Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Polityka

Emigracjo wróć!

Joanna Irzabek

31 maja 2015 08:01

Udostępnij
na Facebooku
63
Emigracjo wróć!


Czy po wyborczym sukcesie Andrzeja Dudy emigranci spakują walizki i wrócą do kraju? Norweskie Centralne Biuro Statystyczne (SBB) odnotowuje pierwsze sygnały o powrotach...

Polacy pakują walizki

Polacy, jedna z największych grup napływowych w Norwegii, w tej chwili najwyraźniej odpływa. W tym roku Norwegii przybyło 2600 Polaków, ale jednocześnie ubyło ich 900, informuje SBB. Czyżby skusiły ich wyborcze obietnice nowego prezydenta? 

Przemek Rogala, producent videoblogu „Polakker i Norge” należy do tych, którzy zapuścili korzenie. Od czterech lat w Norwegii, w tym roku nabędzie prawo do głosowania w wyborach lokalnych. W polskich wyborach prezydenckich nie głosował wcale. 

–  Decyzję w sprawie wyboru prezydenta pozostawiam osobom mieszkającym w Polsce – wyjaśnia.

Poza zaangażowaniem w norweską demokrację Rogala zamierza głosować także w wyborach do Parlamentu Europejskiego, ale zapowiada, że nie weźmie udziału w nadchodzących wyborach parlamentarnych w Polsce.

Skąd pochodzą imigranci?

Kosztowne obietnice 

Rogala uważa, że Polacy zagłosowali nie tyle na Andrzeja Dudę, co przeciwko systemowi. Z taką diagnozą zgadzają się obserwatorzy w Polsce: Platforma Obywatelska osierociła swoich wyborców, którzy walnęli w końcu pięścią w stół i zagłosowali przeciwko wyalienowanej władzy. Zarówno prekariat, jaki i „prężni i młodzi” z wielkich miast odpłynęli w swoją stronę. A przecież wystarczyło dać im dach nad głową (żeby nie gniazdowali z rodzicami), zatrudnić na nieśmieciowych umowach (żeby mogli tworzyć rodziny i nie bać się harówki na emeryturze). Poza tym dobrze byłoby przewalutować kredyty we frankach, żeby ulżyć pechowym frankowiczom, bo nie są przecież sobie do końca winni sami. 

Czy rzeczywiście wystarczyłoby? Przypomnijmy więc, co znalazło się w pakiecie wyborczych obietnic prezydenta-elekta:

„Jeśli zostanę prezydentem Rzeczypospolitej, przywrócę poprzedni wiek emerytalny”, zapowiedział na wstępie. Dalej: zmniejszenie stawki do 15 proc. dla mikroprzedsiębiorców, po 500 złotych na każde dziecko dla niezamożnych rodzin, i tyle samo na drugie i kolejne dla tych bogatszych. Podniesienie kwoty wolnej od podatku: „Na początku powinna ona wynosić przynajmniej 8 tysięcy złotych, a następnie trzeba stopniowo podwyższać”. No i na koniec definitywne „nie” dla euro. Pamiętamy jak podczas kampanii Andrzej Duda rozdawał ulotki z hasłem „Komorowski chce euro. Czy puszczą nas z torbami?”

W opałach franka

Ryszard Petru, ekonomista i założyciel stowarzyszenia NowoczesnaPL, zalążka nowej partii politycznej, która ma dać odpór kosztownym obietnicom, podliczył już koszt tych propozycji i straszy, że „pomysły Dudy, to w ekstremalnej wersji zapaść finansów publicznych”. 

– Nie pamiętam kto był aż tak szczodry  – mówił w Bankier.tv.

Pierwsze jaskółki zmian już jednak mamy. Wczoraj Związek Banków Polskich przedstawił swoją propozycję koła ratunkowego dla kredytobiorców walutowych, a związki zawodowe swoją - podwyższenia pensji minimalnej. W tym drugim przypadku chodzi głównie o feralnych frankowiczów, których banki namawiały do zaciągnięcia kredytu w szwajcarskiej walucie, nie informując precyzyjnie o ryzyku związanym z kursem walutowym. 

Reakcja? Nie ma gazety, która nie wyśmiałaby pustego gestu bankierów. „Pozorowany gest banków wobec frankowiczów”, „Małym kosztem chcą załatwić frankowiczów”, piszą te największe, a Maciej Samsik z Gazety Wyborczej deklaruje wręcz, że banki powinny zdjąć z frankowiczów część ryzyka kredytowego nie dlatego, że ci nie radzą sobie oni ze spłatą rat, lecz dlatego, że sprzedały im kredyt, który okazał się „do normalnego kredytu trochę niepodobny”. Jeśli banki same nie zaproponują czegoś rozsądnego, to zrobią to za nie politycy, którzy niedługo dojdą do władzy, ostrzegają inni. 

Czy Andrzej Duda rzeczywiście weźmie się z bankami za bary, wzmocni pozycję pracobiorców i indywidualnych konsumentów, ułatwi życie małym przedsiębiorcom, którzy być może chcieliby wrócić do domu, by rozpocząć działalność? 

Polacy największa miniejszość

Czy pomoże euro? 

A euro – pomoże emigrantom czy zaszkodzi? 

– Gdyby w Polsce było euro, to emigranci mogliby wrócić, bo nie musieliby patrzeć na kurs złotego i zastanawiać się, czy w tej chwili opłaca im się powrót – twierdzi w rozmowie z Money.pl. prof. Marian Noga, były członek RPP.

Ekonomiści kuszą wizją, że dzięki europejskiej walucie zasiądziemy w końcu przy prestiżowym stoliku razem z bogatymi członkami strefy euro, ale krajowi konsumenci boją się, że ceny pójdą w górę, a ostrożni przedsiębiorcy nie chcą stracić korzyści eksportowych, które daje im słaba złotówka. 

Czy za Andrzeja Dudy koszty i zyski wprowadzenia euro zostaną dokładnie policzone i przedyskutowane? 

To se ne vrati …

Czy którekolwiek z tych postulowanych posunięć może skłonić Polaków do powrotu z zagranicy? Wielu wyjechało za chlebem, ale ludzie wyjeżdżają przecież z różnych powodów. Niektórzy już zapuścili korzenie i nawet jeśli niektórzy wracają, to tylko dlatego, że w ropodajnej Norwegii chwilowo lekki zastój. 

A Wy, na jakich warunkach wrócilibyście do kraju? Puśćcie wodze wyobraźni! 

  zdjęcie: fotolia.com - royality free

Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Jabin Hazo

01-06-2015 23:13

Nomad75 napisał:


Niemniej jednak faktyczne uważam, że duży udział Kościoła w życiu publicznym konserwuje Polskę na pewnym, nie za wysokim poziomie rozwoju społecznego. Szczerze mówiąc, to w krajach gdzie poziom sekularyzacji jest wysoki, to ludzie jacyć szczęśliwśi i spokojniejsi Przypadek? Może...
Nie pasuje to co piszę? Takie jest moje zdanie, i uszanuj to.


Piszesz,ze robisz ze swojego rozumu niezly uzytek. Gratuluje ! Szkoda tylko,ze nie na tym forum,czego bardzo bym sobie i Tobie zyczyl.
O ile pamietam najwyzszy stopien sekularyzacji osiagnieto w ZSRR ,przy okazji mordujac setki tysiecy ludzi i niszczac spory dorobek kulturowy.
Poziom szczescia i spokoju znajdowal sie tak wysoko,ze go nawet z ziemi nikt nie widzial
i napewno nie byl to przypadek.
Wiec pozostaje mi ,podobnie jak kanclerz pewnego normalego zachodniego kraju w liscie do
prezydenta A.Dudy,zyczyc Ci szczescia ,sukcesu i bozego blogoslawienstwa w pelnieniu swojej roli.

pawel piotr

01-06-2015 20:07

Nie ma sensu dyskusja z osobnikami pokroju cyska lub jebina. To nie jest ich wina a jedyne mechanizmu, ktory zostal swietnie opisany w literaturze. Ich wina polega na tym, ze go nie znaja a nawet gdyby jakims cudem o nim slyszeli, to ow mechanizm
powtarzasz sie masz tylko jedno zdanie wykute na pamiec i udajesz elokwentnego

dalej nie czytam

pusta forma czy naczynie na sperme

idz zjedz dziurke od ciastka bo gwiazdorzysz

pawel piotr

01-06-2015 17:27

jasta102 napisał:
a ty Cham jak jesteś już trzeźwy, to nie znaczy, że masz poziom zaniżać
dyskusji
wracaj do chlewika

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok