Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Polityka

Czy cała naprzód to… cała w prawo? Przedwyborcze dylematy Norwegów

Martyna Engeset-Pograniczna

22 czerwca 2025 09:00

Udostępnij
na Facebooku
Czy cała naprzód to… cała w prawo? Przedwyborcze dylematy Norwegów

NRK udostępniło już Valgomat – norweską wersję „latarnika wyborczego”. stock.adobe.com/licencja standardowa

8 września odbędą się w Norwegii wybory parlamentarne. O czym się mówi na dwa miesiące przed? Nad jakimi kwestiami będą się głowić wyborcy w tej kampanii?
NRK udostępniło już Valgomat – norweską wersję „latarnika wyborczego”. Można potraktować tę stronę jako szybki przegląd spraw uznawanych nad fiordami za pilne, gorące, najbardziej warte dyskusji. Czego dotyczą poszczególne pytania? Czy coś spośród poddawanych pod rozwagę kwestii powinno szczególnie interesować Polaków? Czy w norweskim latarniku znajdziemy coś zaskakującego? I wreszcie – czy w pytaniach potraktowanych jako całość widać jakąś szerszą tendencję w kwestii kierunku, w którym zmierza norweska polityka? Sprawdźmy.
Zacznijmy od naszych sąsiadów. „Udzielanie Ukrainie wsparcia poprzez przekazywanie broni i środków finansowych jest ważne dla przyszłości Europy”. Z tą tezą zgadzają się wszystkie partie zasiadające obecnie w Stortingu. W obliczu powszechnej zgody ciekawsza niż „bycie za lub przeciw” jest inna kwestia. Przy każdym pytaniu NRK udostępniło informację zawierającą możliwe argumenty wspierające bądź krytykujące daną tezę. W tym miejscu przy „argumentach przeciw” pojawiło się: „jeśli Ukraina będzie w stanie bronić się bardziej, wojna może trwać dłużej i kosztować więcej istnień ludzkich”. Co tu kierowało układającymi pytania, źle rozumiany pacyfizm czy zrozumiałe spojrzenie z (bezpiecznej) oddali?
O części problematycznych kwestii pojawiających się w Valgomacie mogli Państwo wielokrotnie czytać na Mojej Norwegii – wymieńmy tu kwestię budowy kolejnych elektrowni wiatrowych, dopuszczalność eutanazji, (nie)uzbrojenie policyjnych patroli, wysokość podatków czy obecność tęczowych flag w szkołach (z ugrupowań mających w tej chwili reprezentantów w Stortingu tylko chrześcijańska Kristelig Folkeparti jest za zakazem używania tych artefaktów w placówkach edukacyjnych).
Stwierdzenia dotyczące spraw rzadziej omawianych przez nasz portal, przed oceną których zostali postawieni wyborcy wypełniający omawiany kwestionariusz, to między innymi „Uczniowie więcej się nauczą, jeśli będą częściej dzieleni na grupy wedle poziomu uzdolnienia” czy „Msze dla szkół powinny pozostać częścią norweskiej tradycji”.

Prawica przejęła narrację

Po samej konstrukcji wielu pytań widać, że Norwegia skręca w prawo. Często zaprezentowane stwierdzenia brzmią jak postulaty ugrupowań z liberalnej gospodarczo i/lub bardziej konserwatywnej obyczajowo strony sceny politycznej i widzimy co najwyżej, jak bardzo ugrupowania lewicowe się z danym postawieniem sprawy nie zgadzają. Nie one jednak wyznaczają narrację… Przykłady: „Powinno być łatwiej zatrudniać pracowników na czas określony”, „Wolność słowa w Europie jest zagrożona z powodu poprawności polityczną” (tu w mainstreamie jest w tej chwili w Norwegii „trochę się nie zgadzać”), „Szpitale muszą mieć długoterminowe umowy z prywatnym systemem opieki zdrowotnej, by zmniejszyć czas oczekiwania” (w tym przypadku „całkowicie nie zgadza się” tylko partia Rødt, a „trochę nie zgadzają się” Senterpartiet i Sosialistisk Venstreparti. Pozostałe ugrupowania są mniejszymi lub większymi zwolennikami wzmacniania prywatyzacji ochrony zdrowia). Rozstrzygnięciu „za” lub „przeciw” wypełniający kwestionariusz mają poddać nawet zdanie „Istnieją spowodowane przez człowieka zmiany klimatu” – tak, jakby na co dzień norweskie media nie stały na stanowisku, że w tej kwestii panuje naukowy konsensus…

Kto chciałby wyjść z NATO?

Z rzadka dochodzą jednak do głosu echa postulatów skrajnie lewej strony norweskiej sceny politycznej. Widać to w najbardziej zaskakującym – i zdecydowanie niebezpiecznym – punkcie „latarnika”. Pojawił się tam mianowicie punkt „Norwegia musi wystąpić z NATO”. „Za” były tylko dwie partie – Rødt i FOR (Fred og Rettferdighet) założone w 2023 ugrupowanie bez reprezentantów w Stortingu, często oskarżane o sianie prorosyjskiej propagandy. Reszta partii całkowicie nie zgadza się z tym postulatem. A co miałoby właściwie przemawiać za wyjściem? Znów chyba zbyt silne podążanie za pięknymi skądinąd ideałami pacyfistycznymi i słuszną krytyką niektórych decyzji tej organizacji – „Ci, którzy chcą wystąpienia, są krytyczni wobec sposobu działania NATO. Uważają, że wojny w Iraku, Afganistanie i Libii są przykładami na to, że NATO również prowadzi agresywne wojny sprzeczne z prawem międzynarodowym”.
Ogólne wrażenia z konfrontacji z Valgomatem nie napawają optymizmem. Nawet w Norwegii widać, jak trudne czasy nastały.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok