Duda i Stoltenberg w Brukseli: więcej NATO w Polsce

wikimedia.org - Jerry Morrison - public domain
Prezydent apelował o wzmocnienie potencjału obronnego Sojuszu w tym regionie Europy w związku z tym, że „Rosja wzmacnia swój potencjał militarny”.
– Jest kwestią oczywistą, że Rosja w ciągu ostatnich lat przeprowadziła szereg działań, których trudno nie nazwać agresywnymi. Jest także oczywistym to, że Rosja wzmacnia swój potencjał militarny – powiedział Duda.
Zapytany o to, jaka minimalna obecność żołnierzy NATO w Polsce byłaby dla niego satysfakcjonująca, powiedział:
– Dziś wszystko wskazuje, że konieczna jest w związku z tym zarówno istotna obecność i infrastruktury, i oddziałów wojskowych na miejscu, w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, jak i dobrze opracowany system wsparcia tych oddziałów i obrony w momencie, gdyby doszło do jakiegokolwiek aktu agresji, i tak, żeby siły Sojuszu Północnoatlantyckiego były widoczne.
„Drzwi NATO otwarte”
– Nie możemy także zapominać, w kontekście szczytu i architektury bezpieczeństwa, o Mołdawii czy Ukrainie – powiedział prezydent.
„Wschodnia flanka”
– NATO musi odpowiadać na coraz bardziej agresywną Rosję, która prowadzi politykę rozbudowywania potencjału wojskowego w pobliżu naszych granic. Jednocześnie musimy reagować na zamieszanie, przemoc i niestabilność, którą widzimy na Południu, (...) i zagrożenia pochodzące z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu – mówił Stoltenberg.
Podkreślił, że NATO nie może pozwolić sobie na „luksus wyboru między odpowiedzią na wyzwania idące z Południa a odpowiedzią na wyzwania idące ze Wschodu.”
– Musimy zajmować się obiema tymi rzeczami w tym samym czasie – dodał.
Polska „pod nadzorem
W odpowiedzi szef Sojuszu Północnoatlantyckiego powiedział, że decyzja o tym, aby kolejny szczyt odbył się w Warszawie, została podjęta przez 28 szefów państw i rządów na ostatnim szczycie w Walii we wrześniu 2014 roku i „nie ma najmniejszego powodu, aby zmieniać tę decyzję. – Ta decyzja obowiązuje – zapowiedział.
Źródło: PAP

To może Cię zainteresować