Ci, którzy pomagają uchodźcom i innym osobom zamierzającym ubiegać się o azyl w Norwegii, będą ścigani za handel ludźmi.
W Norwegii nie ma kontroli granicznych - każdy kto chce, może swobodnie przekroczyć granicę autobusem i pociągiem. Ale
policja w Østfold przypomina, że podwożenie uchodźców przez granicę jest czynem karalnym. Ci, którzy pomagają uchodźcom i innym osobom zamierzającym ubiegać się o azyl w Norwegii, będą ścigani za handel ludźmi.
- Przeprowadzanie ludzi przez granicę bez ważnych dokumentów podróży uznajemy za przemyt ludzi. Takie przypadki będą traktowane jako przestępstwo podlegające dochodzeniu – powiedział prokurator John E. Skarpeid norweskiej agencji prasowej NTB.
Na mocy norweskiego prawa, wszelka pomoc w przedostaniu się przez granicę osobom bez ważnych dokumentów podróży jest karalna - nawet jeśli są to osoby ubiegające się o azyl, i nawet jeśli zgłosiły się na policję w celu rejestracji. Zatrzymani zostaną i przewożący, i przewożeni, ci drudzy jako świadkowie w sprawie przeciwko tym pierwszym.
Komunikat policji pojawił się po tym, jak czterech obywateli norweskich zatrzymano z
podejrzeniem o przemyt ludzi. W dwóch samochodach przewozili syryjskich uchodźców ze Szwecji. Policja bada w tej chwili, czy Norwegowie, którzy o sobie mówią „pomocnicy”, mieli motywy finansowe.
Przez graniczący ze Szwecją norweski okręg Østfold do Norwegii codziennie przedostaje się około 20 uchodźców.
Zdjecie frontowe: Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0/Dickelbers