Polityka
Jak zwalczyć eksport zasiłków?
7

Norweskie pieniądze powinny zostać w Norwegii. Kontrowersyjny eksport zasiłków.
Norweski system zapomóg socjalnych jest bardzo atrakcyjny. Korzystają z niego Norwegowie, Polacy, Litwini, Somalijczycy, Pakistańczycy i wiele innych nacji zamieszkujących kraj fiordów. Norwescy politycy co jakiś czas wznawiają w mediach debatę na temat eksportu zasiłków i konieczności jego ograniczenia.
Zasiłki wyższe niż pensja
Świadczenia na dzieci, zasiłki dla bezrobotnych, niepełnosprawnych i emerytury są wyprowadzane poza granice Norwegii. Szczególnie często norwescy politycy spierają się o świadczenia wypłacane na dzieci , zwłaszcza rodzicom z państw znacznie biedniejszych od Norwegii, np. z Polski. W listopadzie 2013 roku norweskie gazety donosiły o tym, że pensja minimalna w Polsce wynosi ok. 3000 koron, a norweskie świadczenia na dzieci są często wielokrotnie wyższe. Często jeden z rodziców pracuje w Norwegii, a równowartość świadczeń wysyła do rodziny w ojczyźnie. Według norweskich polityków tak nie może być. Zapomogi powinny trafiać przede wszystkim w ręce osób przebywających w Norwegii.

Jens Stoltenberg, fot. Magnus Frodeberg/Wikipedia
Były premier Norwegii, Jens Stoltenberg powiedział wtedy:
- Eksport zasiłków zwiększa ryzyko dumpingu socjalnego, bo sprawia, że zagranicznym pracownikom opłaca się pracować za najniższe stawki. Braki w rodzinnej kasie pokryją z zasiłków, które są bardzo wysokie.
Wiosną tego roku do tematu powrócił Robert Eriksson, norweski minister pracy. Minister przyznał, że Norwegia nie jest w stanie skontrolować, czy osoby bezrobotne, wyjeżdżające do państw o niższych kosztach życia, będą się rzeczywiście ubiegały o pracę na miejscu, podczas gdy z norweskiej kasy państwowej nieustannie wypływały będą zasiłki. Eriksson chciałby, aby wysokość zasiłku została dostosowana do poziomu życia, obowiązującego w państwie, w którym przebywa dana osoba. Czyli Polacy otrzymywaliby zasiłki na polskim poziomie.
Przecież mają prawo do zasiłków
Z drugiej strony osoby, które legalnie pracują w Norwegii i płacą tam podatki mają prawo do pobierania zasiłków. Nie ma znaczenia, czy dana osoba urodziła się w Norwegii, czy dopiero zaczyna swoje życie w tym państwie. To, gdzie zasiłki zostaną spożytkowane zależy więc wyłącznie od woli podatnika.

Spokojna starość z norweską emeryturą?, fot. flickr.com/robertsharp59
Nie można też zapomnieć o norweskich emerytach, którzy na starość wyjeżdżają do cieplejszych państw, np. do Hiszpanii. Wydają tam pieniądze, które otrzymują z kasy państwowej. Czy Norwegia miałaby odwagę obniżyć wartość emerytur także „prawowitym" obywatelom? Jak do tej pory kwestia emerytur Norwegów nie była poruszana na forum publicznym tak często, jak kwestia eksportu zasiłków. Nie wywołuje też tylu kontrowersji - w przeciwieństwie do polskich, czy litewskich rodzin, które zapomogi wysyłają do swoich ojczyzn.
zdjęcie: fotolia - royalty free
Reklama
To może Cię zainteresować
3
04-11-2014 02:02
1
0
Zgłoś
03-11-2014 21:02
0
0
Zgłoś
03-11-2014 17:15
3
0
Zgłoś
03-11-2014 16:54
1
0
Zgłoś
03-11-2014 08:12
2
0
Zgłoś
03-11-2014 07:46
1
0
Zgłoś