Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

10
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

33
Polka zwolniona za mówienie w pracy po polsku wygrała w sądzie

 
 
34-letnia Joanna Rencławowicz (na zdjęciu) została w ubiegłym roku zwolniona z pracy jako sprzątaczka w szpitalu w Skien za posługiwanie się podczas przerw na posiłki ojczystym językiem polskim. (O sprawie pisaliśmy tutaj). Teraz Polka wywalczyła w sądzie odszkodowanie za straty ekonomiczne i moralne.


- Poczułam ulgę i jestem zadowolona. Teraz mogę iść w życiu dalej - powiedziała Joanna Rencławowicz w rozmowie z dziennikarzami po tym, kiedy w ubiegłym tygodniu w sądzie rejonowym Nedre Telemark zapadła ugoda pomiędzy nią, a szpitalem.

Szpital wypłaci Polce 60 000 koron odszkodowania za straty materialne poniesione w związku z bezzasadnym wypowiedzeniem oraz 130 000 koron za straty moralne.

Adwokat Joanny, Sebastian Garstecki, jest zadowolony z tego rozstrzygnięcia:

- Mam nadzieję, że to orzeczenie będzie stanowić swoiste ostrzeżenie dla pracodawców, którzy traktują swoich pracowników w podobny sposób. Niestety, obawiam się, że było w przeszłości więcej takich osób jak Joanna, tyle tylko, że nie podjęły walki o swoje prawa. Do Norwegii przybywa bardzo wielu imigrantów, w związku z czym dla wielu pracowników językiem ojczystym jest inny język, niż norweski. Mimo iż norweski powinien być językiem używanym w pracy, jest ważne, by osoby takie miały możliwość używania mowy ojczystej podczas niepłatnych przerw, kiedy rozmawiają ze swoimi znajomymi. To nie powinno mieć wpływu na zatrudnienie. Język jest przecież istotnym elementem tożsamości każdej osoby - podkreśla prawnik.

Joanna Rencławowicz zaznacza z kolei, że ma nadzieję, iż sytuacja, jaka spotkała ją, nigdy już nie powtórzy się ani w szpitalu w Skien, ani w żadnym innym miejscu pracy w Norwegii. Jednocześnie Polka jest rozczarowana, że sprawa nie skończyła się wyciągnięciem jakichkolwiek konsekwencji wobec kierowniczki, która wystąpiła z żądaniami, by pracujący w szpitalu Polacy również w czasie przerw na lunch mówili po norwesku.
- Spodziewałam się jakichś konsekwencji wobec niej, więc jestem nieco rozczarowana, że nie było żadnych. Ale i tak bardzo się cieszę, że zwróciłam się do adwokata i "podjęłam rękawicę" w tej sprawie. Wszyscy, którzy spotykają się z takim traktowaniem w miejscu pracy powinni interweniować - podkreśla.

Przedstawiciele szpitala, który musi wypłacić odszkodowanie, powiedzieli po zawarciu ugody, że ich również ta sprawa wiele nauczyła.

- Cieszę się, że porozumieliśmy się z panią Rencławowicz - deklaruje Alida Kjellsen, szefowa kliniki przyszpitalnej. - Szpital wiele się na przykładzie tej sprawy nauczył. Przekonaliśmy się, że tego typu sprawy są problematyczne i wzięliśmy sobie to do serca. Zależy nam na tym, by w pracy panowała dobra atmosfera i by było tu miejsce dla wszystkich.

Kjellesen przyznała także, że kierowniczka zmiany, z którą Joanna Rencławowicz prowadziła spór, wciąż pracuje na tym samym stanowisku. Polka natomiast nadal poszukuje nowego zatrudnienia. Ma nadzieję, że teraz sprawy ułożą się pomyślnie:

- Teraz, kiedy ta sprawa dobiegła końca, łatwiej będzie mi zaangażować się w szukanie pracy.


Na podstawie: Dagbladet



Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


BiZi Z Wlochaczewa

09-02-2013 19:40

brzydal napisał:
...niby

ze jak? w tych

przepisach stoi,ze

nie wolno rozmawiac (w

czasie wolnym) w innym jez. niz norweski ???


np. moja zona pracuje w przedszkolu i na dziendobry zostala poinformowana przez dyrektor, ze w przedszkolu mowi sie tylko i wylacznie po norwesku- taki jest ich wewnetrzny nakaz.....pomimo tego, ze pracuje tak kilka innych Polek, wszystkie musza nawijac po norwesku, no chyba ze sa same na papierosku to po polsku pogadaja ( tyle, ze nikt tego nie widzi )


kolezanka pracuje w szpitalu i ma podobnie....

inna robi jako sykepleier i tez tak ma... :/

brzy dal

09-02-2013 18:47

...niby

ze jak? w tych

przepisach stoi,ze

nie wolno rozmawiac (w

czasie wolnym) w innym jez. niz norweski ???

BiZi Z Wlochaczewa

09-02-2013 18:41

brzydal....wyciagnalem tylko wewnetrzne przepisy wielu firm, a ze sa one nie do konca zgodne z prawem .... tyle ze nie pomoglo to Pani J. odzyskac pracy...dostala 190 tys odczepnego i tyle....pozostala bezrobotna...

brzy dal

09-02-2013 16:53

...wielki

szeryf bizi ...

Jon Doe

09-02-2013 16:52

brzydal napisał:
...nie

nie ma prawa

wymagac,na BEZPLATNEJ

przerwie.to jest twoj czas wolny

i mozesz mowic nawet jezykiem braille'a ...


a kto powiedział że ma??

Gct Kowalska

09-02-2013 16:42

Wszystko zalezy od kultury osobistej.
W mojej pierwszej pracy w Norwegii, szefowie z racji tego, ze nie rozumialam wtedy norweskiego mowili nawet do siebie prywatnie tylko po angielsku - jezeli akutat bylismy razem w biurze. Na papierosie rozmawiali po norwesku, ale kiedy ja podchodzilam zaczynali mowic po angielsku. Zawsze, nawet jak nie mieli potrzeby zwracac sie do mnie bezposrednio, ale byli w tym samym pomieszczeniu, mowili do siebie w jezyku,ktory ja rozumialam, czyli po angielsku.
Gdybym na przerwie rozmawiala z inna Polka i dosiadlaby sie inna osoba, nie mowiaca po polsku,to albo przeszlabym na norweski albo na angielski, tak aby ta trzecia osoba czula sie komfortowo.

brzy dal

09-02-2013 15:59

...nie

nie ma prawa

wymagac,na BEZPLATNEJ

przerwie.to jest twoj czas wolny

i mozesz mowic nawet jezykiem braille'a ...

Jon Doe

09-02-2013 15:31

ALICJA73 napisał:
jestem tak samo jak wy polką i swoje przeszłąm tez z pracodawcą wy tego nie znacie sądząc po waszych wypowiedziach,kpiny pod adresem P,Joanny są nie na miejscu,pamietajcie WAS też to może spotkać czego WAM NIE ŻYCZE

Nie jesteś tak samo jak my Polką/Polakiem.........."polką"??? chyba że z Czech jesteś bo tam jest popularny taniec polka.....

Dostała 190 tyś kr to jest tyle co rok pracy netto (pewnie jeszcze ma zasiłek jak jest na bezrobociu) widać dla niej to wystarczająca kwota bo poszła na ugodę, wiele osób odpuszcza będąc w takiej sytuacji....

Przyjeżdżając do Norwegii każdy musi się liczyć z podobnym podejściem ze strony tubylców, większość jest niechętna w stosunku do obcokrajowców jednak nie pokazują swoich poglądów "uśmiechnięty rasizm" , a jednostki postępują jak przełożona pani Jolanty....

W firmie w której pracuje jest jeden Polak i jak jesteśmy sami rozmawiamy po polsku , a jak jest z nami jakiś Norweg (uczestniczy w rozmowie) to mówimy po norwesku... dla mnie to jest naturalne i w porządku w stosunku do osób które są u siebie... Wydaje mi sie każdy oczekiwałby tego samego od obcokrajowców będąc we własnym kraju...

BiZi Z Wlochaczewa

09-02-2013 13:00

ALICJA73 napisał:
Rodacy bez urazy czy wy znacie realia Norweskie?wszyscy którzy sie wypowiedzieli w tej sprawie nie mają pojęcia jak jest tu,sory ,

Szanowna Pani, jak dlugo mieszka Pani w Norwegii? Dlaczego wychodzi Pani z zalozenia, ze osoby wypowiadajace sie na ten temat nie maja pojecia o norweskich realiach?

Osobiscie uwazam, ze jest Pani w duzym bledzie. Wiele osob wypowiadajacych sie na ten temat mieszka w Norwegii dluzej niz 10 lat, osoby te posiadaja duza wiedze na temat zycia w tym kraju.

Sytuacja Pani J. nie jest niczym szczegolnym, normalnoscia jest, ze w takich instytucjach pracodawca nie lubi jak ktos uzywa jezyka ojczystego, NAWET w przedszkolach nie jest to mile widziane. I to nie jest nagonka na Polakow, dotyczy to wszystkich obcokrajowcow.

Prosze mi wierzyc, ze gdyby Pani J. byla innym stanowisku, np. chirurg, ortopeda itd., sytuacja, ktora ja spotkala nie miala by miejsca.

Reasumujac, bedac zatrudnionym trzeba przestrzegac wewnetrznych przepisow zakladu pracy, w tym przypadku brak mozliwosci mowienia w jezyku ojczystym.

Wiele osob moze sie ze mna nie zgodzic, ale akurat mi to nie przeszkadza. Nic nie zmieni faktu, ze jestem Polakiem, chociazby nie wiadomo jak by sie starali, wiec brak mozliwosci mowienia po polsku w miejscu pracy nie jest niczym strasznym....napewno nie zostane przez to Norwegiem

Pozdrawiam

i prosze przeczytac jeszcze raz wpisy bo zle je Pani zinterpretowala

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok