Erna Solberg mówi "nie" kontroli funduszy z Norwegii przez polski rząd.
wikimedia.org/ U.S. Department of State from United States/ public domain
7 maja portal Dagens Næringsliv poinformował, że premier Norwegii Erna Solberg sprzeciwia się, by Polska i Węgry zdobyły kontrolę polityczną nad funduszami z Europejskiego Obszaru Gospodarczego. – Nie możemy pozwolić Polsce i Węgrom zdobyć kontroli nad pieniędzmi, które mają być przeznaczone na rozwijanie społeczeństwa obywatelskiego. Musimy mieć niezależne organizacje, które będą dysponować środkami – powiedziała Solberg cytowana na portalu dn.no.
7 maja na portalu
Dagens Naringliv ukazał się
artykuł, zgodnie z którym premier Norwegii Erna Solberg sprzeciwia się temu, by Polska i Węgry miały zyskać kontrolę nad funduszami opiewającymi na kwotę ponad 9,7 miliardów koron.
Fundusze Norweskie i Fundusze Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) to pomoc finansowa przyznawana przez Norwegię, Islandię i Liechtenstein wybranym, najmniej zamożnym krajom członkowskim UE.
Ponad 9,7 miliardów NOK
Obecnie Norwegia prowadzi z Polską i Węgrami negocjacje dotyczące funduszy EOG, które opiewają na ponad 9,7 miliardów norweskich koron. Negocjacje z Polską już się odbyły – teraz trwać będą pertraktacje z Węgrami, które nie zapowiadają się na łatwe. Wynika to z faktu, że oba kraje walczą o zdobycie większej kontroli nad środkami, które mają być przeznaczone na rozwój społeczeństwa obywatelskiego.
Premier Norwegii Erna Solberg stanowczo ostrzegła przed tym, co sama nazywa „nieliberalnymi” (norw. illiberal) siłami, które „nie rozumieją potrzeby niezależnych społeczeństw obywatelskich”. – Nie możemy pozwolić Polsce i Węgrom zdobyć kontroli nad pieniędzmi, które mają być przeznaczone na rozwijanie społeczeństwa obywatelskiego. Musimy mieć niezależne organizacje, które będą dysponować środkami – powiedziała Solberg cytowana na portalu dn.no.
„Potrzebne są niezależne organizacje”
Solberg poruszyła temat funduszy EOG w czwartek 4 maja podczas spotkania z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jeanem-Claudem Junckerem. Premier Norwegii zauważyła, że sektor obywatelski nie może być kontrolowany przez państwo oraz, że potrzebni są niezależni od władz rządzących operatorzy wybrani na drodze otwartego konkursu.
Zdaniem Franka Bakke-Jensena, norweskiego ministra ds. UE i EOG, celem jest osiągnięcie porozumienia w tych dwóch krajach w trakcie 2017 roku. Polityk nie obawia się, że negocjacje upadną.
Zablokowane środki
Jak podaje polski serwis biznesalert.pl: „Polska chce, aby operatorem funduszu stała się nowo powołana organizacja, Narodowe Centrum Rozwoju Obywatelskiego. Centrum to byłoby nadzorowane przez kancelarię premiera”. Jednak propozycja ta spotyka się z krytyką ze strony Norwegów, którzy uważają, że za tym pomysłem stoi próba przeciwdziałania finansowania organizacji, które nie pasują do konserwatywnego profilu rządu. Organizacje prawicowe wyraziły głębokie niezadowolenie z pracy Fundacji Batorego – operatora, który dotychczas zarządzał funduszami. Zarzuciły jej nieuczciwy podział pieniędzy pomiędzy zainteresowanych i faworyzację „organizacji liberalno-lewicowych”.
Natomiast Węgrzy zawetowali wybór organizacji, która miała być w dalszym ciągu operatorem środków w ich kraju, podaje biznesalert.pl. Negocjacje nadal trwają. więc nowe środki są zablokowane i nie wiadomo, kiedy zostaną uruchomione, co dla Polski oznacza, że nie wpłyną do niej na razie środki z 17 przewidzianych programów.
źródła: dn.no, norwaytoday.info, biznesalert.pl
10-05-2017 12:21
21
0
Zgłoś
09-05-2017 22:17
15
0
Zgłoś
09-05-2017 21:17
0
-20
Zgłoś
09-05-2017 20:48
0
-3
Zgłoś
09-05-2017 13:25
22
0
Zgłoś
09-05-2017 10:40
19
0
Zgłoś