwie demokratycznym, będącym dobrem wspólnym wszystkich obywateli, debata ta może toczyć się w sposób cywilizowany i kulturalny, bez jakiejkolwiek szkody dla praw i wolności człowieka i obywatela oraz prawidłowości funkcjonowania instytucji publicznych.

Rozprawie przewodniczył wiceprezes TK Stanisław Biernat, sprawozdawcą był sędzia TK Zbigniew Cieślak.

Wyrok jest ostateczny, a jego sentencja podlega ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.

Xx1

2 dni temu

NRK to jeszcze gorsza propaganda niż TVN. Taka jest tu wolność wypowiedzi że ludzie się boją powiedzieć czegoś niepoprawnego politycznie bo zaatakują ich fanatycy tęczowej religii, dowalą karę i zniszczą karierę. Wszystkich myślących i ambitnych Norwegów zepchnęli do podziemia. Kraj ma naprawdę bardzo poważne problemy a oni głównie o Palestynie mówią. Żydzi się pytają za co ich tak nienawidzą i dlaczego nawołują do nienawiści względem nich. Można sobie różne rzeczy o nich myśleć, ale z tym narodem lepiej nie zadzierać. Lewaków już tak poniosło że nawet z USA chcą zadrzeć. Zjednoczona Europa mogła by się zastanawiać czy zadzierać z USA, ale nie żaden pojedynczy kraj. W tym co się dzieje tam gdzie rządzi lewica nie widać żadnej logiki. Zielonego pojęcia nie mają o polityce Europy wschodniej i centralnej a się mieszają. Polacy już komunizmu doświadczyli a obecna Europa zaczyna komunę przypominać. Jeśli lewica uważa że UE należy tylko do nich to znaczy że mamy reżim.

Adam Kamysz

2 dni temu

Uprzejmie informuję Szanownych Państwa, że za 64 dni debila w pałacu zastąpi ćpun, kibol, gangster, lichwiarz, oszust i kłamca...
Zadowoleni?

Shimmy Ya

2 dni temu

Eurokołchoz musi upaść

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok