Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Polityka

Duda i Stoltenberg w Brukseli: więcej NATO w Polsce

Redakcja

19 stycznia 2016 14:11

Udostępnij
na Facebooku
Duda i Stoltenberg w Brukseli: więcej NATO w Polsce

wikimedia.org - Jerry Morrison - public domain

W poniedziałek w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli spotkał się prezydent Andrzej Duda z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. Na wspólnej konferencji prasowej polski prezydent powiedział, że zależy mu jednym: żeby obecność NATO w Europie Środkowo-Wschodniej była permanentna.
– Chodzi o to, żeby żołnierze Sojuszu Północnoatlantyckiego byli na terenie Polski i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej widoczni – wyjaśnił Andrzej Duda. 

Prezydent apelował o wzmocnienie potencjału obronnego Sojuszu w tym regionie Europy w związku z tym, że „Rosja wzmacnia swój potencjał militarny”. 

– Jest kwestią oczywistą, że Rosja w ciągu ostatnich lat przeprowadziła szereg działań, których trudno nie nazwać agresywnymi. Jest także oczywistym to, że Rosja wzmacnia swój potencjał militarny – powiedział Duda. 

Zapytany o to, jaka minimalna obecność żołnierzy NATO w Polsce byłaby dla niego satysfakcjonująca, powiedział:  

–  Dziś wszystko wskazuje, że konieczna jest w związku z tym zarówno istotna obecność i infrastruktury, i oddziałów wojskowych na miejscu, w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, jak i dobrze opracowany system wsparcia tych oddziałów i obrony w momencie, gdyby doszło do jakiegokolwiek aktu agresji, i tak, żeby siły Sojuszu Północnoatlantyckiego były widoczne.

„Drzwi NATO otwarte”

Andrzej Duda ocenił też, że „trzeba pilnować tego, aby dawać jasny i czytelny sygnał, że drzwi do NATO pozostają otwarte”. Ma to oznaczać także rozważenia uczestnictwa w szczycie Sojuszu w 2016 roku planowanym w Warszawie „bliskich współpracowników NATO” – Szwecji, Finlandii, Australii – i innych państw blisko współpracujących, takich jak Jordania i Gruzja. 

– Nie możemy także zapominać, w kontekście szczytu i architektury bezpieczeństwa, o Mołdawii czy Ukrainie – powiedział prezydent.

„Wschodnia flanka” 

Z kolei szef NATO pytany o szanse na zwiększenie obecności wojskowej na wschodniej flance Sojuszu w odpowiedzi wyraził nadzieję, że po szczycie w Warszawie zobaczymy „jeszcze większą obecność NATO w Polsce niż kiedykolwiek wcześniej". 

– NATO musi odpowiadać na coraz bardziej agresywną Rosję, która prowadzi politykę rozbudowywania potencjału wojskowego w pobliżu naszych granic. Jednocześnie musimy reagować na zamieszanie, przemoc i niestabilność, którą widzimy na Południu, (...) i zagrożenia pochodzące z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu – mówił Stoltenberg.    

Podkreślił, że NATO nie może pozwolić sobie na „luksus wyboru między odpowiedzią na wyzwania idące z Południa a odpowiedzią na wyzwania idące ze Wschodu.”

– Musimy zajmować się obiema tymi rzeczami w tym samym czasie – dodał.

Polska „pod nadzorem

Stoltenberg był również pytany, czy kontrowersje związane z polskim Trybunałem Konstytucyjnym i mediami publicznymi mogą mieć wpływ na decyzje o zwiększeniu liczby natowskich żołnierzy. Dziennikarze chcieli również wiedzieć, czy wszczęcie wobec Polski przez Komisję Europejską tzw. procedury ochrony praworządności może mieć wpływ na organizację szczytu w Warszawie.

W odpowiedzi szef Sojuszu Północnoatlantyckiego powiedział, że decyzja o tym, aby kolejny szczyt odbył się w Warszawie, została podjęta przez 28 szefów państw i rządów na ostatnim szczycie w Walii we wrześniu 2014 roku i „nie ma najmniejszego powodu, aby zmieniać tę decyzję. – Ta decyzja obowiązuje – zapowiedział.

Źródło: PAP
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok