Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

10
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Polityka

„Zero wylesiania” – Norwegia chroni lasy deszczowe

Agnieszka Kujawa

07 czerwca 2016 08:00

Udostępnij
na Facebooku
 „Zero wylesiania” – Norwegia chroni lasy deszczowe

Wycinka lasów deszczowych w Malezji. Fot. fotolia - royalty free

Olej palmowy, soja, drewno – import tych produktów często wiąże się z dużą wycinką lasów deszczowych. Norwegia jako pierwszy kraj na świecie chce, by państwowi importerzy nie kupowali i nie sprowadzali do kraju towarów, których pozyskiwanie przyczynia się do wyrębu drzew.
Norweska Organizacja Ochrony Lasów Deszczowych (Regnskogfondet) od dawna walczyła o zatrzymanie sprzedaży i procesu wytwarzania produktów, do których wyrobu niezbędna była wycinka lasów deszczowych m.in. na terenach Indonezji i Malezji. W wyniku apelu Regnskogfondet część prywatnych firm działających w Norwegii zrezygnowała ze sprowadzania i używania w swoich produktach oleju palmowego – jego pozyskiwanie wiąże się z coraz większym wyrębem lasów, gdzie żyje wiele zagrożonych gatunków zwierząt.

O krok dalej w walce o lasy deszczowe

Teraz Norwegia chce pójść o krok dalej – ma zamiar wprowadzić takie rozwiązanie w handlu swoich spółek państwowych, aby również one nie przyczyniały się do wycinki lasów deszczowych.

W czwartek norweski parlament przyjął nowe wymogi dotyczące „polityki całkowicie wolnej od deforestacji”. Co to oznacza?  Od teraz norweskie organy państwowe będą skupiały większą uwagę, skąd pochodzą importowane produkty i składniki, a także –  czy ich pozyskiwanie mogło mieć wpływ na wycinkę lasów deszczowych. Chodzi szczególnie o takie towary, jak: olej palmowy, soja, papier i drewno.

– Państwo jest dla eksporterów wielkim klientem, dlatego tak ważne jest, aby wyraźnie stawiało określone warunki podczas transakcji. To zmusza firmy, które chcą dostarczać produkty do sektora publicznego, aby nie sprzedawały towarów przyczyniających się do wycinki lasów. Norweski rząd powinien również zachęcać inne kraje, aby podjęły podobne kroki dotyczące importu towarów – mówi Nils Hermann Ranum, przedstawiciel Regnskogfondet.

Chronić las, wspierać ludzi

Norwegia jest jednym z krajów, które przeznaczają największe fundusze nie tylko na ochronę lasów deszczowych, ale również na wsparcie ludzi mieszkających na tym obszarze.

Tylko w 2008 roku Norwegowie w krajach rozwijających się przeznaczyli 17 miliardów koron na walkę z zanieczyszczeniem powstałym przy pracach leśnych

W 2014 roku podczas szczytu klimatycznego Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku, Norwegia, Niemcy i Wielka Brytania zadeklarowały promowanie dostaw wolnych od wylesiania lasów deszczowych, a także propagowanie zrównoważonej polityki zamówień publicznych wśród tych państw, które importują przede wszystkim olej palmowy, soję, wołowinę i drewno. Norwegia jest na razie pierwszym krajem, który wprowadził te ustalenia w życie.

Dlaczego kwestia świadomych zakupów jest tak ważna? Szacuje się, że jeśli obecne tempo produkcji oleju palmowego się utrzyma, to do 2022 roku ponad 90 proc. lasów deszczowych na Sumatrze i Borneo może ulec zniszczeniu. Jeżeli ten scenariusz się spełni, wyginie wiele zagrożonych gatunków zwierząt.


Źródła: climateactionprogramme.org, regnskog.no, independent.co.uk
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok