Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Polacy w Norwegii

Pierwsze Święta za granicą? Wielu spędza je w Norwegii od lat

Anna Stachera

21 grudnia 2015 08:00

Udostępnij
na Facebooku
4
Pierwsze Święta za granicą? Wielu spędza je w Norwegii od lat

choinka fotolia.pl - royalty free

Wielbiciele tradycyjnej polskich świąt muszą je zaplanować niemal strategicznie i na długo przed Wigilią pomyśleć o zdobyciu produktów, o które w Norwegii ciężko.
Wraz z pierwszym śniegiem i Adwentem przyszedł czas na świąteczne przygotowania. Znaczna część emigrantów spędzi ten czas w Polsce. Jednak ci, którzy już się tu zadomowili i sprowadzili rodziny muszą zorganizować polskie święta w Norwegii. Wraz ze wzrostem ilości polskich imigrantów sprawa ta znacznie się uprościła, ale jeszcze kilka lat temu nie było tak łatwo.
– W pierwszym roku byliśmy w szoku, bo tydzień przed świętami chciałem kupić choinkę i nigdzie w okolicy nie mogłem jej już dostać. Norwedzy kupują drzewka na miesiąc przed – wspomina Zygmunt, mieszkający w Norwegii już od kilkunastu lat.

Teraz, jak wyjaśnia, nie ma ani problemu z choinkami, ani z karpiem. Brak tej ryby na polskim wigilijnym stole ciężko sobie wyobrazić, ale na szczęście norweskie sklepy wprowadzają ją do sprzedaży. Wielbiciele tradycyjnych polskich potraw muszą jednak na długo przed Wigilią pomyśleć o zdobyciu produktów, o które w Norwegii ciężko. Biały ser, barszcz, zakwas do żurku, makaron łazankowy, kiszona kapusta czy ogórki, a nawet tak prozaiczne rzeczy jak ziele angielskie w kulkach czy przyprawa do piernika, mogą być trudne do zdobycia na ostatnią chwilę. Obecnie z pomocą w tej kwestii przychodzą coraz liczniejsze polskie sklepy.

Polacy mieszkający w Norwegii zauważają, że nie ma znacznej różnicy pomiędzy świąteczną atmosferą w kraju i na emigracji. Marketingowa świąteczna maszyna rozkręca się tutaj na długo przed świętami i zaraz po Halloween w sklepach pojawiają się produkty w świątecznych opakowaniach oraz czekoladowe mikołaje. Norwedzy, podobnie jak Polacy, ozdabiają swoje domy, świętują i śpiewają świąteczne piosenki.  Jeśli spojrzymy na świąteczne jarmarki, organizowane w wielu miastach, czy specjalne pochody, może się wydać, że Norwedzy są mocniej nastawieni na publiczne obchodzenie radosnego i wspólnotowego aspektu tych świąt.

Tym, czego jednak brakuje Polakom w Norwegii, jest religijna strona świąt Bożego Narodzenia. Wystawione w norweskich oknach adwentowe świeczniki służą raczej ozdobie niż radosnemu oczekiwaniu na przyjście Dzieciątka Jezus.  Świąteczny nastrój w Polsce jest bardziej podniosły, właśnie ze względu na przywiązanie do religii. Nawet jeśli owo przywiązanie nie wiąże się jednak z regularnym uczęszczaniem do kościoła. Śpiewanie kolęd w rodzinnym gronie nie daje niektórym pełni poczucia świątecznej wspólnoty jaką celebruje się w katolickich kościołach.

Wiadomo, że chciałoby się móc iść do polskiego kościoła na pasterkę. ~Zygmunt, 54 lata

Polskie parafie działają jednak co raz prężniej i w większych norweskich miastach można obchodzić święta także we wspólnocie kościelnej. W parafiach można zapisać się także na tzw. kolędę, co jednak może wiązać się z koniecznością opłacenia duchownemu kosztów przejazdu. W katolickim kościele można także zdobyć opłatek, jednakże mieszkający tu Polacy często proszą bliskich o przesłanie pocztą tego obowiązkowego elementu wigilijnego stołu.
Święta Bożego Narodzenia kojarzą się nam przede wszystkim z rodziną. Dlatego być może najtrudniejsza dla emigrantów jest niemożność spędzenia świąt w dużym rodzinnym gronie czy odwiedzenia swoich bliskich w ciągu kolejnych świątecznych dni.

– Jesteśmy na Skype i pod telefonem, choć wiadomo, że się tęskni – przyznaje Barbara, żona Zygmunta. W zeszłym roku spędzali Wigilię sami z mężem, w tym roku przyjadą dorosłe już dzieci z wnukami.

Wiadomo, że bilety w grudniu są kilka razy droższe, ale ekran monitora czy słuchawka nie zastąpią kontaktu z najbliższymi, zwłaszcza w ten jeden szczególny dzień w roku. ~Barbara, żona Zygmunta

Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Cortez1 N

23-12-2015 13:33

An.dżej napisał:
Następny kretyn, niestety takich jak ty,nie mało w naszym kraju
-------
Nie masz Boga nad Swarozyca.....

Cortez1 N

22-12-2015 15:48

antychryst napisał:
\"Tym, czego jednak brakuje Polakom w Norwegii, jest religijna strona świąt Bożego Narodzenia. Wystawione w norweskich oknach adwentowe świeczniki służą raczej ozdobie niż radosnemu oczekiwaniu na przyjście Dzieciątka Jezus. Świąteczny nastrój w Polsce jest bardziej podniosły, właśnie ze względu na przywiązanie do religii.\"
Taaak,cała Polska czeka radośnie na przyjście Dzieciątka Jezus...he,he,dobre.
Prawie cała Polska ma gdzieś religijną stronę tych świąt,jedynie na zadupiu kompletnym (fani Jarka w większości,wykształcenie podstawowe) przeżywają tą ściemę.
Tak normalnie to jedzie się z tymi świętami z \"rozpędu\"zgodnie z tradycją.
Nawet ja,anytchryst,ateista,agnostyk,racjonalista,celebruję je w jakiś sposób,oczywiście bez strefy sacrum.
Więc nie piszcie może takich bzdur,typu\"cała Polska\".

--------
Jeśli wspomniane Dzieciątko przyjdzie lub przyjedzie taxi do mojego domu w Wilje i zmitrezy więcej czasu to komu będzie przysługiwało \" pincet złotych\" na Nie ?

jan kaczmarek

22-12-2015 13:47

"Tym, czego jednak brakuje Polakom w Norwegii, jest religijna strona świąt Bożego Narodzenia. Wystawione w norweskich oknach adwentowe świeczniki służą raczej ozdobie niż radosnemu oczekiwaniu na przyjście Dzieciątka Jezus. Świąteczny nastrój w Polsce jest bardziej podniosły, właśnie ze względu na przywiązanie do religii."
Taaak,cała Polska czeka radośnie na przyjście Dzieciątka Jezus...he,he,dobre.
Prawie cała Polska ma gdzieś religijną stronę tych świąt,jedynie na zadupiu kompletnym (fani Jarka w większości,wykształcenie podstawowe) przeżywają tą ściemę.
Tak normalnie to jedzie się z tymi świętami z "rozpędu"zgodnie z tradycją.
Nawet ja,anytchryst,ateista,agnostyk,racjonalista,celebruję je w jakiś sposób,oczywiście bez strefy sacrum.
Więc nie piszcie może takich bzdur,typu"cała Polska".

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok