Polityka
Norwegio, zdecyduj sama!
3

"Ponad miesiąc temu Putin wysłał rosyjskie wojsko na teren Krymu. Reakcja społeczeństwa norweskiego na te wydarzenia pozostawia wiele do życzenia."
Przedstawiamy felieton Jonasa Engestøla Wettre, który opublikowało Aftenposten.
"28 lutego, Władimir Putin zignorował prawa człowieka oraz zniszczył relacje Rosji z Zachodem, które były od końca zimnej wojny starannie budowane. 28 lutego, marzenie o spokojnej i pozbawionej konfliktów utopii, cechującej się szacunkiem i współpracą krajów na świecie, upadło, zniszczone przez działania prezydenta Rosji.
Wiadomość Putina nie mogła być wyrażona bardziej dosadnie: Rosja jest niezależna od świata zewnętrznego.
Europa jest zależna od Rosji
Można się spodziewać, że sankcje Europy przeciwko Rosji będą rewolucyjne. W chwili obecnej i przyszłości prawo międzynarodowe, razem z instytucjami takimi jak ONZ, jest jedynym gwarantem bezpieczeństwa i stabilizacji międzynarodowej. W przypadku Krymu te gwarancje zostały bezceremonialnie złamane, a co najgorsze, łamanie postanowień międzynarodowych pozostanie bezkarne, ponieważ dziennikarze zaczynają wracać do swoich krajów.
Nie jest tajemnicą, że w przypadku Unii Europejskiej zależność krajów członkowskich od gazu z Rosji prowadzi do kontrowersji w sytuacji przyznawania Rosji sankcji. Kraje takie jak Słowacja i Finlandia są niemalże w 100 % zależne od gazu z Rosji. Rosyjski gaz również stanowi ponad 50 % w kilku innych krajach europejskich. Sprzeciwienie się działaniom Rosji może dla wielu krajów oznaczać spore ekonomiczne problemy.

demotywatory.pl
Norwegia w dziwnej pozycji
Norwegia, która jest niezależna, od czasów II Wojny Światowej miała zwyczaj popierania podobnych działań ONZ i Unii Europejskiej.
Jednak w przypadku Krymu, Norwegia znajduje się w wyjątkowej sytuacji w porównaniu z resztą Europy. Jest całkowicie niezależna od rosyjskiego gazu i dlatego może sobie pozwolić na mówienie o walce w obronie praw człowieka, bez obawy o ekonomiczne konsekwencje.
Norwegia może zagrozić Rosjanom wyrzuceniem z Rady Arktycznej. Ale co robi? Trzyma się tradycji i wspiera decyzje UE. W praktyce nie robi nic innego niż zgadza się z tym, że działania Rosji na Krymie są „poważnym łamaniem prawa międzynarodowego".

Mission of Norway to the EU/flickr.com
Musi złamać tradycję
Można powiedzieć, że „to nie jest sprawa dla dwustronnego związku między krajami", jak powiedział jakiś czas temu minister spraw zagranicznych Brende, oraz że jakiekolwiek niezależne działanie Norwegii będzie znikome w rosyjskiej skali.
Sytuacja na Krymie wpływa w pewnym stopniu na obustronne stosunki Norwegii z Rosją. Jako entuzjaści ONZ, głównym międzynarodowym interesem Norwegii jest ochrona praw człowieka. W tym przypadku oznacza to złamanie tradycyjnego poparcia dla działań UE i użycie własnych środków do walki przeciw łamaniu praw."
Źródło: Jonas Engestøl Wettre - aftenposten.no; zdjęcie frontowe: wikipedia.org
Reklama
To może Cię zainteresować
7
13-04-2014 10:51
2
0
Zgłoś
08-04-2014 19:28
2
0
Zgłoś
08-04-2014 18:02
3
0
Zgłoś