Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
2
Polacy złapani na przemycie 4,3 kilograma amfetaminy

 
 Fot. Tollvesenet
Celnicy z Kristiansand wykryli próbę przemycenia olbrzymiej partii narkotyków. Jak podała wczorajsza gazeta Agderposten, dwaj Polacy zostali w ubiegłym miesiącu zatrzymani na przystani promowej w Kristiansand z 4,3 kilograma amfetaminy oraz 5 000 tabletek ecstasy w samochodzie. Obecnie obaj siedzą w areszcie.


Mężczyźni w wieku lat 19 i 42 powiedzieli, że wybierają się z wizytą do rodziny w Oslo. Obaj mieszkają w Anglii i jechali samochodem na brytyjskiej rejestracji. Do Kristiansand przypłynęli z Anglii przez Danię. Było to 8. września.

Coś jednak wzbudziło podejrzenia celników, którzy postanowili przeszukać samochód. Okazało się, że mieli przysłowiowego "nosa" i znaleźli ukryte w pojeździe narkotyki. Gdzie dokładnie były schowane, ani służby celne, ani policja nie chcą, ze względu na dobro śledztwa, zdradzać.

- Kiedy samochód znalazł się w strefie kontroli, nasi funkcjonariusze odnieśli wrażenie, że przynajmniej jeden z Polaków zachowuje się dziwnie nerwowo. W związku z tym zdecydowali się na przeprowadzenie ściślejszej kontroli - relacjonuje Helge Breilid z urzędu celnego w Kristiansand.

21 lat więzienia?

Obydwu mężczyznom postawiono zarzuty usiłowania wwozu do Norwegii 4,2 kilograma amfetaminy oraz 5 000 tabletek esctasy. Policja nie wie jeszcze skąd pochodzą narkotyki, ani gdzie miały docelowo trafić, wiadomo jedynie, że to największa ilość przemycanych narkotyków wykryta w Agder.

To duża sprawa, a przemytnikom grozi nawet do 21 lat więzienia - mówi szef policyjnego zespołu ds. zwalczania przestępczości zorganizowanej w Agder, Leif Vagle.

Obydwaj Polacy od czasu zatrzymania siedzą w areszcie śledczym, a Policja wciąż bada sprawę. Same znalezione narkotyki zostały przesłane do laboratorium Kripos (policji kryminalnej) do analizy i w celu zabezpieczenia dowodów.

Skąpe informacje

Od czasu zatrzymania przemytników policja i służby celne trzymają całą sprawę w dużej tajemnicy, bardzo skąpo wydzielając informacje dla mediów i nie tylko: Według Agderposten nawet adwokaci oskarżonych nie otrzymali informacji na temat rodzaju i ilości substancji narkotycznych, jakie przemycali ich klienci.

Policja poinformowała jedynie, że oskarżeni są obywatelami polskimi, zamieszkałymi obecnie w Wielkiej Brytanii, natomiast nie potwierdziła, czy przyznają się do winy i nie chciała ujawnić, czy w rozpracowywanie sprawy zaangażowane są też inne rejony policyjne.

Tymczasem Sveinung Søndervik Johnsen, obrońca jednego z Polaków, mówi, że jego klient nie ma pojęcia, o co chodzi w całej sprawie:

- Mój klient nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że nie miał pojęcia, że w samochodzie, którym podróżuje, są przewożone narkotyki.


Źródło: NRK



Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Joanna Rembecka

11-10-2012 18:44

Pozdr wszystkich dekli

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok