
|
Foto: stock. xchng |
Każdego dnia z powodu wypadków w czasie pracy do Stavanger Legevakt trafia średnio od dwóch do trzech Polaków. Dane, które potwierdził szef Jens Holm, niepokoją Arbeidstilsynet. Norweska Inspekcja Pracy chce odkryć przyczynę wypadków, by móc im zapobiegać.
Na drodze Norweskiej Inspekcji Pracy w realizacji tego zadania stoi obowiązująca tajemnica lekarska. Arbeidstilsynet chciałoby nawiązać współpracę ze służbą zdrowia w celu usprawnienia systemu raportów oraz przepływu informacji o wypadkach w czasie pracy. Jednak uniemożliwia to obowiązująca lekarzy tajemnica.
- To pracodawcy powinni zgłaszać wypadki, ale jeśli pacjent wyraziłby zgodę nie ma problemu. Nie jestem pewien, czy możemy przekazać Arbeidstisynet informacje, jeśli ktoś nie wyrazi na to zgody - mówił Jens Holm.
Tajemnica lekarska poważnie utrudnia w tej kwestii zadanie odpowiednich organów. Aby współpraca była możliwa, odpowiednia ustawa, zezwalająca na przepływ informacji musi wejść w życie.
Terje Lunde z Arbeidstilsynet mówił w wywiadzie dla nrk - Pracodawcy mają obowiązek zgłosić wszelkie wypadki czy uszkodzenia swoich pracowników. Podejrzewamy jednak, że nie zawsze się tak dzieje w wypadku pracowników zagranicznych, a współpraca z izbami przyjęć pomogłaby nam to ustalić.
źródło: nrk

To może Cię zainteresować