Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

10
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Polacy w Norwegii

Polska lekarka zwolniona za klauzulę sumienia. Złoży pozew przeciwko pracodawcy

Piotr Szatkowski

22 czerwca 2016 08:00

Udostępnij
na Facebooku
19
Polska lekarka zwolniona za klauzulę sumienia. Złoży pozew przeciwko pracodawcy

Polska lekarka pozywa norweskiego pracodawcę. fotolia.com - royalty free

W zeszłym tygodniu media obiegła informacja o precedensowej sprawie. Polska lekarka pracująca dla gminy Sauherad w regionie Telemark, została zwolniona z pracy za powoływanie się na klauzulę sumienia. Jest to pierwsza taka sprawa w Norwegii. Polka szykuje pozew, trwa zbiórka pieniędzy na poczet kosztów procesowych.
Adwokat Katarzyny Jachimowicz, lekarki zwolnionej za klauzulę sumienia, zapowiada złożenie pozwu przeciwko gminie. Norweski związek lekarzy chrześcijańskich (NKLF), który prowadzi zbiórkę dla Polki, deklaruje, że zgromadzono już wystarczające środki do rozpoczęcia pierwszego etapu czynności prawnych.
– Jeśli będzie trzeba, sprawa oprze się o Strasburg – zapowiada sekretarz związku Magnar Kleiven.

Zbiórka na proces

Jak zaznaczył adwokat Polki, koszt procesu to istotny problem:
– Moja klientka musiała najpierw zebrać wystarczającą kwotę pieniędzy, by było ją stać na pozwanie gminy.

Tu z pomocą przybył związek lekarzy chrześcijańskich (Norges Kristelige Legeforening, NKLF), który rozpoczął kwestę zabezpieczającą batalię od strony finansowej. Pierwszy etap procesu ma kosztować od 200 do nawet 400 tysięcy koron. Ostatnie doniesienia dotyczące zebranej kwoty pojawiły się w gazecie Vårt Land. Aż 75 tysięcy koron na poczet zbiórki przeznaczyło biskupstwo w Oslo. Zarówno biskup, jak i sekretarz NKLF, Magnar Kleiven, informowali wówczas, że zbiórka trwa.

Okrojona klauzula sumienia

Katarzyna Jachimowicz pracowała w Norwegii jako lekarz rodzinny od 2010 roku., a od 2011 roku w przychodni rodzinnej w Gvarv, miejscowości leżącej w gminie Sauherad. Jak zaznacza, podczas negocjacji z nowym pracodawcą tłumaczyła, że zamierza korzystać z klauzuli sumienia w sprawach, takich jak aborcja czy zakładanie spirali domacicznej. Gmina zdecydowała się Polkę zatrudnić po ustnym zapewnieniu o zgodzie na wymienione warunki, choć w dokumentacji dotyczącej jej angażu nie pojawiła się wzmianka o klauzuli.

Konflikt Pani Jachimowicz z pracodawcą zaczął się w 2014 roku, po tym, jak w Norwegii wprowadzono zmiany w prawie do stosowania klauzuli sumienia przez lekarzy, które nie obejmowało zakładania spirali domacicznych.

Lekarka uważa jednak, że jej walka jest zasadna.

– Prawo sprzeciwu sumienia jest jednym z podstawowych praw człowieka. Ma zastosowanie, gdy pracownik odmawia wykonania swoich obowiązków z powodu przekonania o nieetyczności takiego działania. Historia pokazuje wiele negatywnych przykładów, gdy ludzie „tylko wykonywali rozkazy". W medycynie niezależna ocena etyczna jest szczególnie ważna. Ja swoją opieram m.in. na norweskim dokumencie Norges Kristelige Legeforening o klauzuli sumienia – tak Jachimowicz skomentowała sprawę dla portalu Moja Norwegia.

Dokument zawiera między innymi zapis o prawie do odmowy wykonania zabiegu, jeśli jest on niezgodny z przekonaniami lekarza. Członkowie NKLF postulują m.in. poszanowanie woli specjalisty w przypadkach takich jak in vitro (szczególnie w przypadku osób samotnych lub homoseksualnych, powołując się tu na dobro dziecka), aborcja czy eutanazja. Pełną treść dokumentu w języku norweskim można znaleźć tutaj:

Prawa lekarza, prawa człowieka

Po wprowadzeniu w 2013 roku zmian w prawie dotyczących klauzuli sumienia, lekarzom wolno było nie zgodzić się na przeprowadzenie aborcji, lecz klauzula nie dotyczyła spirali domacicznych – założenia spirali nie mogli odmówić.

Katarzyna Jachimowicz twierdzi, że w nowej sytuacji lekarze odmawiający wcześniej pewnych zabiegów z przyczyn moralnych, znaleźli się teraz na cenzurowanym. W wywiadach z prasą utrzymywała, że tacy lekarze są kontrolowani dokładniej niż pozostali medycy.

Wbrew nowym regulacjom, Polka odmówiła wydawania skierowań na aborcję i nauczenia się zakładania spirali. W efekcie pracodawca najpierw wysłał ją na roczny urlop, a pod koniec ubiegłego roku postanowił rozwiązać umowę ze specjalistką. Władze argumentowały, że wszystkim należy się dostęp do usług medycznych na równych zasadach.

– Jak widać zrozumienie praw człowieka jest różne w różnych krajach – ocenia Jachimowicz.

Na sądowej ścieżce

Wygląda na to, że sprawa znajdzie finał w sądzie. Sprawę Polki prowadzi adwokat Håkon Bleken.
– Przede wszystkim zadecydowaliśmy o wniesieniu pozwu przeciwko gminie Sauherad. Moja klientka chce, by sprawą zajął się sąd – wyjaśnia prawnik w rozmowie z Vårt Land.

Poparcia udzielił jej także katolicki biskup Oslo Bernt Eidsvig i wcześniej wspomniany NKLF. Dlaczego NKLF wspiera Jachimowicz, oferując pomoc w organizacji zbiórki pieniędzy?
– Angażujemy się w tę sprawę, ponieważ dotyczy ona wielu istotnych zasad. Chodzi tu zarówno o prawo do wolności sumienia, jak i o możliwość pozostania na swoim stanowisku pracy, nawet gdy wymaga się wykonywania kontrowersyjnych etycznie zabiegów, o których wcześniej nie było mowy – argumentuje sekretarz Magnar Kleiven.

Kleiven, uważa, że Polka ma moralne prawo do skorzystania z klauzuli sumienia.

– Choć w większości przypadków spirala jest używana przed zapłodnieniem, bywa, że stosuje się ją także po nim w celu uniknięcia zagnieżdżenia się zarodka w macicy. Można zatem uznać, że w pewnych przypadkach spirala prowadzi do wczesnej aborcji.

Adwokat Jachimowicz zapowiada wniesienie pozwu w ciągu najbliższych kilku dni. Jeżeli wynik rozprawy okaże się niekorzystny dla Polki, konflikt może przenieść się do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.


Źródła: NRK, Vårt Land, nklf.no
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Darek Oslo

07-07-2016 17:46

Panie Tomaszu... Jeszcze raz powtarzam, że nie ma pan prawa nakazywać komuś żyć według swoich zasad. Skąd pewność, że są jedynie słuszne? Jak można o kimś powiedzieć, że jest mordercą skoro robi coś co nie jest prawnie zakazane? Wie pan, że można wytoczyć panu proces o zniesławienie? Żeby takie sądy publikować trzeba mieć niezbite dowody a nie zasłaniać się sumieniem (nie udowodniono, że istnieje), moralnością (każdy człowiek ma swoją i nikt nie wie czy słuszną) czy innymi rzeczami, którymi karmiono nas przez cała młodość. A jeśli chodzi o alkoholizm, to jest to choroba nasza narodowa, a wywodzi się właśnie od tych samych ludzi, którzy chcieli by aby wszyscy Polacy byli ciemni, niewykształceni i płacili daninę od wszystkiego, począwszy od narodzin (znajome słowo...narodziny określają nowego człowieka) poprzez całe życie a na śmierci skończywszy. Wiecznie pijany, ciemny człowiek jest łatwiejszy do wykorzystania.
A wracając do narodzin? Kiedy pan się narodził? W momencie przyjścia na świat czy wcześniej, jeszcze w matczynym łonie? Bo jeśli wcześniej to chyba trzeba zmienić dane w dowodzie

Spidi

07-07-2016 17:41

Przyznaję rację obu Panom... Niesamowite, że tutaj da się konstruktywnie pogadać bez hejtów

Darek Oslo

07-07-2016 17:34

Zgadzam się, ale nie można i nikt nie ma prawa narzucać komuś własnego zdania. Jeśli ktoś chce usunąć ciążę, to może to zrobić. A czy to jest słuszne czy nie, to każdy może sam ocenić.

Spidi

07-07-2016 15:40

Kwestia aborcji jest bardzo skomplikowana i zdecydowane stanowisko po jednej lub drugiej stronie nie jest łatwe. Poleganie na nauce i tym co jest ogólnie propagowane nie może być identyfikowane jednoznacznie z prawdą. Można by dużo pisać. Ja bym tylko zwrócił uwagę na to że nauka wielu spraw nie wyjaśniła i wiele razy się myliła...

Darek Oslo

07-07-2016 15:22

\"Zawsze idąc z kimś do łóżka trzeba liczyć się z konsekwencjami.....\" Zacytowałem fragment Twojej wypowiedzi bo chciałbym wiedzieć czy jak przez przypadek po takim \"incydencie\" złapiesz jakąś chorobę to rozumiem, że jej nie leczysz tylko przyjmujesz jako dar \"od Boga\"? Usunięcie nie poczętego dziecka nie jest zabójstwem jak to określasz. Twoje pojęcie \"poczęcia\" świadczy o tym, że brakuje Ci wykształcenia. Albo opuszczałeś lekcje biologii albo nie dużo z nich zapamiętałeś. Nie możesz narzucać drugiemu człowiekowi swoich racji. Nie masz do tego żadnego prawa. Możesz żyć według swoich przekonań i tego co Ci wpojono ale nie masz prawa narzucać tego innym. Możesz mieć \"swoje\" zdanie, możesz nawet je upublicznić, ale musisz się liczyć z konsekwencjami tych wypowiedzi. JAk rozumiem, popierasz postępowanie tej \"polskiej lekarki\" i zgadzasz się z nią. To znaczy, że prawo norweskie masz głęboko w d... i nie jeździsz zgodnie z przepisami, nie płacisz podatków... Czy jednak płacisz? Takie wybiórcze traktowanie przepisów to cecha charakterystyczna osób które mają niskie poczucie własnej wartości i próbują na siłę coś komuś udowodnić.... Przykre

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok